Radzyń Podlaski - Nasze miasto z dobrej strony! Mamy 10 września 2025 imieniny: Mikołaja, Łukasza | 2011 - zmarł ksiądz kanonik Jan Czapski, probosz parafii św. Trójcy, dziekan Dekanatu Radzyńskiego

Już niedługo

Nigdzie się nie wybieraj... Siedź spokojnie w domu i oglądaj telewizję, albo czytaj książki :)
Dodaj wydarzenie
Zobacz wszystkie

Reklama

Mateusz Orzechowski stawia na polski atak

Zbigniew Smółko   
czwartek, 30 czerwca 2016 12:00

Mateusz OrzechowskiZ Mateuszem Orzechowskim, wydawcą Wspólnoty, o piłce rozmawia się bardzo ciekawie.

To nie jest wariat, który ogląda wszystko jak leci i łatwo daje się ponieść pasji. Analityk, zimna główka i jeszcze jedna ciekawostka, z której nie wiem, czy sam sobie zdaje sprawę. Kiedy faceci – a zwłaszcza dziennikarze – gadają o piłce, polega to na ogół na wzajemnym przekrzykiwaniu się i udowadnianiu, który wie lepiej i zna się bardziej. A Mateusz nie dość, że pyta, to jeszcze słucha... Więc pewnie trafi. Na zdjęciu Mateusz jest razem z naszym redakcyjnym kolegą Łukaszem Prusakiem na meczu Legii Warszawa, ale nikt nie jest doskonały...

Zdaniem Mateusza:Mateusz Orzechowski

3-1 Nie upilnujemy Cristiano Ronaldo i to on nam strzeli. Na szczęście przebudzi się nasz atak. Dwa gole strzeli Lewandowski i jednego Milik. Ostatnią bramkę zdobędziemy z kontry.

Na turnieju najbardziej mnie

ucieszyło: oczywiście awanse Polski

ubawiło: postawa trenaera Niemiec tuż przed meczem z Polską

zdziwiło: drabinka turniejowa

zezłościło: brak skuteczności naszego napadu w pierwszych czterech meczach

rozczarowało: j.w.

zainspirowało: islandzki komentator

Kiedy Milik nie trafił na pustaka z Niemcami powiedziałem:

Suma szczęść i nieszczęść wynosi zero. Teraz nie wyszło (weszło), wyjdzie (wejdzie) w ważniejszym meczu.

O Pazdanie słów kilkaKiedy Krycha trafił w karnych ze Szwajcarią powiedziałem: Jedziemy. (Bo już byliśmy spóźnieni na wesele)

Kiedy dowiedziałem się o Brexicie:

Bardzo się ucieszyłem zwłaszcza z pierwszego Brexitu. Z drugiego w sumie też, bo zwykle się kibicuje słabszym, a chyba nie było w żadnym wielkim turnieju słabszego (jeśli chodzi o potencjał ludnościowy kraju) niż Islandia.

Jak przewidujesz swoje ostatnie godziny przed meczem?

Spędzimy je w strefie kibica u naszej księgowej Ani Chacewicz.

Wspólnota

 

Zaloguj się, aby dodać komentarz. Nie masz jeszcze swojego konta? Zarejestruj się.

noimage
Drewno
niedziela, 31 sierpnia 2025
noimage
Zatrudnię kierowcę kat C
niedziela, 31 sierpnia 2025
noimage
Oddam za darmo
czwartek, 04 września 2025