
Komentarze
- Minister Tomasz Siemoniak odwiedzi Radzyń Podlaski
Cóż szkodzi obiecać, ciemny lud to kupi.
- Kamx - W Radzyniu Karol Nawrocki
i nie tylko w Europie (sic)
- kinga75 - W Radzyniu Karol Nawrocki
Kto by nie wygrał nadal wytyczne i ważne decyzjje będą zapadać poza granicami Polski. W Eurokołchozi...
- kinga75 - W Radzyniu Karol Nawrocki
Prawdopodobnie ulegasz ułudzie wykreowanej przez polskojęzyczne, aczkolwiek obce tabloidy. Każde zło...
- zimny - W Radzyniu Karol Nawrocki
Nie ma co sie dziwic ze starsi ludzie glosuja ciagle na Pis i Po dlatego w Polsce mamy co mamy...zlo...
- radzyniak26
Prezesi ZZOK za całej Lubelszczyzny przygotowują się do wspólnego projektu |
Michał Maliszewski | |||
czwartek, 13 marca 2014 08:00 | |||
Było to pierwsze spotkanie, podczas którego postanowiono, że zarządy będą spotykać się cyklicznie u każdego z partnerów projektu, by obradować na temat przygotowania i wdrożenia do działań przy projekcie. Na wydarzenie stawili się przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego Departamentu Rolnictwa i Środowiska, przedstawiciel Departamentu Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Lubelskiego, z którymi prezesi zakładów uzgadniali wszystkie techniczne szczegóły aplikacji. Z powodu natłoku zadań, tylko na chwilę przybył wicemarszałek Sławomir Sosnowski, by powitać wizytujących w zakładzie. Spotkanie otworzył prezes ZZOK Jerzy Kułak, witając gości i opowiadając krótką historię o zakładzie – Witam wszystkich bardzo serdecznie. Mam nadzieję, że poszerzymy wszyscy swoją wiedzę zwiedzając nasze zakłady w ramach tego projektu, o który aplikujemy. W naszych zamiarach inwestycyjnych jest powiększenie zakładu o część biologiczną – 9000 ton. Chcemy wybudować nową nieckę składowiska - 175 tysięcy metrów sześciennych oraz utworzyć niewielką halę z linią sortowniczą do selektywnie zbieranych odpadów, bo tego strumienia przybywa – mówił prezes Kułak. Przybyli goście oglądali zakład z podziwem. Zadawali dużo pytań i nie dało się ukryć, że byli pozytywnie zaskoczeni tym, co zobaczyli. - Nie czuć odoru, nie widać ptaków na wysypisku, a w zakładzie jest czysto – usłyszeliśmy z ust wizytujących. Prezesi pytali kierownika zakładu w Adamkach o używaną technologię w firmie oraz wykorzystywane maszyny, by podobną taktykę zastosować w swoich firmach. Więcej informacji odnośnie projektu, o który aplikują zakłady zagospodarowywania odpadów z Lubelszczyzny, możecie przeczytać w poprzednim artykule tutaj!
|