Już niedługo

"Dworskie Opowieści" - Aukcja w Pałacu Potockich w Radzyniu Podlaskim, 10.05.2025, 18:00, PAŁAC POTOCKICH
Zobacz wszystkie
Reklama

Komentarze
- Spacer po Radzyniu, jakiego nie znasz!
Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź
- niepokorny - Spacer po Radzyniu, jakiego nie znasz!
Ile masz lat, że jeszcze wierzysz w bajki? Podziemia wokół pałacu były niczym innym, jak sposobem od...
- kurka wodna - Spacer po Radzyniu, jakiego nie znasz!
Swego czasu coś mówiono o podziemnych korytarzach wychodzących z pałacu. To jakaś bajka czy tajemnic...
- niepokorny - Fundusz szwajcarski: #6 Zielona Transformacja Radz...
Czas na modernizację stadionu miejskiego w Radzyniu Podlaskim!!! Zadaszoną główną trybunę wraz z szt...
- sportek - Świąteczne życzenia Burmistrza Jakuba Jakubowskieg...
Otrzeźwienie na szczęście przyszło po 9 latach rządów dawnego zespołu. Wesołych Świąt Radzyniacy!
- paznokieć
Dlaczego należy zlikwidować podatek dochodowy? |
Arkadiusz Strojek | |||
środa, 21 października 2015 18:17 | |||
Nie trzeba być ekonomistą by zauważyć, że po przekroczeniu pewnego progu opodatkowania, ludziom przestaje się opłacać legalna praca. Unikają płacenia podatków (szara strefa, umowy śmieciowe), albo przestają pracować i szukają pomocy państwa (wzrost bezrobocia). Dalsze podnoszenie podatków powoduje spadek wpływów. Tak właśnie dzieje się w Polsce. Wzrost akcyzy na alkohol i papierosy spowodował spadek przychodów państwa. Podobnie jest z podatkiem VAT (wzrósł podatek, wzrosła produkcja a wpływy zmalały). Odwrotnie działo się, gdy za rządów SLD obniżono akcyzę na alkohol – wpływy wzrosły. Rząd PiS-u też zmniejszał daniny z dobrym skutkiem dla gospodarki. Oznacza to, że już przekroczyliśmy punkt krytyczny dopuszczalnej wysokości podatków. Mówi o tym Krzywa Laffera. Obniżka podatków spowoduje wzrost wpływów. Lub inaczej, można osiągnąć te same wpływy przy dużo niższym progu opodatkowania. Budżet państwa nie straci, a obywatele odetchną z ulgą i zaczną się bogacić. To tyle za obniżaniem podatków. Pozostaje pytanie, które, jak szybko i o ile obniżyć? Ekonomiści twierdzą, że wszystkie podatki są przerzucalne. Oznacza to, że nie ma znaczenia, jakie podatki nakładamy na obywateli, bo i tak za wszystko płacą konsumenci. Bez względu, jaki system podatkowy wymyślimy, piekarz wliczy wszystkie płacone przez siebie podatki w cenę chleba (podobnie jak wszystkie podatki płacone za swoich pracowników). Z tego względu system podatkowy potraktować należy, jako jedną całość. Możemy więc zmniejszać wszystkie podatki proporcjonalnie i po trochu, lub jeden zlikwidować w całości a inne zostawić niezmienione. Likwidując po trochu nie zmniejszymy biurokracji. Likwidując jeden pozbywamy się kosztów ściągania tego podatku w całości, oraz zlikwidujemy biurokrację z nim związaną. Dlaczego podatek dochodowy? Z kilku powodów. To podatek o największych kosztach ściągania. Jego ewidencja (rozliczanie) po stronie przedsiębiorcy jest także bardzo czasochłonna (a wiec kosztowna). Podatek ten dostarcza państwu niepotrzebnej wiedzy o wysokości dochodów obywateli i ich źródle wiedzy, która nie jest państwu do niczego potrzebna, a może być wykorzystana w złych celach. To także kara za dobrą pracę – im więcej pracujesz, bardziej się starasz, masz lepsze pomysły, tym większą grzywną płacisz. Z tego ostatniego powodu działa on negatywnie na przedsiębiorczość, innowacje i hamuje rozwój gospodarczy. W komentarzach do relacji z konferencji prasowej argumentowałem, że po obniżeniu podatku dochodowego wzrosną wpływy z VAT. Zarzucono mi, że przecież pieniędzy na rynku nie przybędzie, bo państwo też je wydaje, więc wpływy z VAT nie wzrosną. Po pierwsze, po likwidacji podatku dochodowego staniemy się rajem podatkowym, co przyciągnie inwestorów. Ci zaczną wydawać przywiezione pieniądze, stworzą nowe miejsca pracy (zmaleje bezrobocie), wzrośnie produkcja, a więc i wpływy z VAT. Mniejsze bezrobocie to wyższe pensje, większe wydatki i wpływy z podatków. Ale problem nie w ilości pieniądza (to zależy od polityki NBP) a w tempie jego przepływu. Otóż prywatny biznes dużo efektywniej zarządza kapitałem. A nic tak nie zachęca do pomnażania zysków jak świadomość, że nie trzeba będzie od tego zapłacić podatku. Ktoś mi może teraz zarzucić – obcy kapitał przyjedzie tu zarabiać i nie zapłaci podatku. Czy oby na pewno? A podatki od nieruchomości, a VAT od materiałów użytych do budowy fabryk. Dzięki inwestycjom powstaną nowe miejsca pracy, już tylko to przynosi olbrzymi zysk Polsce i Polakom. VAT-u nie możemy zlikwidować. Jego minimalna wysokość w UE to 15%. Natomiast podatek dochodowy leży w gestii państw narodowych. Unia nie może nam zabronić jego likwidacji. Po jego zlikwidowaniu wzrosną nasze pensje, najpierw bezpośrednio o ok. 20% (bo tyle podatku płacimy), potem na skutek spadku bezrobocia (mniej chętnych do pracy – wyższa stawka za pracę). Wzrośnie także nasze bezpieczeństwo – już nie będziemy się bać utraty pracy. Przedsiębiorcy też nie zapłacą podatku, co przy rosnącej konkurencji przełoży się na spadek cen i wzrost siły nabywczej naszej pensji. Stać nas będzie na więcej. Dlaczego nikt wcześniej nie realizował tego programu? Nie wiem. Nie odpowiem także na pytanie, dlaczego Polacy zarabiają 4 razy mniej niż Niemcy i 6 razy mniej niż Anglicy. I choć da się to wyjaśnić względami ekonomicznymi, to przyczyn upatruję w decyzjach politycznych. Proszę więc o to pytać polityków, którzy rządzili Polską przez ostatnie 25 lat.
Arkadiusz Strojek
{xtypo_info}Publikacja artykułu została sfinansowana przez KW KORWIN{/xtypo_info}
|
Komentarze
Znalazł się gościu, który pokazuje że jest inna droga, alternatywa - ale oczywiście lepiej go zgnoić, bo się wychyla, bo mu się chce. A lepiej, żeby mu się nie chciało.
Bez względu na wynik, życzę powodzenia
bolo2 - słuszna koncepcja.