Radzyń Podlaski - Nasze miasto z dobrej strony! Mamy 25 kwietnia 2025 imieniny: Marka, Jarosława

Już niedługo


"Dworskie Opowieści" - Aukcja w Pałacu Potockich w Radzyniu Podlaskim, 10.05.2025, 18:00, PAŁAC POTOCKICH
Dodaj wydarzenie
Zobacz wszystkie

Reklama

W rocznicę wybuchu powstania styczniowego

Michał Maliszewski   
sobota, 24 stycznia 2015 08:00

Uczniowie w miejscu stracenia Leona Kota22 stycznia uczniowie klasy II "b" Publicznego Gimnazjum w Kąkolewnicy uczestniczyli w żywej lekcji historii: Powstanie styczniowe na Ziemi Kąkolewskiej.

Podczas wycieczki, którą prowadził nauczyciel historii tutejszego gimnazjum Piotr Szkurłatowicz, młodzież poznawała historię wsi Kąkolewnica, ze szczególnym zwróceniem uwagi na jej losy w czasie powstania styczniowego oraz ostatniej wojny światowej. Uczniowie poznali losy żołnierzy II Armii Wojska Polskiego, których aresztowano i przetrzymywano na posesjach Państwa Rosińskich i Jaśniaków. Dowiedzieli się też, że Polaków podejrzanych o „działalność kontrrewolucyjną” skazywano na śmierć przez rozstrzelanie w pobliskim lesie Baran. Miejsce to nazywane jest „Podlaskim Katyniem”. 

Następnie grupa udała się na miejsce stracenia syna Ziemi Kąkolewskiej - Leona Kota, bohatera powstania styczniowego. Nauczyciel przypomniał historię aresztowania i śmierci powstańca. Leon Kot urodził się w Kąkolewnicy. W okresie powstania styczniowego walczył w oddziale Krysińskiego, a po jego rozbiciu utworzył własny 18 konny oddział, który od jesieni 1863 roku do wiosny 1864 roku operował w rejonie Kąkolewnicy. 6 lutego pojawił się w Lisiowólce i w innych okolicach Radzynia. Jak podają źródła rosyjskie był on postrachem dla wojsk rosyjskich w powiecie radzyńskim i łukowskim. 7 marca 1864 roku Leon Kot wpadł w ręce rosyjskiego oddziału wysłanego z Siedlec. Chociaż oddział ten aresztował 8 osób, to ujęcie Kota było chyba przypadkowe, nastąpiło ono w lesie koło Lipniak. Generał Manukin wstrzymywał się z wydaniem wyroku, sądził bowiem,  że schwyta jeszcze kogoś z oddziału Kota, ale oddział dalej działał. Po akcji w Drelowie oddział pojawił się w Kąkolewnicy, gdzie we dworze dokonał rekwizycji. Potem, pod koniec kwietnia, widziano go w Siemieniu. Wyrok śmierci na Leonie Kocie zatwierdził generał Manukin dopiero po trzech miesiącach, bo 27 lipca 1864 roku. Dwa dni później generał Manukin polecił naczelnikowi wojennemu powiatu radzyńskiego wykonać wyrok w Kąkolewnicy. Do śmierci przygotowywał  go miejscowy proboszcz pod strażą wojsk rosyjskich w karczmie wówczas murowanej (dzisiaj w tym miejscu dom weselny u Karasia). Wyrok miał być wykonany 2.08.1864 r. przez powieszenie na szubienicy za wsią przy drodze do Żakowoli. Prawdopodobnie po założeniu przez kata stryczka na szyję powstańcowi stryczek się zerwał, a według ówczesnego prawa, jeżeli taki fakt ma miejsce, podczas wykonywania wyroku skazanemu daruje się wyrok. Mieszkańcy wsi, których pod groźbą Rosjanie spędzili, o tym nie wiedzieli, albo byli zastraszeni, bowiem nie wnieśli protestu i wyrok został ponownie wykonany.

Omówił też krótko historię powstania styczniowego i jej związków z naszą Małą Ojczyzną. W miejscu stracenia został złożony wieniec oraz zapalony znicz.

 

Komentarze  

 
#1 RE: W rocznicę wybuchu powstania styczniowegogules77 2015-01-24 22:55
Chapeau bas Panie Piotrze
 
 
#2 RE: W rocznicę wybuchu powstania styczniowegoniepokorny 2015-01-25 00:57
Ojcze Ojczyzn, dzięki za państwo- boleści
i za męczeńskich koron rozmnożenie
i za wylaną czarę szlachetności
na lud, któremu imię jest cierpienie
i za otwarcie bram nieskończoności
 

Zaloguj się, aby dodać komentarz. Nie masz jeszcze swojego konta? Zarejestruj się.

noimage
Rowerek dziecięcy 16”
piątek, 25 kwietnia 2025
okulary przeciwsÅoneczne
okulary przeciwsłoneczne
piątek, 25 kwietnia 2025