Radzyń Podlaski - Nasze miasto z dobrej strony! Mamy 26 kwietnia 2025 imieniny: Marzeny, Klaudiusza

Już niedługo


"Dworskie Opowieści" - Aukcja w Pałacu Potockich w Radzyniu Podlaskim, 10.05.2025, 18:00, PAŁAC POTOCKICH
Dodaj wydarzenie
Zobacz wszystkie

Reklama

Dominika Leszczyńska o stowarzyszeniu SKoR

Michał Maliszewski   
wtorek, 16 lipca 2013 07:00

Dominika Leszczyńska z chmurami w tleDominika Leszczyńska - historyk sztuki, regionalistka i muzealnik – tych kilka słów w jakimś stopniu przybliży Wam tę postać.

Postanowiliśmy zaprosić ją na spotkanie i porozmawiać o planach związanych z nowym, radzyńskim stowarzyszeniem - Społecznym Komitetem Rewaloryzacji Zespołu Pałacowo-Parkowego i Staromieścia w Radzyniu Podlaskim, którego jest przewodniczącą oraz o samej idei stowarzyszenia.

ID. Zacznijmy od początku. Jak powstał pomysł o stowarzyszeniu i u kogo się zrodził?

D.L. Inicjatorem całego zamieszania jest Tadeusz Wróblewski z Nowego Jorku. Radzynianin z urodzenia. Ponad rok temu nawiązaliśmy kontakt telefoniczny. W końcu on tutaj przyjechał. Spotykał się z mieszkańcami, rozmawiał z władzami. Dużo dyskutowaliśmy na temat konieczności zrobienia czegoś dla pałacu. T. Wróblewski był przez wiele lat konserwatorem zabytków w Płocku, potem pracował w delegaturze w Białej Podlaskiej – tak, że zna temat. Z wykształcenia jest archeologiem i urbanistą, pracuje w Metropolitan Museum of Art. On ma przygotowanie, potrzebną wiedzę i kontakty, ja jestem historykiem sztuki i chciałam coś dla Radzynia zrobić, więc szybko się dogadaliśmy. Okazało się, że nie będzie problemu ze zgromadzeniem wokół kwestii pałacu grupy zapaleńców. 6 czerwca zorganizowaliśmy spotkanie i sformalizowaliśmy stowarzyszenie: Społeczny Komitet Rewaloryzacji Zespołu Pałacowo-Parkowego i Staromieścia w Radzyniu Podlaskim (w skrócie SKoR). Wysłaliśmy dokumenty do sądu i czekamy na rejestrację.

Zadam proste pytanie. Po co to stowarzyszenie i jaki jest jego cel?

Gdy po wyprowadzce sądu zaczęło się zamieszanie wokół pałacu – sprzedać, czy nie sprzedać? (a sprzedaż wydawała się być najłatwiejszym rozwiązaniem) – uznałam, że trzeba działać. Niestety, jest dużo złych przykładów, chociażby Czemierniki, które jak mówią niektórzy „umierają”. Nie byłam tam ostatnimi czasy, ale wiem, że nie najlepiej to wygląda. W przyszłym roku są wybory, w tym kontekście temat naszej rezydencji jest bardzo nośny. Uważam, że warto zrobić coś, by pałac służył mieszkańcom.

Jaki plan mają członkowie stowarzyszenia na Pałac Potockich? Co chcielibyście w nim zrobić?

To jest praca na lata. Dziś to trochę kosmicznie brzmi, ale chcemy przywrócić pałacowi świetność. Po pierwsze stworzyć w nim muzeum. Mówiłam o tym w czasie debaty – w Radzyniu były już podejmowane rozmaite próby stworzenia zbiorów muzealnych. Nieudane, niestety. Trzeba też pomyśleć o przeprowadzeniu specjalistycznych badań, których doczekały się wszystkie rezydencje tego kalibru: takie jak Wilanów, Łańcut, Kozłówka czy Białystok.

Skąd fundusze na takie plany?

Jesteśmy organizacją społeczną. Chcę zdementować plotki, jakobyśmy szykowali się na przejęcie czy wykupienie pałacu. Źródła finansowania? – pozyskiwanie środków z zewnątrz, dotacje, darowizny. Swoją pomoc oferuje pan Wróblewski ze Stanów Zjednoczonych. W przyszłym roku chcemy zorganizować  w pałacu Biennale Młodej Sztuki Amerykańskiej. Już jest kilkunastu artystów z Nowego Jorku zainteresowanych projektem. Chcą do nas przyjechać. Stany Zjednoczone chętnie inwestują w promocję swoich twórców, swojej kultury i sztuki poza granicami. Chcemy z tej opcji skorzystać. Tego wszystkiego nie uda się oczywiście przyprowadzić bez pomocy naszych lokalnych władz.

