Już niedługo
Zobacz wszystkie
Reklama

Komentarze
- W Radzyniu Karol Nawrocki
najlepszym prezydentem bylby tylko i wylacznie SMALIKOT tak dla przypomienia co nie ktorym hihih
- daisy62 - W Radzyniu Karol Nawrocki
tylko wykształciuchom wykształconym ponad swoją yntelygencję nie da się wytłumaczyć jak to się stało...
- pioter - Fundusz szwajcarski: #9 Przyjazne przedszkola, szk...
"nie złote słowa lecz czyny" A kasa skąd ?
- niepokorny - W Radzyniu Karol Nawrocki
Podczas tej kampanii działo się tyle, co w dobrym filmie gangsterskim, ale tzw. beton wszystko jest ...
- HT - W Radzyniu Karol Nawrocki
juzum wyborcy stwierdzili że ryży z Polski zrobił burdel i tym burdlem najlepiej będzie zarządzał al...
- pioter
Kilka pytań do nowego burmistrza - Jerzego Rębka |
Michał Maliszewski | |||
czwartek, 04 grudnia 2014 08:00 | |||
Postanowiliśmy porozmawiać z burmistrzem elektem – Jerzym Rębkiem o wyniku wyborów, ilości jego radnych w Radzie Miasta oraz o pierwszych planowanych krokach na nowym stanowisku. Zachęcamy do lektury. iledzisiaj.pl: 74 głosami wygrał Pan ze swoim rywalem Lucjanem Kotwicą. Co Pan sądzi o takim wyniku? Jerzy Rębek: Dziękuję wszystkim, którzy na mnie głosowali. Z wielkim respektem podchodzę do wyniku mojego przeciwnika – bardzo dobry wynik, natomiast w demokracji jest tak, że ten, kto uzyskał większość, jest zwycięzcą. Przyjmuję to z wielką pokorą, ponieważ to jest ogromne wyzwanie i duża praca, która czeka mnie i zespół, który został wyłoniony w wyborach. Tak jak powiedziałem, podchodzę do tego z wielkim entuzjazmem, lecz też z wielką pokorą. Jak mówiłem wcześniej w swoich wypowiedziach odnośnie Radzynia – jest to miasto nas wszystkich i mamy wszyscy dbać o nie jako o wspólną naszą ojczyznę. Wiem, że prawie połowa mieszkańców naszego miasta opowiadała się po stronie mojego konkurenta, pana Kotwicy, natomiast ja zechcę tych ludzi przekonać, że z burmistrzem Rębkiem też można współpracować w sposób bardzo konstruktywny i przyjazny. Chcę dać się poznać mieszkańcom, nigdy nie unikałem rozmów z ludźmi i nigdy nie unikałem problemów. Teraz też chcę je wspólnie z państwem rozwiązywać i mam nadzieję, że za jakiś czas – bo oczywiście potrzeba czasu, by się wzajemnie poznać – grono tych, którzy twierdzą, że dobrze, że to ja jestem burmistrzem się powiększy. Mam taką nadzieję. Ma pan w Radzie Miasta osiem osób ze swojego komitetu, czyli większość. To też duży sukces. To są ludzie, których darzę wielkim szacunkiem i zaufaniem, ale wiem też, że w zespole przeciwnym są również ludzie godni szacunku i bardzo zacni. Z nimi również bardzo chce nawiązać porozumienie i nawet jeśłi będą nas różniły jakieś poglądy na różne sprawy to nie zmienia faktu, że chcę z nimi współpracować. Mi nie zależy na tym, by gdziekolwiek eskalować jakiś konflikt, bo jest to nam niepotrzebne, aczkolwiek każdy ma prawo pozostać przy swoim zdaniu i ja to szanuję. Tak rzeczywiście jest i trzeba to powiedzieć wyraźnie – większość decyduje. Nie kryję, że ta, nazwijmy to moja ósemka jest dla mnie kluczem, ale nie chcę, żeby to było odebrane jako wyraz nonszalancji i pychy. Mówię o faktach, ale również z wielką pokorą podchodzę do innych ludzi i ich poglądów. Jakie będą pierwsze kroki, gdy już zasiądzie pan oficjalnie na fotelu burmistrza naszego miasta? Najpierw muszę poznać funkcjonowanie urzędu. Krótko mówiąc będę chciał zapoznać się w pierwszej kolejności ze sprawozdaniem finansowym. Zechcę też poznać wszystkich ludzi, którzy tam pracują, osobiście z nimi porozmawiać na ich stanowiskach pracy. To jest kluczem do wszystkich innych działań, dlatego nie będę ośmielał się teraz mówić, co zrobię. Jeszcze powiem jedną ważną rzecz: chcę, żeby nad urzędem powiewała flaga biało-czerwona. To nie jest najważniejsze, ale tu urzęduje Rada Miasta, Rada Gminy, burmistrz, wójt i zwyczajem innych środowisk, gdzie powiewa flaga narodowa myślę, że jest to bardzo dobry i piękny zwyczaj. Dziękujemy za rozmowę.
|
Komentarze