Już niedługo
Zobacz wszystkie
Reklama
Z dziennika Malkontenta, dzień 8 |
Sebastian Markiewicz | |||
sobota, 19 czerwca 2021 09:30 | |||
No to dziś wieczorem Hiszpanie grają mecz o wszystko. My niby też, no, ale bądźmy poważni, grać w piłkę to będzie tam jedna drużyna. My postawimy w polu karnym tak zwany autobus. Z tym że będzie to autobus taki jak na załączonym zdjęciu, to znaczy – nieruchomy, bez szyb, bez jednej bocznej ściany, prowadzić go będą na zmianę wszyscy, ktoś się ładuje na niego z góry, a jeden zawodnik trzyma rękę wyciągniętą, by symulować faul lub próbować wymusić przyznanie piłki naszej drużynie. I wszyscy pozują do zdjęć. Różnica jest jeszcze taka, że ekipa na zdjęciu naprawdę stanowiła drużynę. Tak się zastanawiam, czy gdyby Hiszpanie chcieli pobić rekord najwyższego wyniku na wielkim turnieju (na mistrzostwach świata w 1982 roku Węgrzy pokonali Salwador 10:1), a trener pozwoliłby na to, by nie szczędzili sił i umiejętności, to by tego dokonali. Bo że będzie gładkie 5:0, to chyba się nikt nie łudzi. Może warto poprosić admina, by wyniki w przedziale 4-6 do zera traktował jako trafione? Wczorajszy mecz Słowaków ze Szwedami pokazał, jacy my jesteśmy słabi. Te drużyny grały, nie licząc kilku przebłysków, taki piach, że aż oczy bolały patrzeć. A my i na to nie znaleźliśmy (Słowacja) i nie znajdziemy (Szwecja) sposobu. Czesi z Chorwacją – mecz w miarę dobry, ale pod koniec obie drużyny grały nieco asekuracyjnie. Karny dla Czechów po sprawdzeniu VAR, po raz kolejny na tych mistrzostwach. Jest to jak najbardziej sprawiedliwe i chwalebne. Przynajmniej wyeliminuje wieloletnie dywagacje „co by było, gdyby...”. Przynajmniej na takim poziomie jak mistrzostwa Europy, bo w okręgówce to doczekamy się tego pewnie za lat dwadzieścia. Albo i później. Mecz z Anglią nie był, wbrew przewidywaniom wielu ekspertów, pojedynkiem dupy z batem. Stawiali po 4:0, 3:0… A tu mecz wyrównany. I toczony w tempie dwa razy szybszym niż mecze Polaków, czy też Słowaków i Szwedów. Remis bezbramkowy, a emocji więcej niż w paru meczach z bramkami. Zawodnicy obu drużyn w dziewięćdziesiątej minucie biegali tak, jak nasi w pierwszej. Wynik do końca był sprawą otwartą. A ta kotłowanina w 91 minucie to jak na podwórku, piękna rzecz… Ciekawe, ilu typerów obstawiało taki wynik? Aż sprawdzę...
Typy na dziś: Węgry-Francja 0:4 (0:2) Niemcy grają o wszystko, więc pokonają Portugalię 1:0 (0:0). Hiszpania-Polska 5:0 (2:0)
|