W sumie przyjemnie się w poniedziałek w telewizor patrzyło.

Obłęd przed meczem z Niemcami zacznie narastać, według moich obliczeń, jutro od godziny ok.14. Do tej pory można spokojnie cieszyć się imprezą, a nie obgryzać paznokcie.

Włosi i Belgowie zafundowali nam wczoraj najlepszy chyba do tej pory mecz turnieju. Azzuri znakomici taktycznie, zdyscyplinowani jak wojsko. Starsi panowie znający swój fach pokazali, że pogłoski o kryzysie Italii są mocno przesadzone. Belgowie z większą fantazją, ale nieskuteczni, bez instynktu zabójcy. Ich problem.

Polskim wątkiem było sędziowanie meczu Hiszpania – Czechy przez ekipę polskich sędziów z Szymonem Marciniakiem na czele.

Poradzili sobie więcej niż dobrze, można w zasadzie być pewnym, że jeszcze na tej imprezie zobaczymy ich na boisku. W ogóle to chyba sędziowie zrobili w ostatnich latach największy progres w jakości pracy. Raz na jakiś czas zdarzają się jakieś babole, ale nawet na tym Euro gwiżdżą niemalże wzorowo. Bohaterem Hiszpanów został Pique, czyli facet, który Hiszpanem być nie chce, upiera się przy niepodległości Katalonii...

Od lat jestem fanem reprezentacji Irlandii, a zwłaszcza jej kibiców. Najlepsi na świecie. Na meczu ze Szwedami znowu śpiewali niesamowite „Fields of Athenry”, niestety nasz komentator ciągle gadał i gadał... Cztery lata temu z rozdziawioną gębą chłonąłem, jak 20.000 Iroli na stadionie w Gdańsku żegnało swoją odpadającą z turnieju drużynę. Wyobraźcie sobie: 5 minut do końca, 4:0 w plecy, drużyna gra piach. Co w takiej sytuacji by robili nasi Janusze? Klęli, milczeli, wychodzili ze stadionu. A ci rudzielcy, w większości lekko dziabnięci, łapki w górę i na 20.000 gardziołek całej Europie zaśpiewali cudowną, liryczną piosenkę! Powspominajmy, choć kto widział to nie zapomni:

Niech ta Irlandia zostanie w imprezie jak najdłużej!

Bawi się z nami już prawie 200 osób, a turniej dopiero się rozkręca. Dzisiaj zobaczymy w akcji ostatnie drużyny. Mecz Austrii z Węgrami obejrzę jedynie z ciekawości, dlaczego mój kolega Michał twierdzi, że Austriacy mogą być czarnym koniem mistrzostw. Przyjąłem zakład, że żadnego z krajów CK Monarchii w ćwierćfinale nie zobaczymy. Przy okazji anegdotka, przypisywana ponoć Ottonowi Habsburgowi: - Wer spielt? - Österreich - Ungarn. - Ach, so, gegen wen?

Portugalia – Islandia za to obejrzę z ochotą: jak ci blond drwale dopadną Krystynę R. ... Mam nadzieję na pierwszą, porządną niespodziankę w tym turnieju.

Dzisiaj naszym ekspertem będzie radzyński sędzia piłkarski Paweł Sitkowski.

W sezonie na co dzień sędziuje mecze trzeciej ligi. Idzie mu całkiem nieźle. Widłami nie dostał, do Wrocławia nie zapraszali... Na boisku nie gwiazdorzy, nie próbuje być głównym aktorem widowiska. Lubię zadzwonić do niego, kiedy mam kłopoty z oceną jakiejś boiskowej sytuacji. Cierpliwie tłumaczy.

Typujemy!

Austria - Węgry W tym meczu myślę że padnie remis, żadna z drużyn nie będzie chciała przegrać swojego pierwszego meczu a drużyny są na podobnym poziomie sportowym.

Portugalia - Islandia Stawiam na Portugalię która ma w swoim składzie piłkarzy bardziej wyszkolonych technicznie. Islandia będzie ambitnie walczyć ale to może być za mało.

Paweł Sitkowski – Sędziowie wcale nie mają łatwiej

Kto ma Twoim zdaniem większe szanse na półfinał? Reprezentacja czy Szymon Marciniak?

Chciałbym, aby oba zespoły piłkarzy i sędziów zaszły jak najdalej w turnieju. Drużyna Szymona niech posędziuje pierwszy półfinał a reprezentację Polski chcę zobaczyć w drugim a następnie w finale.

Czy tylko mi wydaje się, że sędziowie jakoś na tej imprezie oszczędnie z kartkami?

Danie kartki to jest pójście na łatwiznę. Fajnie jest, kiedy sędzia zarządza podczas meczu i działa prewencyjnie. Jeśli przynosi to skutek, to sędzia będzie miał zawsze szacunek. Czasami się nie da uniknąć udzielenia napomnienia lub wykluczenia, sędziowie prowadząc zawody muszą dbać przede wszystkim o zdrowie zawodników i o wizerunek gry.

Piłkarze w trzeciej lidze trenują 4 razy w tygodniu. Ile razy i jak ćwiczą sędziowie?

Podobnie. Co tydzień mamy rozpisane treningi przez trenera przygotowania fizycznego Pana Krzoska i trenujemy 4-5 razy w tygodniu plus mecz. Jesteśmy monitorowani i wysyłamy pliki z zapisem tętna z każdego treningu. Dzisiaj bez treningu nie da się sędziować na dobrym poziomie meczu.

Czy już wiesz, w której lidze będziesz gwizdał jesienią?

Niestety na tą chwilę nie mam takich informacji. Był to trudny sezon ponieważ tak jak połowa drużyn spadła z 3 ligi tak i połowa sędziów będzie musiała pogodzić się ze spadkiem. Mam nadzieję, że znajdę się w tej pierwszej szóstce i będę mógł  prowadzić mecze w nowej, zreformowanej 3 lidze.

Nawet mi nie mów, że nigdy nikt przed meczem nie podszedł i nie powiedział, że "Panie sędzio, a gdyby tak trochę pomóc?"

Nawet tak nie mówię... Zdarza się ze ktoś coś tam powie z uśmiechem na twarzy, ale zawsze obracam to w żart i na boisku nie ma taryfy ulgowej dla nikogo, niech wygra lepszy.