W poniedziałek  21 października 2013 roku odbyła się XXXVI nadzwyczajna sesja Rady Miasta.

W jednej z bezpłatnych radzyńskich gazet pojawił się krótki opis tej sesji, lecz nie był zbyt dokładny, dlatego postanowiliśmy przedstawić przebieg nadzwyczajnej sesji RM na łamach naszego portalu w postaci tekstu oraz nagrania dźwiękowego. Zachęcamy do przeczytania.

Przewodniczący Jacek Piekutowski otworzył XXXVI nadzwyczajną sesję Rady Miasta na wniosek burmistrza Witolda Kowalczyka. W sesji uczestniczyło 14-stu radnych, więc Rada mogła podejmować prawomocne decyzje.

Pierwszą uwagę dotyczącą porządku obrad wniósł radny Adam Adamski. – Chciałbym zapytać kto wystąpił z wnioskiem o zwołanie sesji? Na jakiej podstawie prawnej dołączono do porządku obrad punkt drugi (mówiący o odwołaniu przewodniczącego Rady Miasta – Druk nr 104/XXXVI)?

Po chwili odpowiedział mu przewodniczący Piekutowski – Mówiłem, że sesja została zwołana na wniosek pana burmistrza. Druga rzecz, złożyliście państwo wniosek o odwołanie przewodniczącego na najbliższej sesji. Miałem wątpliwości, czy to ma być na sesji zwyczajnej, skoro nadzwyczajna jest najbliższa, więc umieściłem ją w tym punkcie – na co radny Adamski odpowiedział – Z uwagi na to, co jest  napisane w Ustawie o Samorządzie Gminnym „sesje nadzwyczajne są zwoływane na wniosek wójta, burmistrza lub ¼ ustawowego składu Rady. Niedopuszczalne jednak jest rozszerzanie obrad sesji nadzwyczajnej o sprawy nie będące przedmiotem wniosku o zwołanie takiej sesji”. Mówi o tym wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 31 października 2000 roku. Tutaj wniosek zgłosił pan burmistrz z konkretnym punktem, natomiast dołączenie punktu drugiego jest po prostu niezgodne z prawem i mam wątpliwości, czy w tej sytuacji podjęta ewentualna uchwała nie mogłaby być od razu uchylona. Ten wyrok sądu mam i mogę odczytać. Nie wnioskowaliśmy o umieszczenie tego punktu na sesji nadzwyczajnej, lecz w trybie normalnym, na sesję najbliższą – zwyczajną. W związku z tym pan przewodniczący moim zdaniem przekroczył swoje kompetencje, bo nie miał prawa, nie będąc wnioskodawcą, umieścić tego punktu w sesji nadzwyczajnej – zakończył Adamski.

Zaraz po wypowiedzi radnego głos zabrał zastępca przewodniczącego RM Krzysztof Stradczuk – W związku z powyższym składam konkretny wniosek o zdjęcie z porządku obrad punktu drugiego. Chciałem dodać jeszcze kilka słów. Proszę państwa - można kogoś odwołać, ale wcześniej trzeba go wybrać. Jak pamiętam dokładnie 9 grudnia 2010 roku panowie składający wniosek nie wybraliście przewodniczącego Rady Miasta Jacka Piekutowskiego, więc nie rozumiem dlaczego po raz 6 składacie to samo pismo, które w zasadzie nie ma żadnego znaczenia. Panowie, po raz 6-sty robicie z sesji Rady Miasta kpiny. Apeluję do Was o rozwagę. Nie róbcie tego więcej, bo żałosne jest to, jak się przekracza granicę śmieszności.

Na słowa zastępcy przewodniczącego od razu odpowiedział radny Sławomir Sałata. – To, co piszemy, może jest nieskuteczne, ale ma znaczenie. Proszę używać właściwych zwrotów i słów – zakończył swoją wypowiedź radny Sałata. Zaraz po nim głos zabrał Robert Mazurek. – Ja chciałem złożyć dalej idący wniosek. Krzysztof Stradczuk złożył wniosek o zdjęcie tego punktu z obrad, a ja chcę dodać „i o wprowadzenie go do programu w najbliższej sesji”. – zakończył radny Mazurek.

Głos w dyskusji znów zabrał radny Adamski. – Panie Krzysztofie to, że nasz wniosek nie uzyskuje akceptacji nie oznacza, że nie mamy prawa takiego wniosku złożyć. Po drugie - są poważne wątpliwości, czy przewodniczący powinien pełnić swój mandat pomijając sprawy, które poruszamy we wniosku o jego odwołanie, bo to jest istotne dla naszego samorządu. Może być tak, że uchwały, które Rada podejmuje mogą być nieważne. Sesja nadzwyczajna nie jest miejscem na dyskusje na ten temat,  jednak nawet dzisiejsza sytuacja pokazuje, że przewodniczący nie miał prawa umieszczać tego punktu, a umieścił. Myślę, że przewodniczący nawet nie pytał wnioskodawcy, czy ten punkt umieścić, bo by o tym powiedział. Po raz kolejny udowadnia to, co my w tym wniosku napisaliśmy i ten wniosek powinien być w trybie normalnym umieszczony na sesji, bez dodatkowego wniosku – zakończył Adam Adamski.

