iledzisiaj.pl

Tomas Niklasson jest malarzem, który do Radzynia przyjechał prosto ze Szwecji.

W ostatni piątek czerwca gość zza morza zaprezentował swoje prace. - Na wstępie pragnę podziękować za zaproszenie – mówił autor prac Tomas Niklasson – Te wielkie obrazy, które Państwo widzicie, są na temat wspomnień. Wspomnień ludzi, związków, obiektów. Miałem taki okres w swoim życiu, kiedy byłem bardzo zainteresowany tak zwanymi banalnymi obiektami. Jest tutaj również największy obraz pod tytułem „Tak”. Jest to jeden z serii kilku obrazów nazywanych piekielnymi obrazami. Są również obrazy o uczuciach. Pokazywałem tę wystawę parę razy w Szwecji i Białej Podlaskiej. Dziękuję jeszcze raz za zaproszenie do tego wspaniałego miejsca. – zakończył swoją wypowiedź malarz.

Nauczycielka, a przede wszystkim doskonały malarz – Dorota Kulicka pokazała, co daje rozmowa z obrazem podczas malowania. Wernisaż prac „Rozmowy” odbył się w Kofi & Ti.

Wino, prace na ekspozycji, goście zainteresowani wystawą i sama autorka – tak wyglądał wernisaż wystawy malarstwa pt.: "Rozmowy" Doroty Kulickiej.

- Dwa obrazy, dwa największe pochodzą z obrony tytułu artystycznego, pod tytułem „W drodze”, gdzie główną myślą i tematem przewodnim było pokazanie pejzaży z elementami drogi, dlatego pojawiają się elementy znaków drogowych. Dlaczego temat tej wystawy to „Rozmowy”? Malowanie zajmuje mi dużo czasu. Jeden obraz powstaje około 3 tygodni, czasami dłużej i maluję w jednym ciągu po około 4, czy 5 godzin. Jak maluje – to człowiek się nudzi – więc myśli za pomocą słów w głowie.

„Czy pamiętasz smak osiemdziesiątych lat? Czy pamiętasz styl, który modny wtedy był?” Te dwa wersy śpiewane przez zespół K.A.S.A. pasowałyby do wystawy fotografii jaka miała miejsce 28 czerwca w Izbie Regionalnej. 

Adam Trochimiuk – dziennikarz gazety „Słowo Podlasia”, twórca wystawy, oraz autor albumu „Tamten Świat” powitał przybyłych gości i powiedział kilka słów na temat swojej pracy. – Na Waszej wystawie jest więcej zdjęć – i bardzo dobrze – z Radzynia, byście oglądali co Wam najbliższe. Oprócz tego jest kilkanaście zdjęć charakterystycznych dla lat 80tych – jak wyglądała Polska, jak wyglądał Radzyń, czy Biała Podlaska, Międzyrzec, Komarówka.

Spacerując po parku w piątkowy wieczór mogliście usłyszeć ciężkie gitarowe brzmienia.

Cztery zespoły, połowa miejsc na sali zajętych i głośna rockowa muzyka – tak właśnie wyglądała impreza pod nazwą Core Summer Party, zorganizowana 28 czerwca 2013 roku. Pizzeria Co Co De zadbała, by wykonawcy nie byli głodni, ani spragnieni. Do wygrania była płyta – każdy, kto kupił los za symboliczną złotówkę miał szansę mieć ją we własnym posiadaniu. Na scenie zagrali: Heretic, To Nie Tak, Death Fist i Standing on the Edge.

Grupa teatralna „Warsztaty Ekspresji Twórczej” zgotowała nam w środowe popołudnie spektakl poetycko-muzyczny. Kawiarnia Kofi&Ti rozbrzmiewała dźwiękami gitary i wierszami pisarza. „Stachuriada” była wspomnieniem twórczości i sylwetki Edwarda Stachury.

Zostaliśmy powitani chlebem z pasztetem i sucharami – był to największy przysmak pisarza. Przy nastrojowym ognisku – co prawda w wersji obrazu wyświetlanego na ścianie, zaczęła się sztuka. Reżyserią zajął się Janusz Szymański, a na scenie wystąpili: Patrycja Pieśko, Beata Chromik, Kaja Szymańska, Karol Wójcik i Paweł Janowski. Na zakończenie wszyscy dostali kartki z tekstem piosenek Edwarda Stachury i przy akompaniamencie gitary razem zaśpiewali piosenkę „Nie rozdziobią nas kruki.”

