Już niedługo

"Dworskie Opowieści" - Aukcja w Pałacu Potockich w Radzyniu Podlaskim, 10.05.2025, 18:00, PAŁAC POTOCKICH
Zobacz wszystkie
Reklama

Komentarze
- Fundusz szwajcarski: #6 Zielona Transformacja Radz...
Czas na modernizację stadionu miejskiego w Radzyniu Podlaskim!!! Zadaszoną główną trybunę wraz z szt...
- sportek - Świąteczne życzenia Burmistrza Jakuba Jakubowskieg...
Otrzeźwienie na szczęście przyszło po 9 latach rządów dawnego zespołu. Wesołych Świąt Radzyniacy!
- paznokieć - Świąteczne życzenia Burmistrza Jakuba Jakubowskieg...
Masz taki świąteczny odlot? To są prawdziwe życzenia uśmiechniętych. Ciesz się szybko swoim idolem d...
- zimny - Świąteczne życzenia Burmistrza Jakuba Jakubowskieg...
Nareszcie staje sie w mieście normalnie, brawo. bur=MISTRZ i tak trzymać. bardzo podoba mi się ten k...
- Bycy - Dr Gerard przekaże pulę 50 tys. zł na inicjatywy l...
Możnaby w Polsce uprawiać szparagi ale czy Eurokołchoz pozwoli?
- kinga75
Spotkanie wójtów gmin powiatu radzyńskiego z burmistrzem Jerzym Rębkiem |
Michał Maliszewski | |||
czwartek, 12 kwietnia 2018 07:00 | |||
Przypominamy, że w związku z ogłoszeniem upadłości przez wykonawcę projektu, firmę Rapid burmistrz Jerzy Rębek przekazał należność syndykowi masy upadłościowej. O swoją cześć za wykonanie i dostarczenie urządzeń solarnych upomniała się firma Ensol, która wkroczyła na drogę sądową i w efekcie miasto Radzyń Podlaski, jako lider projektu musiało zapłacić ponad milion złotych (więcej na ten temat przeczytacie tutaj!) Burmistrz Radzynia Podlaskiego zaprosił wczoraj wszystkich partnerów tego projektu do rozmowy, na temat podziału należności między wszystkie gminy, proporcjonalnie do ich udziału. Wójtowie podali pod wątpliwość słuszność zapłacenia syndykowi i tłumaczyli, że procedura zgłoszenia środków do depozytu sądowego nie była w pełni wykonana: - Ta procedura złożenia kwoty do depozytu sądowego nie była skutecznie wyczerpana – mówił wójt gminy Ulan Majorat. – Poza tą sytuacją, gdzie można złożyć taką kwotę w sądzie po uzyskaniu zgody, to można zrobić to równocześnie z wnioskiem o złożenie depozytu. Nadal dyskutujemy nad takimi tematami, które już nie mają znaczenia, ale ja cały czas mam niedosyt wiedzy nad całością tego procedowania. Przed terminem poprzedniego spotkania zwróciłem się o nadesłanie dokumentacji, którą otrzymałem, ale niepełną. Wyrobiłem sobie jakiś pogląd na jej podstawie, ale on nie jest pełen. Jeśli dojdziemy do konkluzji, że byliśmy już pod murem i nie mogliśmy się inaczej zachować to od tego myślę, że będzie zależała nasza decyzja, co zrobimy z tymi należnościami na rzecz miasta, chociaż niezależnie od tego, bez odrębnej od nas decyzji stosownego organu nie będziemy w stanie znaleźć takich pieniędzy, panie burmistrzu – mówił Jarosław Koczkodaj. - Może zamiast szukać winnego dowiedzmy się jakie są oczekiwania miasta wobec konkretnej gminy - powiedział Ireneusz Demianiuk. – Jakie kwoty mogę się spodziewać, że miasto będzie dochodziło od gminy Komarówka. Jest wyrok, jaka będzie kasacja, nie wiemy. Chciałbym znaleźć podstawę prawną i faktyczną do zapłacenia tej kwoty. Czy to będzie 50 czy 70 tysięcy sprawa jest drugorzędna, ale czy jest podstawa prawna? – dopytywał wójt. - O ile kwestia umowa z Rapidem jest rzeczą w zasadzie już nie do oceny, o tyle sprawa z Ensolem jest – kontynuował wójt Koczkodaj. – Sąd już ocenił, kilkakrotnie. Ta należność powstała w momencie kiedy podwykonawca, firma Ensol nie otrzymała pieniędzy i poczuła się pokrzywdzona. Pytanie zasadnicze – czy my, jako partnerzy mogliśmy postąpić inaczej? – pytał. - To musi ocenić niezależny organ, czyli sąd – odpowiedział Jarosławowi Koczkodajowi wójt gminy Komarówka Podlaska. – Ja na razie chciałbym, by miasto sprecyzowało oczekiwania wobec gmin partnerskich jako lider. Uważam, że to porozumienie nas obowiązuje, natomiast proszę o szerszą interpretację tego paragrafu. Może da się z tego wyjść. Ja też rozumiem, że byłoby bardzo nieprzyjemną sprawą gdyby samorządy