Komentarze
- 7 milionów na remont Oranżerii przepadło
Jak nie wiesz czy jesteś homo czy sapiens to proponuję się nie wypowiadać. Ewentualnie daj adres i m...
- LomoZ - 7 milionów na remont Oranżerii przepadło
Czy jestem homo sapiens, nie wiem, nie sprawdzałem. Sprawdzałem jednak, że władze miasto mają narzęd...
- eSPe - 7 milionów na remont Oranżerii przepadło
espe skoro napisałeś komentarz to teoretycznie jesteś homo sapiens.Piszę ,,teoretycznie'' bo jakbyś ...
- bro51 - 7 milionów na remont Oranżerii przepadło
Kandydata PiS na burmistrza milczy. Szok, czy te 7 mln nie robi na nich wrażenia. I tak przy okazji....
- eSPe - 7 milionów na remont Oranżerii przepadło
Radzyń nie potrzebuje remontu Oranżerii - wiecie ile krzyży na różne rocznice można jeszcze postawić...
- ChosenPessimist
Orlęta wygrały z Cracovią II |
Adam Kułak | |||
poniedziałek, 09 listopada 2020 06:00 | |||
Radzyńska drużyna po czterdziestu dniach niepowodzeń ligowych nareszcie poznała smak zwycięstwa. Wygrana 2 : 1 z rezerwami Cracovii sprawiła, że biało-zieloni wydostali się ze strefy spadkowej. Początkowe minuty meczu zapowiadały duże emocje. Zaraz po gwizdku sędziego Orlęta kilkakrotnie zagroziły bramce gości. Ciągłe ataki przyniosły powodzenie w siódmej minucie. Po rajdzie lewą stroną Patryk Szymala dośrodkował, a Michał Kobiałka zamknął akcję silnym strzałem do bramki Pasiaków. Po zdobyczy bramkowej Orlęta niepotrzebnie uspokoiły grę. Przyjezdni wyczuli okazję i po kilku atakach w 24 minucie Michał Wiśniewski strzelił wyrównującego gola. Pod koniec pierwszej połowy Orlęta ponownie przycisnęły gości, ale nie udokumentowano tego trafieniem do bramki gości. Druga odsłona meczu była podobna do pierwszej. Pomimo wyraźnej przewagi w grze, biało- zieloni nie potrafili zadać decydującego ciosu w postaci gola. Okazje mieli Adrian Nowosadko, Maciej Filipowicz, a „główkę” Janka Bożyma w niesamowity sposób obronił golkiper Cracovii. Wydawało się, że nie można pokonać dobrze broniącej się drużyny gości. Sposób na to znalazł w ostatniej minucie meczu Radosław Kursa, gdy głową przedłużył silną centrę z rzutu wolnego Macieja Filipowicza. Spotkanie stało na przyzwoitym poziomie. Obie drużyny preferowały atak. Było bardzo mało gry statycznej i rozgrywania piłki na własnej połowie.
|
Komentarze