Już niedługo
Zobacz wszystkie
Reklama

Komentarze
- Ile naprawdę kosztuje nas autobus na PKP? Stop man...
Na razie koszt dla miasta jest symboliczny. Jeżeli ta linia ułatwia ludziom dostęp do szkoły, pracy ...
- for_sale - Ile naprawdę kosztuje nas autobus na PKP? Stop man...
Do Was, czyli do kogo? Odniosłem się głównie do liczb. A z nich wychodzi, przynajmniej dla mnie, że ...
- zimny - Ile naprawdę kosztuje nas autobus na PKP? Stop man...
"Województwo, Powiat, Miasto i Gmina właśnie po to składają się, żeby ta linia autobusowa nie była s...
- pioter - Ile naprawdę kosztuje nas autobus na PKP? Stop man...
do zimny: Trzeba naprawdę wielkiej niechęci do nas żeby nie wyczytać z tego tekstu, że Miasto kosztu...
- Admin iledzisiaj.pl - Ile naprawdę kosztuje nas autobus na PKP? Stop man...
W Polsce bezrefleksyjnie przepala się dziesiątki miliardów zł w różnych sektorach. Pieniądze marnuje...
- for_sale
Ile naprawdę kosztuje nas autobus na PKP? Stop manipulacji! |
Mariusz Szczygieł | |
czwartek, 27 lutego 2025 19:00 | |
Po pierwszym miesiącu funkcjonowania… Mamy koniec 2 miesiąca istnienia tej linii, tylko czekać na kolejne, sensacyjne doniesienia ze strony prezesa Podróżnika… Dlatego czas powiedzieć: Stop manipulacji! Ile Miasto kosztuje autobus na PKP? Kto za niego płaci? Cała trasa liczy sobie 31 km (od Paszk do PKP). Większość DOPŁATY do kursu bierze na siebie Urząd Wojewódzki, bo 3 zł za 1 km. Powiat dodaje 45 groszy za każdy kilometr (0,45 zł x 31 km), Gmina Radzyń też 45 groszy za SWOJE kilometry (0,45 zł x 21 km), a Miasto Radzyń również 45 groszy za SWOJE kilometry (0,45 zł x 10 km). Łącznie jako 3 samorządy płacimy więc 90 groszy, każdy za siebie, najwięcej zaś Powiat Radzyński, bo łączy pod sobą i Miasto i Gminę Radzyń. To ile płaci Miasto? Po drogach miejskich autobus przejeżdża codziennie 7 razy trasę z Paszk do PKP i z powrotem. 7 x 10 km to 70 km. 1 raz wraca inną trasą, bo z PKP na dworzec autobusowy i wtedy po miejskich drogach jedzie 3 km. Każdego dnia przejeżdża 73 km na koszt Miasta. Miasto powinno więc zapłacić 32,85 zł za każdy dzień jazdy autobusu. W styczniu bus jeździł 29 dni. Daje to kwotę 952,65 zł. 952,65 zł - tyle Miasto Radzyń jest winne Powiatowi za kursowanie autobusu na PKP. Dlaczego Powiatowi? Bo to Powiat jest organizatorem tego kursu. To Powiat podpisał umowę z Urzędem Wojewódzkim na funkcjonowanie tej linii i to Powiat płaci PKS-owi za jazdę busa. Autor artykułu najwyraźniej o tym nie wiedział i o tym, że to Powiat powinien przekazać PKS-owi najwięcej za styczeń. A to 2 936,25 zł. Czy linia okazała się nierentownym przedsięwzięciem? Taką śmiałą tezę po pierwszym miesiącu istnienia linii wysuwa autor artykułu na stronie Kocham Radzyń Podlaski. Gdyby pokusił się o to, żeby doczytać, na jakich zasadach działa Fundusz Rozwoju Przewozów Autobusowych, to wiedziałby, że „Dofinansowanie jest przyznawane w formie dopłaty do kwoty deficytu pojedynczej linii komunikacyjnej...” Deficytu. A czym jest deficyt? To pojęcie stosowane w ekonomii do opisania sytuacji, gdy wydatki przekraczają dochody. Województwo, Powiat, Miasto i Gmina właśnie po to składają się, żeby ta linia autobusowa nie była stratą dla… PRZEWOŹNIKA, a nie miasta, jak pisze u siebie anonimowy autor - manipulant z Kocham Radzyń. Nie wiedział? Nie doczytał? Czy celowo chce podburzać mieszkańców Radzynia i manipulować słowami i liczbami? Odpowiedzcie sobie sami… No i wracamy do liczb. O linii autobusowej, cytat: „koszty jej funkcjonowania wyniosły aż 41 030,36 zł. Przychody z biletów osiągnęły jedynie 1 220 zł, a dotacja z Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych (FRPA) pokryła dodatkowe 24 542,70 zł. Ostatecznie przedsięwzięcie to wygenerowało stratę w wysokości 15 267,66 zł.” To dane z Kocham Radzyń. Tylko, że 15 tysięcy to nie strata Miasta, a różnica między kosztem funkcjonowania linii, a dopłatami od samorządów i FRPA. Czy jest to strata dla firmy? Gdyby tak było, to PKS raczej nie wszedłby w obsługę tej linii… Proste. Już prawie koniec lutego. Za luty Miasto będzie musiało przekazać Powiatowi 919,80 zł.
|
Komentarze
W przypadku naszej lokalnej linii kluczowe jest to, że nie jest ona po to, żeby zarabiać, tylko żeby zapewnić mieszkańcom dostęp do transportu publicznego i dojazdu do kolei więc cała ta sensacja o stracie 15 tys. zł jest typowym politycznym biciem piany, która leci z jego pyska jak wściekłemu pitbulowi, któremu zabrano miskę. P.S. Fajnie, ze można to napisać i nikt tego nie usunie. Kiedyś cenzura była państwowa i oficjalna, teraz jest prywatna w celach wiadomych - manipulowania przekazem. Pozdro 600 dla wszystkich trolli z Korei Północnej czyli na portalu miłości.
do Piotr: nie wiem o jakim podatniku jest mowa, ale jeśli chodzi o koszty, to wyraźnie je opisałem. Inne są koszty dla firmy, a inne dla Miasta...