Radzyń Podlaski - Nasze miasto z dobrej strony! Mamy 29 marca 2024 imieniny: Wiktoryny, Eustachego | Jutro zmiana czasu na letni

Już niedługo

Nigdzie się nie wybieraj... Siedź spokojnie w domu i oglądaj telewizję, albo czytaj książki :)
Dodaj wydarzenie
Zobacz wszystkie

Reklama

Zaczynamy drugie kółko

Zbigniew Smółko   
środa, 16 czerwca 2021 05:00

Siara rządzi...Obejrzałem sobie jeszcze raz ten mecz ze Słowacją. Jak ktoś mi powie, że te Janosiki to chociaż przeciętna drużyna jest, to pokręcę głową. Po prostu 11 dorosłych facetów mających jakiś plan. Tak samo, jak dziś Węgrzy (fajnie się kibicowało, jak zawsze przeciw Ronaldo...), też straszne cieniasy przez 90 minut robili to, co potrafili, bez szukania kwadratowych jaj. Bo futbol to nie jest alchemia ani fizyka kwantowa. Myśmy się o własne ręce zabili. Nie wiem, kiedy ostatnio widziałem tak źle obmyślony mecz.

XXX

W pierwszej serii spotkań największe wrażenie zrobili na mnie Belgowie. Oni tych Moskali walnęli na pół gwizdka. Przyjemni Holendrzy, Anglicy i Włosi, Francja i Niemcy trudne do oceny, ale to jednak Francja i Niemcy. Z Hiszpanii nic nie będzie, nie bardzo widać też „czarnego konia” – może Czechy, ale ich wygrana na Hampden Park to chyba słabość Szkotów.

XXX

Sędziowanie na razie bardzo w porządku, chociaż skoro kluczowe decyzje podejmuje VAR, to może i stresów dalej nie będzie.

XXX

Marzy mi się turniej grany po prostu pucharowo, bo te całe mozolne pedałowanie w grupach, z których prawie wszyscy wychodzą, to lekko męczące jest. Nawet Niemcy-Francja nie podchodzi. A tak – 90 minut, odróżniamy mężczyzn od chłopców albo walimy karne, ktoś tam jedzie na lotnisko (albo jak Niemcy dziś – woła taksówkę...)

XXX

Dzisiaj trzy warte uwagi mecze. Oczywiście Turcja – Walia nie liczę, może odrobina sympatii dla Walii, wynik zakręci się koło remisu 1:1, niech se turlają na zdrowie. Rosja – Finlandia: mimo wygranej Finów z Danią w anormalnych warunkach, dalej uważam, że to Rosja jest faworytem, typuję 2:0. Ściskam kciuki oczywiście za Finów. W wieczornym meczu Włochów ze Szwajcarią pewnie nie zobaczymy tak porywającego grania, jak chwilami z Turcją, bo z Helwetami nikomu nie gra się wygodnie. 1:0. Ale tak naprawdę to jutro najmocniej będę emocjonował się finałem wojewódzkiego Pucharu Polski Orlęta – Chełmianka (Warszawska 77). Nieco niżej pisze o tym meczu Adam Kułak. Orlęta wygrają to karnymi.

 

Zbigniew Smółko

 

Zaloguj się, aby dodać komentarz. Nie masz jeszcze swojego konta? Zarejestruj się.