niedużego powiatu radzyńskiego między sobą spotykały się w sądzie. Jeżeli są głosy to nie wiem czy samo porozumienie wystarczy, ale ja stoję na stanowisku, że ono obowiązuje. Lider jest też członkiem tego porozumienia – zakończył. - Ja myślę, że najrozsądniejszym na tę chwilę jest byśmy rzeczywiście poczekali do wyroku sądu, gdzie byłby pełny obraz tej sytuacji – dodał Wiesław Mazurek. – My tak naprawdę w tej chwili nie wiemy o jakich kwotach mówimy. Kwota zasadnicza jest, ale w jaki sposób będzie rozliczona na gminy, tego nie wiemy. Dowiedzieliśmy się również, że firma ubezpieczeniowa wpłaciła do miasta kwotę 420 tysięcy złotych i czy pan burmistrz mógłby coś powiedzieć na ten temat, bo oficjalnie takiej informacji nie dostaliśmy. Czy będzie pomniejszone o tę kwotę? – pytał Wiesław Mazurek. - Nie zgadzam się z takim twierdzeniem, by czekać na rozstrzygnięcie sądu – odpowiedział Jerzy Rębek. – Proszę zauważyć, że tworzymy partnerstwo. Ja poniosłem wydatki i mam teraz czekać czy będzie wyrok taki, czy inny. Jeśli jest partnerstwo to winniśmy wszyscy oczekiwać na taką decyzję, obciążeni proporcjonalnie. Oczywiście, że obliczymy taką kwotę i przedstawimy ją państwu z uzasadnieniem. Tylko ja się zgadzam z tokiem rozumowania kolegi wójta Ireneusza Demianiuka, który mówi o tym, że jest to partnerstwo, a jeśli ktoś nie chce być partnerem no to trudno, są inne na to sposoby. Cieszę się, że wójt gminy Komarówka uznaje partnerstwo jako obowiązujące. Wracając do tych 420 tysięcy złotych, to jest odszkodowanie z tytułu nienależytego wykonania umowy i ta kwota została przekazana jako część kwoty, którą zapłaciliśmy w postaci tej drugiej płatności. Kwota będzie obniżona proporcjonalnie, jest to sprawa oczywista. Oczekuję tego od państwa, że ta różnica będzie udziałem nas wszystkich a nie tylko miasta, jako lidera. Państwa radny prawni opiniowali również umowę partnerską, aneks do umowy. Pokażę dla mediów podpisy wszystkich wójtów, którzy zobowiązali się do tego, że będą uczestniczyli na zasadach partnerskich. Takie są fakty, robię to tylko po to, by unaocznić tym, którzy są zainteresowani sprawą. To są dokumenty podpisane przez wszystkich partnerów i teraz ponośmy odpowiedzialność wspólnie. W ciągu dwóch tygodni przygotujemy takie rozliczenia i oczywiście przedstawimy również uzasadnienie – zakończył włodarz Radzynia Podlaskiego. Po wypowiedzi burmistrza głos zabrał wójt gminy Ulan Majorat: - Czy na tym etapie postępowania mamy prawną możliwość partycypowania w kosztach, związanych z finansowaniem udziału firmy Ensol w projekcie? Pytanie jest krótkie. Jeśli tak, to nie ma problemu, jednak chciałbym usłyszeć argumenty, a jeśli nie, to co jest potrzebne do tego? Jest umowa partnerska, pytanie brzmi: czy my na podstawie tej umowy możemy wydatkować środki publiczne z naszych budżetów na ten projekt – zakończył. - Moim zdaniem umowa obowiązuje, została zawarta w duchu porozumienia, celem zrealizowania projektu – odpowiedział wójt Demianiuk. – Te rozliczenia dalej trwają z racji różnego rodzaju perturbacji. Mimo, że jest złożona kasacja wyrok jest prawomocny. Moja interpretacja kolegi wójta nie przekona, tutaj każdy odpowiada za własną gminę. Ja byłem od początku w tym projekcie i nie wypieram się tego podpisu, który burmistrz pokazał do mediów. Pojawiły się różnego rodzaju komplikacje od czasu Rapidu, mieliśmy różne zdania na temat odstąpienia od umowy, natomiast ten projekt finansowo nie został zakończony. Mamy teraz powiedzieć my, jako partnerzy, że myśmy już swoje zrobili i koniec? – mówił wójt gminy Komarówka Podlaska. Do 30 kwietnia br. Urząd Miasta roześle wyliczenia do partnerów projektu „Czysta energia w Powiecie Radzyńskim”. W maju nastąpi kolejne spotkanie, podczas którego mają zapaść konkretne decyzje.
|
Komentarze
Ale mistrzostwem świata jest strategia na straszenie gmin sądem. Przecież prawnicy miasta nieczego nie wygrali od dłuższego czasu, skąd pomysł że wójtowie się przetraszą?
Kupiłem popcorn i czekam ;) będzie się działo.