Komentarze
- Wyniki głosowania na burmistrza Radzynia Podlaskie...
ja ten klucz widzę w innym miejscu. Nowy burmiś zobaczy niedoszacowany kosztorys i realne koszta sią...
- pioter - Wyniki głosowania na burmistrza Radzynia Podlaskie...
Podobno kluczem do rozwiązania zagadki takiego pośpiechu w remoncie ulicy jest osoba dostarczająca n...
- radzyniak13 - Wyniki głosowania na burmistrza Radzynia Podlaskie...
jest WIELKI !!! Panie Burmistrzu życzę Panu i wszystkim Radnym owocnej pracy dla naszego miasteczka ...
- cogito - Wyniki głosowania na burmistrza Radzynia Podlaskie...
Nie dziwi mnie to wcale. Słyszałem, że wiele osób "na stanowiskach" myśląc że będą wiecznie przy kor...
- P.K. - Wyniki głosowania na burmistrza Radzynia Podlaskie...
"Na skwerze z niedzwiadkiem, odbiło mi się dzisiaj o uszy, że dyrektor domu kultury też rozważa opcj...
- NN
Kto lata po naszym niebie? |
Mariusz Szczygieł | |||
piątek, 13 września 2013 00:00 | |||
Ciemno już, zgasły wszystkie światła... Niebo nad Radzyniem rozrywał jednak huk odrzutowych silników. To polskie F16 z 31 Bazy Lotnictwa Taktycznego w Krzesinach pod Poznaniem. Od 13.30 do 22 miały otwartą strefę lotów nad naszym miastem, z czego jak słyszeliśmy, skrzętnie korzystały. Odwiedzają nas od czasu do czasu, doskonaląc nad naszymi głowami technikę. To nasi pioloci, nie ma więc powodów do obaw. Dzisiaj do południa będzie można zobaczyć na naszym niebie Iskry. Lotniczy tydzień zaczął się dla nas jednak już w niedzielę. Zawiadomieni przez naszego radzyńskiego motolotniarza, pana Józefa Nóżkę, udaliśmy się na lądowisko w Maryninie, gdzie... czekał na nas niecodzienny widok - wiatrakowiec ELA hiszpańskiej produkcji, pilotowany przez pana Janusza, który wracał właśnie z Bieszczad do Gdyni. Droga z polskich gór zajęła mu tylko 2 godziny. Lądowanie w Maryninie było umówione już kilka miesięcy wcześniej. Pod Radzyniem trzeba było uzupełnić paliwo, w czym naszemu gościowi pomógł pan Józef. Po tankowaniu wiatrakowiec wzbił się w powietrze i odleciał w stronę Warszawy. A potem... Kolejny telefon. Nad Radzyniem słonecznie, dym z komina Spomleku unosi się spokojnie do góry, niezmącony choćby delikatnym powiewem wiatru. Pan Józef zamierza uruchomić swoją maszynę. Bez chwili wahania, kolejny raz tego dnia, udałem się do Marynina. Czekała tu już na mnie gotowa do lotu motolotnia. Hełm na głowę, szalik na szyję, rękawiczki, pasy i... lecimy! To mój pierwszy lot i wrażenia jak w kinie. Trochę trudno uwierzyć w to, co się widzi. Zupełnie inaczej wygląda Radzyń widziany z góry na żywo niż oglądany później na zdjęciach. Silnik pracuje spokojnie (to nie żadne pierdzidełko, o którym pisaliście kiedyś w komentarzach - to boxer Subaru, który naprawdę ładnie brzmi) i aż nie do wiary, że jesteśmy 150 metrów nad naszym miastem. - Zejdę trochę niżej, żebyś mógł zrobić sobie ładne zdjęcia pałacu - mówi pan Józef, pikując delikatnie w dół. Maszyna przyspiesza i przemykamy nad radzyńskim zabytkiem. Pilot git, maszyna też, za to aparat, albo fotograf... nie skończę... Ciemno już było dla mojej "małpki" i fotki średnie wyszły. Pan Józef obiecuje jednak kolejny lot, a ja obiecuję zabrać lepszy sprzęt. Miłego oglądania. P.S. Jeśli macie możliwość to latajcie!
|
Komentarze
Zostaje google maps.
Radom w tym roku miał bardzo ciekawe
Polecam ;)
http://www.flickr.com/photos/domin221/sets/72157635319248840/