Już niedługo

"Dworskie Opowieści" - Aukcja w Pałacu Potockich w Radzyniu Podlaskim, 10.05.2025, 18:00, PAŁAC POTOCKICH
Zobacz wszystkie
Reklama

Komentarze
- Spacer po Radzyniu, jakiego nie znasz!
Swego czasu coś mówiono o podziemnych korytarzach wychodzących z pałacu. To jakaś bajka czy tajemnic...
- niepokorny - Fundusz szwajcarski: #6 Zielona Transformacja Radz...
Czas na modernizację stadionu miejskiego w Radzyniu Podlaskim!!! Zadaszoną główną trybunę wraz z szt...
- sportek - Świąteczne życzenia Burmistrza Jakuba Jakubowskieg...
Otrzeźwienie na szczęście przyszło po 9 latach rządów dawnego zespołu. Wesołych Świąt Radzyniacy!
- paznokieć - Świąteczne życzenia Burmistrza Jakuba Jakubowskieg...
Masz taki świąteczny odlot? To są prawdziwe życzenia uśmiechniętych. Ciesz się szybko swoim idolem d...
- zimny - Świąteczne życzenia Burmistrza Jakuba Jakubowskieg...
Nareszcie staje sie w mieście normalnie, brawo. bur=MISTRZ i tak trzymać. bardzo podoba mi się ten k...
- Bycy
Porażka Unii z Orzełkiem |
Artur Dadasiewicz | |||
środa, 24 maja 2017 07:00 | |||
Drużyną która sprawiła wielką niespodziankę okazał się Orzeł Czemierniki strzelając bramkę po rzucie rożnym w 90 min. spotkania. Od początku meczu zawodnicy Unii posiadali przewagę w polu, gdzie w pierwszej części spotkania stworzyli sobie trzy klarowne sytuacje bramkowe. Lecz w nieprawdopodobnych sytuacjach bronił bramkarz gości, bądź piłka nieznacznie mijała światło bramki. Drugą połowę zawodnicy gospodarzy rozpoczęli z jeszcze większym animuszem i co chwilę sunął atak za atakiem na bramkę gości. Niestety sytuacje J.Pieńko, Koczkodaja, Wołka, Kuby Kota, Piotrka Gmura nie znajdowały drogi do bramki strzeżonej w tym dniu przez rozgrywającego chyba mecz życia bramkarza gości. Nadeszła 90 min. meczu, która okazała się nieszczęsna dla Unii. Goście wykonywali rzut rożny i po strzale głową w długi róg bramki Dąbkowskiego obieli prowadzenie. - Jestem zły, bo straciliśmy gola w 90 minucie – tłumaczy szkoleniowiec Unii. – Do tego czasu spokojnie powinniśmy prowadzić co najmniej kilkoma bramkami. Jakby tego było mało, w meczu goście oddali dwa strzały w światło bramki. Pierwszy Marka Piotrowicza z rzutu wolnego w pierwszej części, drugi – zakończony zdobytą bramką po rzucie rożnym. Gdybyśmy byli skuteczni, nie byłoby takich problemów. Liczyliśmy, że uda nam się wskoczyć na podium. Tymczasem po drodze rozdajemy punkty na prawo i lewo. Jedno jest jednak pewne: nie takiego wyniku oczekiwaliśmy po starciu z Orłem. Mamy nadzieję, że w kolejnych spotkaniach wrócimy do punktowania - powiedział Artur Dadasiewicz. Skład GLKS Unia: Dąbkowski, Michalski ,Księżopolski, Kępa, Niewęgłowski, Mitura, Lecyk (37 Pieńko) Ptaszyński (60 Gmur),Kot, Koczkodaj, Wołek.
|