
Komentarze
- Pracuj w UM
 Burmiś nie podał ile kasy daje?
 - panter
- Ponad 3,5 mln zł z Funduszy Europejskich dla Radzy...
 Czas na modernizację stadionu miejskiego w Radzyniu Podlaskim. Zadaszoną główną trybunę wraz z sztuc...
 - sportek
- Bezpiecznie na wsi mamy – upadkom zapobiegamy
 O upadkach związanych z rolnictwem to najlepiej wiedzą na górze już od 35 lat. A czy zapobiegamy upa...
 - kinga75
- Miasto złożyło wnioski o dofinansowanie budowy par...
 O swoje latorośle to się nie martwię. https://demotywatory.pl/5317029/Chyba-kazdy-pracodawca-ma-nadz...
 - pioter
- Miasto złożyło wnioski o dofinansowanie budowy par...
 Z tymi częściami rowerowymi, to się tak @pioter nie rozpędzaj, bo póki co, to nie wiadomo czym twój ...
 - HT
| Mateusz Orzechowski stawia na polski atak | 
| Zbigniew Smółko | |||
| czwartek, 30 czerwca 2016 12:00 | |||
| 
 To nie jest wariat, który ogląda wszystko jak leci i łatwo daje się ponieść pasji. Analityk, zimna główka i jeszcze jedna ciekawostka, z której nie wiem, czy sam sobie zdaje sprawę. Kiedy faceci – a zwłaszcza dziennikarze – gadają o piłce, polega to na ogół na wzajemnym przekrzykiwaniu się i udowadnianiu, który wie lepiej i zna się bardziej. A Mateusz nie dość, że pyta, to jeszcze słucha... Więc pewnie trafi. Na zdjęciu Mateusz jest razem z naszym redakcyjnym kolegą Łukaszem Prusakiem na meczu Legii Warszawa, ale nikt nie jest doskonały... 3-1 Nie upilnujemy Cristiano Ronaldo i to on nam strzeli. Na szczęście przebudzi się nasz atak. Dwa gole strzeli Lewandowski i jednego Milik. Ostatnią bramkę zdobędziemy z kontry. Na turnieju najbardziej mnie ucieszyło: oczywiście awanse Polski ubawiło: postawa trenaera Niemiec tuż przed meczem z Polską zdziwiło: drabinka turniejowa zezłościło: brak skuteczności naszego napadu w pierwszych czterech meczach rozczarowało: j.w. zainspirowało: islandzki komentator Kiedy Milik nie trafił na pustaka z Niemcami powiedziałem: Suma szczęść i nieszczęść wynosi zero. Teraz nie wyszło (weszło), wyjdzie (wejdzie) w ważniejszym meczu. 
 Kiedy dowiedziałem się o Brexicie: Bardzo się ucieszyłem zwłaszcza z pierwszego Brexitu. Z drugiego w sumie też, bo zwykle się kibicuje słabszym, a chyba nie było w żadnym wielkim turnieju słabszego (jeśli chodzi o potencjał ludnościowy kraju) niż Islandia. Jak przewidujesz swoje ostatnie godziny przed meczem? Spędzimy je w strefie kibica u naszej księgowej Ani Chacewicz. 
 | 









