
Komentarze
- Bezpiecznie na wsi mamy – upadkom zapobiegamy
O upadkach związanych z rolnictwem to najlepiej wiedzą na górze już od 35 lat. A czy zapobiegamy upa...
- kinga75 - Miasto złożyło wnioski o dofinansowanie budowy par...
O swoje latorośle to się nie martwię. https://demotywatory.pl/5317029/Chyba-kazdy-pracodawca-ma-nadz...
- pioter - Miasto złożyło wnioski o dofinansowanie budowy par...
Z tymi częściami rowerowymi, to się tak @pioter nie rozpędzaj, bo póki co, to nie wiadomo czym twój ...
- HT - Miasto złożyło wnioski o dofinansowanie budowy par...
Myślę, że zarówno po uchwaleniu, jak i po uchyleniu tej uchwały życie mieszkańców Radzynia nie uległ...
- Admin iledzisiaj.pl - Miasto złożyło wnioski o dofinansowanie budowy par...
Czy po wycofaniu uchwały życie radzyńskich części rowerowych uległo diametralnej zmianie? To co robi...
- pioter
Wizyta pszczelarza w Szkole Podstawowej w Zakrzewie |
Danuta Domańska-Guz | |||
poniedziałek, 13 czerwca 2016 07:00 | |||
Nikt oprócz dyrektor szkoły nie wiedział o tej wizycie. Wchodzące do sali dzieci, zauważyły, że na stoliku stoi cichutko brzęczący obiekt i różne sprzęty wokół niego. Z ogromną nieśmiałością, ale i niemniejszą ciekawością zbliżyły się do tajemniczego stołu. Oglądały zgromadzone przedmioty i żywych pracusiów znajdujących się za szkłem. Po chwili wszelkie wątpliwości zostały rozwiane. To pan pszczelarz postanowił pokazać społeczności szkolnej swoją hodowlę i opowiedzieć o nadzwyczajnej pracy tych pożytecznych owadów. Jan Piekutowski został zaproszony przez dyrektor Dorotę Wysokińską. Ucieszył się z zaproszenia, ponieważ pragnął przybliżyć rangę pracy pszczół i ich wpływ na życie człowieka. Przedstawił w krótkich słowach swoją pasiekę, barwnie nawiązał do historii pszczelarstwa w Polsce, a w szczególności do osób zajmujących się „latającym miodem”. Młodzież słuchała naprawdę z zainteresowaniem. Miała mnóstwo pytań, na które uzyskiwała wyczerpujące odpowiedzi. Pan, jako emerytowany nauczyciel i pasjonat pszczół opowiadał bardzo ciekawie. Następnie zwrócił się z gorącym apelem do dzieci, aby przypominały rodzicom o pryskaniu zbóż w odpowiedniej porze dnia, kiedy pszczoły nie są aktywne. Na koniec pokazał wszystkim zgromadzonym królową pszczół, czyli większą od innych i oznaczoną czerwoną kropeczką. Zademonstrował też działanie sprzętu potrzebnego do pracy przy pobieraniu miodu i oczywiście poczęstował chętnych słodkim, pysznym, gęstym wytworem pracy brązowych, kosmatych łapek. - Jesteśmy wdzięczni za uzmysłowienie, że człowiek nie może żyć tylko dla siebie. Powinien mieć świadomość, iż „Przyroda może żyć bez człowieka, ale człowiek bez przyrody nie” - na zakończenie powiedziała dyrektor Wysokińska.
|