Komentarze
- Odsłonięto tablicę upamiętniającą radzyńskich Żydó...
Problem w Kościele zniknie. A nie czekaj... musi być zgoda dziecka. "Słyszymy nieraz, że to często w...
- radzyniak13 - W niedziele po kościele. Zapiekanki
No właśnie ciągłość, a u Was są tylko zwolnienia, przerwy i dziury. Czy Pan Przewodniczący sugeruje,...
- Oliver - Odsłonięto tablicę upamiętniającą radzyńskich Żydó...
http://psychologia.net.pl/serwis.php?level=1839
- pioter - Odsłonięto tablicę upamiętniającą radzyńskich Żydó...
https://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/rzeszow/krosno-wikariusz-oskarzony-o-molestowanie-nieletnich/v...
- radzyniak13 - W niedziele po kościele. Zapiekanki
A czy został już zrealizowany najważniejszy z punktów zawarcia koalicji w powiecie pomiędzy nowym bu...
- malina1986
Co zrobić z gałęziami i skoszoną trawą? |
Mariusz Szczygieł | |||
czwartek, 18 sierpnia 2016 07:00 | |||
Zmiany w sposobie świadczenia usług w zakresie odbierania odpadów komunalnych, uchwalone na nadzwyczajnej sesji RM 26 lipca br. wywołały wielkie poruszenie w naszym mieście. Pytacie nas - Co zrobić z gałęziami? Co ze skoszoną trawą? Przecież 4 worki miesięcznie to całe nic... Odpowiadamy, cytując radzyński Urząd Miasta: Odpady biodegradowalne z każdej nieruchomości jednorodzinnej będą odbierane w niezmienionej częstotliwości – raz na tydzień, ale w ograniczonej ilości – w liczbie do 4 worków o pojemności po 120 l miesięcznie. Ponadto z każdej nieruchomości zabudowanej jednorodzinnie, właściciel nieruchomości będzie uprawniony do samodzielnego dostarczania odpadów biodegradowalnych do Punktu Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych (przy ulicy Kockiej 25 w Radzyniu Podlaskim) w liczbie do 4 worków o pojemności po 120 l miesięcznie - czyli 480 litrów + 480 litrów samodzielnie = 960 litrów miesięcznie (8 worków). Jeśli ktoś ma większe ilości trawy, UM zachęca do tworzenia kompostowników. Gałęzie i ścięte drzewa. Właściciele nieruchomości będą mogli oddawać te odpady, jako odpady biodegradowalne w każdej ilości jedynie w Punkcie Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych. Odpady budowlane właściciel nieruchomości będzie uprawniony do samodzielnego dostarczania do Punktu Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych – w ilości 0,5 m³ miesięcznie.
|
Komentarze
Teraz płacimy od osoby a nie od ilości !
Najpierw podnosicie cenę za wywóz odpadów od 3 do 5 razy a teraz ograniczacie do wartości jak Wam odpowiadają ?.
Jak ktoś to policzył ?, skąd mamy pewność czy za pół roku pozostanie ograniczenie na ilości a cena nie wzrośnie ?, jak pracownicy mają ocenić ile to są te "litry" ... , może jakiegoś matematyka trzeba będzie zatrudnić , może już jakiś znajomek czeka na posadkę ...
Reforma śmieciowa potrzebna była , by segregować zgodnie z wytycznymi unii, by nie było dzikich wysypisk, by było czyściej i jest a teraz mieszkańcy kolejny raz zostają oszukani ...
Czy ktoś się zastanawiał ile trawy mieści się w kompostowniku ? , może należało by popytać, może samemu sprawdzić , może użyć wyobraźni , może ktoś nie ma miejsca , może nie chce smrodu , hodowli robaków czy ślimaków ...
Czy ja dobrze rozumiem ?, ja mam zawozić śmiecie na "adamki" , za darmo ? , to już lepiej upychać po śmietniczkach na mieście , czy trawę taczką pod UM ....
Przecież , teraz ludzie zaczną dziury kopać, znowu zaśmiecać miasto , wieś , Polskę ...