Przewodniczący tłumaczył zaistniałą sytuację – Jak na wstępie powiedziałem, miałem wątpliwości, co mam z tym zrobić. Ja myślę, panie Adamski, że jak wysłuchamy wyroku sądu to będzie nam łatwiej tę decyzję podjąć. Ja jednak proszę o odczytanie.

Radny Adamski poinformował przewodniczącego Piekutowskiego, że przecież zatrudnia prawników i opiera się na opiniach radców prawnych, a następnie przeczytał fragment pisma.

Po przeczytaniu przez radnego wyroku sądu, przewodniczący Jacek Piekutowski rozpoczął głosowanie na złożony przez Krzysztofa Stradczuka wniosek o zdjęcie z porządku obrad punktu drugiego, mówiącego o odwołaniu przewodniczącego. 12 radnych było za odwołaniem z porządku obrad punktu drugiego, nikt nie był przeciw a dwie osoby wstrzymały się od głosu.

Przed głosowaniem na drugi wniosek radny Mazurek wycofał go.

W tym momencie zakończył się spór odnośnie punktu drugiego na nadzwyczajnej sesji Rady Miasta. Punktem pierwszym - kulminacyjnym był punkt mówiący o przejęciu od Powiatu Radzyńskiego zadań w zakresie zarządzania drogami powiatowymi (Druk nr 103/XXXVI).

Burmistrz Witold Kowalczyk wyjaśnił o czym dokładnie mówi ten punkt – Z uwagi na to, że złożyliśmy wniosek na wspólne zadanie w programie dróg krajowych okazało się, że potrzebne są dwie uchwały: uchwała Rady Miasta i Rady Powiatu o wzajemnej pomocy. My przyjmujemy, oni nam przekazują, ale to wynika z zapisów regulaminu wniosku. Formalnie i prawnie ta uchwała jest niepotrzebna, bo te zadania realizuje burmistrz i zarząd starostwa. Jednak wymóg jest taki, by nie odrzucili nam wniosku, więc po prostu przyjęliśmy, że te uchwały dostarczymy – zakończył włodarz miasta.

Uwagi do wypowiedzi burmistrza miał radny Mieczysław Zając – Ja mam dwa pytania. Czy poprzednia umowa na zarządzanie drogami powiatowymi przez Miasto Radzyń Podlaski już wygasła, a jeśli nie to kiedy wygasa? Chodzi mi również o bilans między dotacjami powiatu, a wydatkami Miasta w przeciągu obowiązywania poprzedniej uchwały, bo jak się domyślam Miasto więcej wkłada w te drogi, niż otrzymuje od Powiatu – zakończył radny Zając na co burmistrz Kowalczyk błyskawicznie odpowiedział – Jak mówiłem przed chwilą, nie ma takiej uchwały. Porozumienie administrowania dróg powiatowych w mieście zostało zawarte pomiędzy zarządem starostwa, a burmistrzem. Ono obowiązuje od wielu lat. Każdego roku starostwo przekazuje określoną kwotę, natomiast ta uchwała to wymóg Urzędu Wojewódzkiego. Jest to zadanie, które nie ma związku z administrowaniem. Ta kwota, którą otrzymujemy w wysokości dwustu tysięcy każdego roku jest dalej tą samą kwotą obowiązującą, chyba że się zwiększy lub zmniejszy w zależności od negocjacji na przyszły rok. Ta uchwała dotyczy dotacji jednorazowej w wysokości trzystu tysięcy na realizację wspólnego zadania pod tytułem „Rondo na skrzyżowaniu ulic Zabielskiej i Wyszyńskiego wraz z ulicą Wojska Polskiego”.  Z uwagi na to, że ulica Wojska Polskiego jest ulicą miejską, Starostwo realizuje 50% kosztów budowy ronda – poinformował burmistrz Witold Kowalczyk.

Radny Sałata pytał o termin podjęcia tej uchwały. Burmistrz wraz z naczelnikiem Janem Gryczonem poinformowali, że musi być podjęta dzisiaj – w dzień sesji.

Uchwalę o przejęciu od Powiatu Radzyńskiego zadań w zakresie zarządzania drogami powiatowymi podjęto jednogłośnie.

W tym miejscu porządek obrad został wyczerpany. Przewodniczący Rady Miasta Jacek Piekutowski zamknął XXXVI nadzwyczajną Sesję Rady Miasta.

Dla zainteresowanych nagranie dźwięku z całej sesji. Zachęcamy do odsłuchania.

{play}media/audio/131021-nadzwsrm.mp3{/play}