Radzyń Podlaski - Nasze miasto z dobrej strony! Mamy 25 kwietnia 2024 imieniny: Marka, Jarosława

GFN na Jedwabnym Szlaku

REKLAMA   
wtorek, 26 września 2017 07:00

GFNTo może być początek ekspansji na rynki Białorusi, Rosji, Ukrainy i Kazachstanu. Delegacja radzyńskiej Górniczej Fabryki Narzędzi szukając nowych partnerów wybrała się do Mińska na największe targi branży budowlanej. W efekcie już po dwóch tygodniach w Radzyniu pojawili się przedstawiciele białoruskiego Interstalu.

Targi BudPragres są największą tego typu imprezą na Białorusi. W tym roku uczestniczyło w niej ok. 200 wystawców z kilkunastu krajów. - W ostatnich latach przeżywały pewien kryzys, ale teraz się odradzają. Stanowią miejsce spotkania i nawiązywania kontaktów dla wszystkich, którzy chcą być obecni na wschodnich rynkach - zaznacza Maciej Krawiec dyrektor działu eksportu.

GFNStoisko GFNu było jednym z najbardziej obleganych. Młoda, mówiąca po rosyjsku i angielsku ekipa marketingowców, starannie przygotowane materiały informacyjne i promocyjne oraz bijący wszelkie rekordy popularności radzyński sękacz przyciągały jak magnes. - Dnia było mało na rozmowy, wieczorem też dochodziło do spotkań, to był bardzo pracowity tydzień - podkreślają pracownicy firmy. 

GFNW targach uczestniczyli Chińczycy, Białorusini, Ukraińcy, Litwini.  -To nie jest kwestia kontaktów tylko na samej Białorusi. Część dawnych republik Związku Sowieckiego tworzy do tej pory unię celną, więc otwierając sobie drzwi na Białoruś, jednocześnie mamy przed sobą rynek rosyjski, kazachstański, aż po same Chiny. Nie jest to dla nas nowość, bo i tak mamy już tam pewne relacje biznesowe, ale teraz powoli zaczyna to przypominać słynny Jedwabny Szlak - podkreśla Grzegorz Harasimiuk, kierownik zaopatrzenia i logistyki w GFN. 

Kontakty z przedsiębiorcami przebiegały w formie spotkań na stoiskach, ale też rozmów dwustronnych, kojarzonych przez przedstawicielstwa handlowe obydwu krajów. Zarówno Interstal jak i GFN zauważyły, że profile przedsiębiorstw są dość zbieżne i spotkanie zaaranżowano jako jedne z pierwszych. Szybko znalazły się punkty wspólne.

Wcześniej mieliśmy doświadczenia ze stalą pochodzącą ze wschodu i ona była zawsze znakomitej jakości, prakycznie niespotykanej u nas. Mając do niej dostęp bylibyśmy bardziej konkurencyjni. Problemem są jednak bariery administracyjne i celne, są pewne limity surowca, które oni mogą sprzedać. Być może część przetworzenia materiału będzie dokonywać się już tam na miejscu, bo wtedy łatwiej jest o zgodę na wywóz. - podkreśla Harasium.  Spotkanie z Interstalem nie było jedynym efektem. - 25 września jedziemy razem z innym białoruskim partnerem na targi do Gdańska. Być może okaże się, że rzeczywiście Białoruś okaże się dla nas kierunkiem przyszłości - relacjonuje prezes Jan Brożek. 

GFN

 

GFNJewgienij Iwanowicz Ponkratin, prezes białoruskiej firmy Interstal

Jest ogromna wola współpracy

Już współpracujemy z jedną polską firmą, GFN jest drugą. Co dla nas bardzo ważne, okazało się, że możemy działać szybko. Zanim wyszliśmy ze spotkania w Mińsku, już na skrzynkach pocztowych obydwu stron były przekazane pierwsze, najbardziej podstawowe informacje i elementy ofert. Dlatego po dwóch tygodniach od pierwszego spotkania już jesteśmy w Radzyniu i rozmawiamy o konkretach. Niezależnie jednak od tego, czy i jak szeroką współpracę uda nam się zbudować, już jestem przekonany, że mam tu przyjaciół

GFNEwelina Małoszuk, zastępca dyrektora działu marketingu.

Hitem marketingowym był sękacz!

Znakomitym pomysłem okazało się zabranie ze sobą do Mińska nie tylko produkowanych przez nas śrub i wkrętów, ale także radzyńskich sękaczy. Mnóstwo ludzi podchodziło, próbowało, zachwycali się, a potem w dobrym nastroju przechodziliśmy do rozmowy biznesowej

GFNMaciej Krawiec, dyrektor marketingu GFN

Nie ma obaw przed Białorusią

Rynki wschodnie mają już takie same zasady prowadzenia biznesu co zachodnie. Zasady zamówień, platformy zakupowe, wszystko to działa. Czasami trudności transakcyjne zdarzają się nawet z renomowanymi firmami z Zachodu. Pozyskanie białoruskiej stali byłoby dla nas dużym sukcesem

Do pierwszego spotkania przy stoisku GFN w Brześciu doszło dwa tygodnie temu. Dzień później odbyło się pierwsze spotkanie przedstawicieli obydwu firm i wymiana biznesowej korespondencji. 15 września szef białoruskiego Interstalu gościł już w Radzyniu Podlaskim

Handel z Białorusinami wymaga też utrzymywania dobrych relacji z tamtejszą administracją. Stoisko GFNu odwiedzili m.in. wicepremier p. Kalinin oraz minister architektury i budownictwa p. Czerny. - To ważne, bo już otrzymaliśmy pewne istotne informacje dotyczące procedur certyfikacji naszych produktów na Białorusi i tego, co my możemy zrobić żeby pomóc naszym partnerom - zaznacza prezes GFN Jan Brożek

Radzyń? Znamy!!!

Oczywiście świat okazał się być mały. Kiedy delegacja GFNu wstąpiła wieczorną porą do jednego z mińskich sklepów spożywczych, zainteresowała się nimi grupka kilku miejscowych młodzieńców, odzianych w szeleszczącą odzież sportową. Kiedy jednak padło słowo Radzyń, dresiarze zareagowali z entuzjazmem: Radzyń? Orlęta Radzyń, jesteśmy kibicami, Orlęta trzymają sztamę z Dynamem Mińsk!!! No i lody natychmiast pękły. W delegacji białoruskiej z kolei znalazł się Andrzej Dziedziewicz. Pięknie mówiący po polsku przedstawiciel Interstalu w Grodnie, w czasie wolnym zawodnik nordic walking świetnie znał radzyńską sekcję tego sportu i miło wspominał swoje starty w Międzyrzecu Podlaskim i Białej Podlaskiej.

DSC_8102DSC_8105DSC_8106archiwum jewgienijmaciek

Źródło: Przedruk ze Wspólnoty Radzyńskiej

 

Zaloguj się, aby dodać komentarz. Nie masz jeszcze swojego konta? Zarejestruj się.

WynajmÄ
Wynajmę
poniedziałek, 15 kwietnia 2024
noimage
Pomocnik
środa, 24 kwietnia 2024