Może za mało kasy dostaje PUK a za dużo zostaje w UM , może za duże koszty ma miasto ...
Może oszczędności należało by poszukać najpierw u zarządzających miastem, jaka władza by nie była - lubi wydawać nie swoje pieniądze ...
http://www.legionowo.pl/pl/strefa-mieszkanca/ochrona_srodowiska
Z posesji płacę za 6 osób, czyli 42 zł, to jest trzy razy więcej dwójka sąsiadów. Prosta matematyka z podstawówki, mówi, że płacąc *3 powinienem móc wystawić również *3, a tu klops.
A co do meritum sprawy - pierwotnie wprowadzono opłatę od ilości wystawionych śmieci. Była możliwość bezpłatnej segregacji plastkiku, szkła, papieru (na których to surowcach wtórnych de facto miasto zarabiało i zarabia w dalszym ciągu) . A więc ludzie oszczędni i myślący oczywiście to robili, a jeśli ktoś mial ochotę, posiadał własny kompostownik. I tak rodzina 5-osobowa produkowała 1 kosz odpadów "pozostałych" miesięcznie, za co ponosiła opłatę ok. 18zł. Chcąc ułatwić życie uczciwym obywatelom i chronić środowisko przed tymi, którzy wyrzucają, gdzie się da, wprowadzono brak ograniczeń w ilości wystawianych śmieci i nałożono obowiazkową opłatę w wysokości 7zł od domownika (pod warunkiem segregacji), co
dla ww. przykładu daje kwotę 35 zł czyli prawie dwukrotnie wyższą niż poprzednio. Ok. Po pewnym czasie pan burmistrz postanawia jednak przywrócić częściowo poprzednie zasady, ograniczając ilość wystawianych śmieci. Mimo to opłata pozostaje bez zmian. Proszę Państwa, wasi wyborcy to ludzie myślący. Macie nasz głos bo razila nas arogancja poprzedniej władzy, brak szacunku do obywatela oraz jej wiara w to, że propaganda i PR to podstawa. Nie idźcie tą drogą.
1. Utrzymanie opłaty na tym samym poziomie,
2. Zmniejszyć liczbę oddawanych odpadów komunalnych,
3. Podnieść zysk firmy PUK Radzyń Podlaski.
A powód jest jeden, żeby już się opozycja nie czepiała, że prezes Sałata nie wypracował konkretnego zysku dla firmy.
Proszę zabezpieczyć dół w parku bo jeszcze ktoś wleci do niego.
Jeszcze jedno. Na innym portalu czytałem wypowiedź z sesji rady miasta, że na blokach miasto ma duży deficyt budżetowy za I półrocze tego roku w gospodarce odpadami ale za to jest na plusie finansowym w przypadku domów jednorodzinnych a teraz jeszcze poprzez limity dokopano mieszkańcom domów, bo to w nich to tylko uderza. Gdzie tu logika.
Teraz jednak wprowadzono pojęcie „nieruchomości jednorodzinnej” i taka nieruchomość ma prawo do wystawienia jednego worka odpadów biodegradowalnych tygodniowo.
Problem jednak w tym, że nieruchomość może zamieszkiwać jedna osoba, a może 6 lub 7. W pierwszym przypadku wnoszona jest opłata 7zł miesięcznie w drugim 49-56zł miesięcznie, a obydwie nieruchomości mają takie same prawa i mogą wystawić jednakowe ilości śmieci do odbioru.
Tak się zastanawiam czy w tym wypadku ktoś kogoś nie robi w przysłowiowego wała?
99% mieszkańców Radzynia wyrwanych z ulicy i "posadzonych" na fotelu burmistrza będzie potrafiło podnieść opłaty, ograniczyć odbiór odpadów itp.
Jeśli urzędujący Burmistrz uważa, że za mało zarabia by wymyślić korzystne dla mieszkańców rozwiązanie to powinien zrezygnować ze stanowiska ! Po co nam taki ?
Zajął się trawą i sobie nagrabił