Już niedługo
Zobacz wszystkie
Reklama

Komentarze
- Między nami Liderkami: Z pustego i Salomon nie na...
W kraju niespokojnie, schronów nie ma, ale dobrze że są liderki. Zajęcia jednej Pani "Z pustego i Sa...
- Mar Pol - Między nami Liderkami: Z pustego i Salomon nie na...
kobiety szkolenie w dobrostanie bo mężczyźni szkolenie wojskowe i w kamasze na front i mogą już nie ...
- kinga75 - Silent Disco na zakończenie wakacji!
"jak się bawią ludzie wtedy gdy nie pada deszcz jak się bawią ludzie gdy kochają się "
- niepokorny - Z czego składa się opłata za śmieci
Śmieci coraz więcej PUK za darmo nie wywiezie Miasto nie zarabia Koszta musimy pokryć my Gorzkie to ...
- niepokorny - Z czego składa się opłata za śmieci
dawno temu jak wprowadzano segregację odpadów zapewniano że owszem to dodatkowa praca dla kazdego z ...
- winiek8
Urzekło nas Roztocze |
Artur Dadasiewicz | |||
środa, 25 września 2019 07:00 | |||
Najpierw Biłgoraj i spotkanie z przewodnikiem, który zaprowadził nas do oryginalnej Zagrody Sitarskiej, potem do Miasteczka na szlaku kultur, które jest jeszcze w budowie i na koniec do Sanktuarium Marii Magdaleny w części Biłgoraja zwanej Puszczą Solską. Z Biłgoraja jedziemy do Górecka Kościelnego, aby odwiedzić Sanktuarium św. Stanisława Biskupa i Męczennika. Aleją okazałych dębów przeszliśmy do rzeki Szum i Kapliczki na Wodzie. Kolejny punkt to Józefów i tu obiad regionalny, gdzie jednym z dań był słynny piróg biłgorajski z kaszy gryczanej i sera podany z sosem kurkowym i surówką. Potrawa bardzo nam smakowała, zaś porcja była imponująca. Jeszcze rzut oka na fontannę przedstawiająca zwierzęta Roztocza i w dalszą drogę do kamieniołomów. Aby spalić nieco kalorii wdrapaliśmy się na wieżę widokową. Stąd można było podziwiać piękne widoki, choć niebo było nieco zasnute chmurami. Piaskowiec z Józefowa jest obecny w różnych rzeźbach. Kolejny punkt na trasie naszej wędrówki to Susiec i szumy nad Tanwią. I tu wrażeń nie zabrakło, spokojna rzeka Tanew i piękne wodospady, zwane szumami. To wspaniały relaks i raj dla oczu i uszu. Potem Narol, to zaledwie kilkanaście kilometrów od Suśca. A tam potężny pałac Antoniego Feliksa hrabiego Łosia z bardzo ciekawą historią. Jeszcze nie w pełni gotowy na odwiedzających, ale właściciel pokazuje co udało się po strasznych zniszczeniach zrobić. Trzeba to miejsce odwiedzić znów za kilka lat, a mamy nadzieję, że będzie lśniło pełnym blaskiem. Jeszcze Tomaszów Lubelski na naszej drodze i piękne Sanktuarium Maryjne. Modrzewiowy kościół to prawdziwa perła na Lubelszczyźnie. Na obrzeżach Zamościu rozstaliśmy się z panem Darkiem - naszym przewodnikiem, nie zwiedzaliśmy miasta, bo jak powiedział pan Darek, na to idealne miasto potrzebujemy całego dnia. Więc następnym naszym celem będzie wycieczka do Zamościa. Wycieczkę zorganizował Gminny Ośrodek Kultury i Sportu w Radzyniu Podlaskim.
|
Komentarze
myśmy wyruszyliśmy --- czyli kto ???
Gall Anonim ???