
Komentarze
- Wesołych Świąt!
Świąteczny to czas ... Wigilii to czas ... Tyle było przygotowań do Świąt Bożego Narodzenia Były rek...
- Mar Pol - Zmiany w stawkach podatku od nieruchomości na 2026...
Wierzysz w wartości telewizji republika? Pociesz się że nie jesteś odosobniony, lecz mimo to w mniej...
- eSPe - Zmiany w stawkach podatku od nieruchomości na 2026...
Wierzę w inne wartości niż badania unijne. Dziwię się, że po tylu wpadkach UE nadal ma ona w Polsce ...
- zimny - Zmiany w stawkach podatku od nieruchomości na 2026...
Nie potrzeba nowych urzędników. Badania unijne wykazują że urzędnik efektywnie pracuje 2 godziny dzi...
- eSPe - Zmiany w stawkach podatku od nieruchomości na 2026...
i na forum, jeśli Admin przepuści, też wszystko zostaje. Tylko rzeczywistość a pobożne życzenia, to ...
- zimny
Ręka Maradony przewraca się w grobie |
| Malkontent | |||
| środa, 23 listopada 2022 07:00 | |||
Wielu mówi, że największa. To ośmielę się przypomnieć, że bywało tak, że Korea pokonywała Niemcy (4 lata temu) a nawet dochodziła do półfinału (dzięki sędziom, ale jednak, 20 lat temu), Kamerun, który nie miał jeszcze miana Lwów pokonał broniącą tytułu Argentynę... Można wymieniać. Nawet Arabia Saudyjska sprawiła kiedyś niespodziankę, pokonując Belgię po bramce Owajrana (czy jak mu tam) w stylu Maradony (którego ręka przewraca się dziś w grobie) - minął 5 czy 6 Belgów i strzelił. Kolejna niespodzianka - duński dynamit - niewypał. Omal meczu nie zjeb..., gdyż zawodnik Jebali był blisko strzelenia gola. I u nas niespodzianka. Zamiast spodziewanego oklepu - zwycięski remis. Janek T. powtarza, że nie ma obronionych karnych, są tylko źle strzelone. I to jest prawda. I nijak nie zrozumiem, jak zawodnik, który zarabia więcej niż cały powiat radzyński razem wzięty może nie umieć pyknąć pod poprzeczkę, tylko strzela w sposób łatwy dla bramkarza - lekko, w sposób sygnalizowany i prawie że w środek... Myślę że i ja i Zbigniew Smółko na 10 strzałów z karnego wcisnęlibyśmy 9 takiemu Ochoi, mimo że do gry w piłkę raczej dokładamy. Gdy stałem w kuchni i kroiłem zakąski przed ostatnim meczem, miałem wrażenie, że ktoś przełączył telewizor na film dokumentalny Tonego Halika, który wylicza plemiona z pasma Afryki równikowej, które napotkał w podróży. A to komentator czytał skład (nomen omen) trójkolorowych, którzy zagrali koncertowo. I nawet trafiłem dokładny wynik w naszym typerze. A dziś typuję tak: Chorwacja wygra po mękach. IV Rzesza Niemcy pokonają dawnego sojusznika, ale też nie bez trudu. W meczach Hiszpanii z Kostaryką i Belgii z Kanadą stawiam odważnie na remisy. Po wczorajszych meczach wszystko jest możliwe. Malkontent.
|





