Suchedniów. Połowa trasy za nimi |
Mariusz Szczygieł | |||
czwartek, 08 sierpnia 2013 19:25 | |||
- To chyba pierwszy rok, kiedy aż tak źle się idzie. Pewnie większość ludzi, choćby nawet w Radzyniu, którzy słuchają teraz, siedzą cały dzień w domu, natomiast my od 6 do 21 cały czas jesteśmy na dworze - opisuje dzisiejszy dzień ksiadz Mariusz Baran. Pielgrzymi mają oczywiście nakrycia na głowę, biorą specjalne leki regulujące gospodarkę wodną organizmu, ale mimo tego i tak jest wiele omdleń, a w innych grupach zdarzały się nawet zawały. Chwilę ochłody radzyńscy pielgrzymi zaznali w klasztorze w Wąchocku, gdzie przywitali ich lokalni zakonnicy. Jutro dzień rozpocznie msza sprawowana przez biskupa pomocniczego księdza Piotra Sawczuka, a po niej pątnicy wyruszą do Tumlina.
{play}media/audio/pielgrzymka2013/130808-suchedniow.mp3{/play}
|