Komentarze
- Dlaczego z ulicy Wyszyńskiego wykonawca „zrywał as...
Przejeżdżając dzisiaj ulicam Radzynia zobaczyłem wściekłość kierowców. Ulica Warszawska nieprzejezdn...
- task55 - Wieczór z kulturą żydowską
pomagają w pokojowych kontaktach z narodem palestyńskim. Jak widać, niektórym to nie przeszkadza.
- zimny - Co to znaczy zniszczyć drzewo?
Poprzednicy pozostawili swoich na czatach.
- eSPe - Co to znaczy zniszczyć drzewo?
Związki zawodowe w Urzędzie Miasta, co Wy tam szanowni gospodarze robicie że pracownicy muszą związk...
- LomoZ - Co to znaczy zniszczyć drzewo?
Takie tam tłumaczenie się z chęci bycia medialnym w TVN. Żałosne
- LomoZ
Skowron vs. Piekutowski - słup ogłoszeniowy poróżnił radnych |
Mariusz Szczygieł | |||
wtorek, 14 grudnia 2010 01:00 | |||
W piątkową noc, 3 grudnia br. tuż przed nastaniem ciszy wyborczej, przy słupie ogłoszeniowym na osiedlu "DOM" doszło do niecodziennego spotkania pomiędzy radnymi Rady Miasta obecnej kadencji- Piotrem Skowronem i Jackiem Piekutowskim. "W piątek 3 grudnia 2010 r. o godzinie 23:30 udałem się w towarzystwie szwagra pod słup ogłoszeniowy przy Spółdzielni Mieszkaniowej "DOM" w celu naklejania plakatów wyborczych KW PiS. Przez kilkanaście minut oklejaliśmy słup. Podczas naklejania naszych plakatów nie zakleiliśmy żadnego innego plakatu, co potwierdzają zrobione zdjęcia. Po chwili w naszą stronę nadszedł pan Jacek Piekutowski, prezes spółdzielni w towarzystwie pracowników. Kazał nam ”sp...ć stąd”."- opowiada o zajściu Piotr Skowron - nowo wybrany radny Rady Miasta Radzyń Podlaski. "Pozostaliśmy na miejscu, tłumacząc, że nie robimy nic niezgodnego z prawem. Pan prezes Piekutowski rozkazał pracownikom przyprowadzić psa z kotłowni SM "DOM", aby ten strzegł słupa ogłoszeniowego. Pracownik przyprowadził psa. Pan Piekutowski ponownie kazał nam iść do domu. Powiedziałem, że mamy pełne prawo stać w miejscu publicznym. Po chwili pan Piekutowski kazał pracownikowi, aby ten spuścił na nas psa. Pracownik nie wykonał polecenia, wzbraniał się przed tym. Pan Piekutowski sam wziął smycz do ręki, po czym udał się z psem w naszą stronę. Zaczęliśmy się cofać. Odsunęliśmy się od słupa i pies został zabrany do kotłowni."- kontynuuje Skowron. "Pan prezes Piekutowski podszedł do słupa i zaczął zrywać wieszane przez nas plakaty. Ten moment sfotografowaliśmy telefonem komórkowym. Po zerwaniu fragmentów plakatów pan Piekutowski wdał się z nami w "rozmowę", podczas której zostałem nazwany idiotą i głupkiem. Stwierdził także, że moja rodzina będzie traktowana inaczej, gorzej od innych, bo wystartowałem w wyborach z listy PiS. Pod koniec rozmowy powtórnie zabronił zbliżania się do słupa, grożąc, że skończy się to poszczuciem psem. Mówił, że tu się nasza władza kończy, że możemy go pocałować w du.... Część tych wypowiedzi została nagrana."- dodaje radny. Po północy, kiedy zapadła cisza wyborcza, mężczyźni udali się do swoich domów. Prezes Spółdzielni Mieszkaniowej "DOM" Jacek Piekutowski- obecny Przewodniczący Rady Miasta Radzyń Podlaski tak komentuje zaistniałe zdarzenie "-Wspomniany incydent trwał około 20 minut. Cała ta sytuacja wprowadziła wiele nerwowości oraz nieufności. Wersja przedstawiona przez pana Piotra Skowrona jest daleka od prawdy i jest w niej wiele kłamstw. Nasza rozmowa nie należała do dyplomatycznych- ale z obydwu stron. Nikogo nie wyzywałem ani nie straszyłem- owszem, swoje argumenty wyrażałem w sposób bardzo żywiołowy, ale zostałem do tego sprowokowany. Uważam, że rozmową manipulowano, aby nagrać coś wygodnego dla siebie. Wspomniany pies przebywał na spacerze, nikogo nim nie szczułem, nikogo nie ugryzł, a nawet nie zaszczekał. W prasie przyczytałem także, że pan Skowron czuł się zastraszony. Przez kogo? Na pewno nie przeze mnie. A za niecenzuralne słowa już przeprosiłem pana radnego Piotra Skowrona. Informuję również, że wspominany słup ogłoszeniowy znajduje się na terenie będącym własnością SM "DOM", a panowie z PiS, którzy naklejali na nim plakaty nie posiadali zezwolenia na plakatowanie na terenie osiedla. Inne komitety, które wystąpiły o taką zgodę, otrzymały ją z instrukcją o sposobie plakatowania. 22 października br. KWW Forum Samorządowe Radzynia wystosowało pismo do Zarządu Powiatowego PiS oraz Centrali PiS w Warszawie o zaprzestanie oklejania całych słupów ogłoszeniowych i nie niszczenia tym samym naszych plakatów. Ostrzegaliśmy, że skierujemy sprawę do sądu. Niewiele to jednak dało. Około 16 listopada 2010r. słupy ogłoszeniowe zostały oklejone na całej powierzchni przez żółte plakaty z zegarem, bez nazwy i adresu komitetu. Uważam, że było to zrobione z pełną premedytacją, ponieważ treść wskazywała na posła Jerzego Rębka, którego chronił immunitet gwarantujący mu bezkarność. 24 listopada 2010r. dokonaliśmy zgłoszenia na policję o podjęcie działań w trybie wyborczym, w związku z oklejaniem całych słupów, przez co nasze plakaty były niszczone." 8 grudnia br. poseł Jerzy Rębek zgłosił incydent radzyńskiej policji, składając skargę radnego Skowrona wraz z załączonymi dowodami (nagrania, zdjęcia).
|
Komentarze