
Komentarze
- Opłaty za śmieci muszą się równać z kosztami
Z jednej strony masz rację, ale z drugiej strony taki tryb prowadzi do wielu problemów ze zdrowiem. ...
- for_sale - Opłaty za śmieci muszą się równać z kosztami
Komu chce się ślęczeć nad garami? Kupi sobie taki singiel gotowe żarcia i macie wzrosty we wszystkim...
- pioter - Opłaty za śmieci muszą się równać z kosztami
Niektóre miasta odchodzą od plastikowych worków na śmieci i nie odbierają frakcji zielonej, która je...
- radzyniak13 - Opłaty za śmieci muszą się równać z kosztami
Wydaje mi się, że liczba 2 tys. osób (12 tys. zgłoszonych / 14 tys. mieszkańców), które nie są zgłos...
- for_sale - Konferencja Pamięć jest naszym obowiązkiem
https://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-sad-wstrzymuje-przesluchania-netanjahu-premier-izraela-unika,n...
- pioter
Rockowa uczta w ROKu |
Michał Maliszewski | |||
poniedziałek, 02 grudnia 2013 08:00 | |||
Na scenie wystąpili: Merkfolk, A.R.D i Moll Ass Band. Merkfolk przyjechał do naszego miasta z Lublina. Zespół gra folk metal, czyli wykorzystuje współczesne utwory ludowe i muzykę celtycką. Ich wspólnym mianownikiem jest heavy metal, którego folk metal jest odmianą. Oprócz gitary elektrycznej, basowej i perkusji mogliśmy zobaczyć i usłyszeć skrzypce oraz akordeon. Witając się z przybyłymi słuchaczami wokalistka ukazała swoją kobiecą barwę głosu, jednak podczas koncertu uwolniła wokalnego demona. Zaraz po Merkfolk wystąpił znany naszemu miastu zespół, czyli A.R.D. Muzycy grają alternative metal, więc było ostro i głośno. W przypadku tego składu słowa wokalisty, którym jest Jarosław Król, były słyszalne i dobrze zaśpiewane. Nie można pominąć Wojtka Kowalczyka, który na samym wstępie zaserwował słuchaczom dobrą solówkę na gitarze elektrycznej. Ostatnim występującym tego wieczoru był dobrze znany Wojtek „Molas” Gil i jego skład o nazwie Moll Ass Band. Zespół zagrał blues rock, którym najpierw rozpędzili swoich słuchaczy, a później ich pokołysali oraz zmusili do wyjęcia zapalniczek z kieszeni. Było to idealne zwieńczenie całości koncertu. Gdyby porównać ten koncert do posiłku to z pewnością byłby to gruby i krwisty stek podany z dużą ilością pieprzu – gratka dla fanów ciężkich brzmień.
|