
Komentarze
- Co z remontami ulic Warszawskiej, Wyszyńskiego i C...
Już w połowie roku 2024 sugerowałem, że ulicy Chomiczewskiego firma nie rozpocznie ani w 24, ani naw...
- eSPe - Konferencja Pamięć jest naszym obowiązkiem
https://wydarzenia.interia.pl/bliski-wschod/news-dom-jako-bron-13-pieter,nId,22161281 interes się kr...
- pioter - Konferencja Pamięć jest naszym obowiązkiem
Dobrze że można mówić co się naprawdę myśli bo nie na wszystkich portalach tak jest . Dziękuję admin...
- kinga75 - Opłaty za śmieci muszą się równać z kosztami
Z jednej strony masz rację, ale z drugiej strony taki tryb prowadzi do wielu problemów ze zdrowiem. ...
- for_sale - Opłaty za śmieci muszą się równać z kosztami
Komu chce się ślęczeć nad garami? Kupi sobie taki singiel gotowe żarcia i macie wzrosty we wszystkim...
- pioter
Wycieczka wychowanków POW "Mój Dom" |
Anna Polkowska | |||
czwartek, 14 listopada 2019 07:00 | |||
Podczas wizyty dzieci miały okazję zapoznać się z różnego rodzaju przeznaczeniem karetek znajdujących się na wyposażeniu Stacji oraz obejrzeć specjalistyczne sprzęty, które się w nich znajdują. Największe zainteresowanie jednak wzbudziła nowa karetka, którą otrzymało radzyńskie pogotowie. Dzieci mogły do niej wsiąść i od środka obejrzeć całe, nowoczesne wyposażenie służące do ratowania życia. Z okazji jubileuszu 70-lecia Pogotowia w Radzyniu Podlaskim, pracownicy stacji przygotowali także wystawę sprzętu ratowniczego używanego dawniej i dziś. Ponadto, dzięki uprzejmości Pana Romana Ozimkiewicza mogliśmy posłuchać opowieści o pracy w pogotowiu ratunkowym dawniej i dziś, jak również z bliska obejrzeć sprzęty medyczne, którymi się posługiwano w latach wcześniejszych i jakich się używa obecnie. Wychowankowie i opiekunowie POW „Mój Dom” w Radzyniu Podlaskim składają serdeczne podziękowania Kierownikowi Stacji Markowi Draganowi za zaproszenie, a Waldemarowi Chadajowi, Romanowi Ozimkiewiczowi, Cezaremu Kruczkowi, Przemysławowi Żmudzie oraz Piotrowi Oleszczukowi za pogłębienie naszej wiedzy na temat pracy ratownika medycznego i pielęgniarza. Kto wie, być może wśród naszych podopiecznych jest potencjalny kandydat na ratownika medycznego?
|