
Komentarze
- 3 Maja 2025
Konkurs wygrywa dziewczynka na zdjeciu nr 3 z 76. Zdjęcie może smiało zostać wysłane na konkurs Phot...
- Bycy - Spacer po Radzyniu, jakiego nie znasz!
Fujarem albo ... jest ten kto go tam wysłał.
- pioter - Spacer po Radzyniu, jakiego nie znasz!
Wczoraj jakiś fujar albo .... zaczął ścinać trzciny na dużym stawie.Jak można w okresie lęgowym ptac...
- radzyniak0000001 - Spacer po Radzyniu, jakiego nie znasz!
A gdyby tak odrestaurować te lochy albo rozbudować to może byłaby to atrakcja turystyczna?
- niepokorny - Spacer po Radzyniu, jakiego nie znasz!
Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź
- niepokorny
„Piekielny” turniej w Płudach |
Michał Maliszewski | |||
wtorek, 07 lipca 2015 07:00 | |||
W tym sezonie odbędzie się 10 takich imprez, a pierwszą odsłoną był niedzielny turniej w Płudach. Ostatnie dni są bardzo gorące. Żar leje się z nieba - już o 10.00 trudno było wytrzymać na piasku, nie wspominając o grze. Potem było już tylko gorzej. Kilka razy trzeba było boisko polewać wodą, bo nie dało się wytrzymać temperatury. Mimo takiej aury nikt nie miał wątpliwości, czy turniej się uda. Siatkówka plażowa to sport nr 1 wakacyjnych imprez a o frekwencję nigdy nie trzeba się obawiać. Do sportowej walki zgłosiło się 18 drużyn, które walczyły w jednej kategorii systemem „brazylijskim”. Ten system polega na tym, że drużyny odpadają z turnieju dopiero po swej drugiej przegranej. Mimo tego, że grano tylko jednego seta do 15 punktów, to i tak niektórzy po meczu wyglądali, jakby przebiegli Saharę. Było po prostu niesamowicie. Cała rywalizacja trwała prawie 8 godzin i niektórym zawodnikom upał nieźle dał się we znaki. Organizatorem turnieju była „Płudzianka” Płudy. Słowa uznania należą się Jerzemu Bednarczykowi i Kamilowi Mironiukowi za organizację i nadzór nad imprezą. W Płudach wszystko musiało być zapięte na ostatni guzik. Nie mogło zabraknąć także wójta Wiesława Mazurka, który zawsze jest na „tak”, gdy coś ciekawego dzieje się w gminie. Specjalne podziękowania również dla Andrzeja Zakrzewskiego, który po prostu lubi takie klimaty. Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Radzyniu jest koordynatorem cyklu i robi wszystko, by te turnieje stanowiły całość. Najlepszą drużyną turnieju w Płudach została ekipa gospodarzy, czyli bracia Szymon i Hubert Zakrzewscy. W każdej siatkarskiej imprezie są w gronie faworytów, choć różnie to bywało z ich formą i dyspozycją. Tym razem chyba najlepiej dostosowali się do warunków, bo mecze finałowe wygrali dosłownie „w cuglach”. W półfinale 15:8 wygrali z Łukaszem Mazurkiem i Wojciechem Rzepką, natomiast w finale aż 15:4 pokonali Damiana Skubisza i Pawła Fiutkę. Te trzy pary to oczywiście triumfatorzy imprezy, do których należy dodać Bartłomieja Bojarczuka i Mateusza Ostropolskiego, którzy zajęli IV miejsce. Najlepsze drużyny otrzymały puchary i nagrody, dodatkowo zostały one obdarowane pamiątkowymi koszulkami ufundowanymi przez MOSiR. W tym roku organizatorzy GP Powiatu postanowili nagradzać także w każdym turnieju najlepszą parę kobiecą i mieszaną. Tych pierwszych w niedzielę nie było, natomiast najlepszym mikstem została para Weronika Zakrzewska i Grzegorz Wróblewski. Jeszcze raz serdeczne ukłony w stronę gospodarzy za organizację, za nagrody, napoje, kiełbaski, za przygotowanie boiska czy natrysk „pod chmurką”, oraz oczywiście za atmosferę. Kolejną odsłoną GP Powiatu będzie Ustrzesz.
|