Radzyński Ośrodek Kultury 22 czerwca stał się na chwilę bajecznym miejscem. Rodzice dzieci uczeszczających do przedszkola ANANAS przygotowali przedstawienie „Kopciuszek” według Jana Brzechwy i w sobotę zaprezentowali je na scenie kina.

Sala była pełna, pracownicy ROK donosili krzesła, a i tak niektórzy byli zmuszeni usiąść na podłodze. Po minach dzieci było widać, że przeżywały to widowisko – śmiały się, smuciły, były zdziwione. Wszystko było zapięte na ostatni guzik. Kreacje  i wystrój sceny zrobił wrażenie na dzieciakach, ale także na dorosłej części publiczności. Najbardziej zaskoczyła ich kareta, którą w ciemności Kopciuszek przejechał dookoła sali.

Co najciekawsze - przedstawienie wystawili amatorzy. Zagrali jednak tak doskonale, że mogliby konkurować z profesjonalistami. Na pewno podnieśli poprzeczkę przyszłym występom w naszym mieście.

W niedzielę  9 czerwca o godzinie 16 w sali kinowej ROK-u wszystkie miejsca były zajęte z powodu spektaklu „Most pokoleniowy”. Uniwersytet Trzeciego Wieku razem z uczniami Gimnazjum nr 2 w Radzyniu Podlaskim wzięli udział w tym nietypowym projekcie. 

Uczestnicy byli podzieleni na trzy grupy: teatralną, muzyczną i dziennikarską. Każda z nich miała inne zadanie.  Motorem całej akcji była grupa inicjatywna w składzie: Kinga Sawicka, Magdalena Zylik, Marlena Wilgocka i Aleksandra Kata, bez których zrealizowanie projektu byłoby niemożliwe.

Celem projektu było zbudowanie relacji międzypokoleniowej. Przygotowania do spektaklu trwały 4 miesiące, w czasie których uczestnicy brali udział w warsztatach i spotkaniach. Efektem pracy było stworzenie spektaklu interaktywnego, pokazującego relacje między seniorami, a młodzieżą.

Jeszcze w tym roku Miejska Biblioteka Publiczna im. Zenona Przesmyckiego przeniesie się w nowe miejsce, do budynku dawniej zajmowanego przez Straż Pożarną, naprzeciwko Przedszkola Miejskiego.

Nie znamy jeszcze dokładnej daty przeprowadzki, ale mamy materiał wideo świadczący o tym, że biblioteka zrobi to z rozmachem. W środę odbyła się uroczysta prezentacja pierwszego, radzyńskiego Lip Dub’a, przedstawiającego symboliczną przeprowadzkę biblioteki. Po raz pierwszy mogliśmy zobaczyć efekt pracy, nagrywanego wcześniej teledysku i uroczyste wciśnięcie klawisza „Enter”, które zamieściło film w sieci.

- To jest reklama dla biblioteki, dla Was i dla naszego miasta – powiedziała Beata Szczeszek – Początki przy nagrywaniu pierwszego Lip Dub’a w Radzyniu były bardzo ciężkie.  Przygotowania były ekspresowe - 4 godziny łącznie z nagraniem gotowego materiału!

Pierwszy tydzień czerwca Filii nr 2 radzyńskiej biblioteki obfitował w spotkania autorskie.

Na początku tygodnia gościliśmy p. Barbarę Kosmowską, a dzisiaj zawitał do nas p. Paweł Beręsewicz – autor książek, jak sam powiedział – podróżniczych, sensacyjnych, pouczających i o miłości skierowanych do dzieci i młodzieży.

"Wybrańcom autor zaproponował herbatę, albo kawę podaną w najprawdziwszej chińskiej porcelanie :)". Gabrysia rozmawiała z autorem na temat książki z zagadką do rozwiązania – Tajemnica człowieka z blizną, nasza pani dyrektor Halina o miłości – Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek.