Komentarze
- W niedziele po kościele. Lekcja wdzięczności i pok...
Jest powiedzenie: "człowiek wart jest nie tyle ile ma dóbr materialnych czy tyle jak jest mocny lub ...
- niepokorny - Organika – wernisaż
Gdzie ta wystawa i do kiedy ?
- niepokorny - Przemówienie Burmistrza Jakuba Jakubowskiego z oka...
więc wracaj, gdzie twoje korzenie.
- zimny - Przemówienie Burmistrza Jakuba Jakubowskiego z oka...
Naprawdę?. Ulica Między Bogiem a Prawdą. Na tej ulicy jest siedziba Proboszcza i Prokuratora można w...
- pioter - Przemówienie Burmistrza Jakuba Jakubowskiego z oka...
Bywało. Dawno temu. Obecny burmistrz nie potrzebuje pomocy w napisaniu przemówienia. Dementuję stano...
- akotyla
Wieczysta w Radzyniu nic nie ugrała |
Adam Kułak | |||
poniedziałek, 22 sierpnia 2022 06:00 | |||
Biało-zieloni na swoim boisku pokonali Wieczystą Kraków 3: 1. Faworyzowany zespół trenera Franciszka Smudy niczym specjalnym nie zaimponował. Wygrał zespół, który grał bardzo ambitnie i strzelił więcej goli. Spotkanie rozpoczęło się od ataków gości. W piątej minucie po rzucie karnym Michał Mak otworzył wynik meczu. Radość gości nie trwała długo. Minutę później Arkadiusz Maj strzelił wyrównującego gola. Po strzeleniu bramki Orlęta uzyskały przewagę. Tylko niezbyt dokładnej grze gospodarzy Wieczysta zawdzięczała wynik remisowy. W 15 minucie Maj strzelił gola, sędzia dopatrzył się spalonego. Cztery minuty później nikt nie miał wątpliwości, gdy Maj po raz drugi- właściwie trzeci umieścił piłkę w siatce Plewki. Obrona gości grała wysoko i była to woda na młyn Orląt. Piłkarze Mikołaja Raczyńskiego długimi podaniami uruchamiali swoich kolegów. W 23 minucie bramkarz gości wybiegiem za pole karne i uratował swoją drużynę wybijając piłkę spod nóg Maja. W 34 minucie Mateusz Ozimek niedokładnie przyjął piłkę, stracił ją. W 41 minucie Bartosz Plewka dalekim wybiegiem zabrał piłkę Ernestowi Skrzyńskiemu. Goście też mieli swoje okazje. W 29 i 30 minucie bramkarz Orląt wyłapał groźne centry, w 30 minucie Emmanuel Kumach strzelił głową obok słupka. Pełnię możliwości pokazał Andrij Bubentsow w 42 minucie, gdy obronił oddany z kilku metrów silny strzał napastnika Wieczystej. Przez pięć minut drugiej połowy meczu na boisku panowali goście. Kilkakrotnie było groźnie pod bramką gospodarzy. W 51 minucie brak zdecydowania Mateusza Ozimka sprawił, że Wieczysta przegrywała tylko 2: 1. Goście nadal przeważali a w 57 minucie Maj trzecim golem skarcił piłkarzy Wieczystej za zbytnie zaangażowanie całego zespołu w ataki. W 60 i 61 minucie przyjezdni mieli dwie setki, żadnej nie potrafili zamienić na gola. Podobnie było w 84 minucie, kiedy Sławomir Peszko z bliska nie trafił głową do bramki. Od 88 minuty biało zieloni nie wykorzystali dwóch okazji na podwyższenie wyniku, Piotrek Kuźma starał się lobować bramkarza, nie trafił w bramkę, uderzenie Wahe Macakanjana z kilku metrów obronił Plewka. W odpowiedzi strzał gości w ostatniej minucie meczu obronił Bubentsow. Trzy punkty pozostały w Radzyniu. Arkadiusz Maj katem Wieczystej. Orlęta Radzyń – Wieczysta Kraków 3:1 (2:1). Bramki: Wieczysta Michał Mak – 5 minuta (karny). Orlęta – Arkadiusz Maj – 6, 19, 57 minuta.
|
Komentarze
Najwyższy czas na modernizacje stadionu miejskiego w Radzyniu. Zadaszoną główną trybune oraz sztuczne boisko treningowe