Właśnie. Na debacie został ten temat poruszony. Nikt z władz miasta i powiatu nie został zaproszony na spotkanie, by czegokolwiek dowiedzieć się o stowarzyszeniu.

Nie mieliśmy takiego obowiązku. Zrobiliśmy to świadomie. Nie chcieliśmy na starcie włączać się w jakąś akcję polityczną, chociaż niestety w Radzyniu trudno tego uniknąć. Chcąc zacząć od ruchu oddolnego, na spotkanie założycielskie nie zaprosiliśmy panów: posła, burmistrza, nie zaprosiliśmy też starosty.

Rozumiem, że chodziło w tym o to, by nikt nikogo nie szufladkował. Stowarzyszenie nie myślało o tym, że odgradzanie się od władz powiatu i miasta może pozamykać niektóre drzwi, lub po prostu byłoby łatwiej, gdyby z nimi współpracować?

Współpraca jest konieczna, nawet już spotkałam się z starostą. Zaprosił mnie i w ubiegłym tygodniu rozmawialiśmy na temat przyszłości Komitetu. Jako stowarzyszenie liczymy na przychylność i wsparcie władz, współpraca jest konieczna, bo to nasze wspólne dobro. Z tego co wiem, wojewoda już wycofała się z pomysłu sprzedaży pałacu. Mówiąc obrazowo – otwierają się nowe drzwi…

Czy stowarzyszenie będzie generowało pieniądze dla jego członków, czy będzie to organizacja non-profit?

Jeżeli z czasem jakieś środki się pojawią to należałoby je przeznaczyć na różne działania związane z pałacem. Trudno mówić o tym dzisiaj. Myślę, że jak zaczniemy „przynosić owoce” to może wiele osób przychylniej spojrzy na to całe przedsięwzięcie. Gdy dzisiaj mówię „muzeum”, niektórzy pukają się w czoło. Dlaczego? Uważam, że takie miejsce jak pałac Potockich, takie miasto jak Radzyń, z taką przeszłością, zasługuje na placówkę muzealną.

Ilu członków liczy stowarzyszenie?

W tej chwili stowarzyszenie tworzy 15 osób. To jest takie minimum niezbędne do rejestracji. Chciałabym przy tej okazji powiedzieć, że zwracałam się do wielu osób reprezentujących różne poglądy z zaproszeniem do wzięcia udziału w spotkaniu założycielskim. Niektórzy odmówili. Proszę sobie odpowiedzieć: czy ludzie boją się zrobić coś niepoprawnego politycznie, czy mają jakieś inne powody? Może nie wierzą w powodzenie naszej akcji?

Czy grupa jest otwarta?

Tak, na pewno będziemy przyjmować nowych członków, ale to po rejestracji. Chcemy, by tę (wspólną) sprawę poczuli mieszkańcy Radzynia. Chcemy działać – nie politykować.

Członkowie stowarzyszenia omawiali wizję pierwszych kroków? Co zrobią na początku w kwestii zagospodarowania pałacu traktując to hipotetycznie?

Rzeczą najpilniejszą będzie powołanie muzeum miasta. Jest już pierwszy potencjalny eksponat, to walizka radzyńskiego fotografa Józefa Karłowicza. Wolą rodziny jest aby ten zbiór, który umownie nazywamy walizką, trafił do muzeum. Osobiście mam pomysły na kilka innych eksponatów, które można by było pozyskać, choć nie wszystko uda się zdobyć bezpłatnie. Ważne jest też, by niektóre pamiątki – palone czy wyrzucane przez mieszkańców na śmietnik ocalić, tak jak stare zdjęcia, negatywy, dokumenty, przedmioty, żeby one trafiały do muzeum. To jest przeszłość naszego miasta i nasza tożsamość. Na marginesie powiem, że jestem (wraz z Tomkiem Młynarczykiem) współautorką albumu „Walizka Józefa Karłowicza”. Wobec nikłego zainteresowania sponsorów, projekt realizowany jest społecznie. Jeśli zgromadzimy pieniądze na druk, to w tym roku książka się ukaże. Ten dwujęzyczny album może się okazać bardzo pouczającą lekcją historii. Jeżeli ktoś chce nas wesprzeć albo już teraz dokonać zakupu/rezerwacji książki, to może to zrobić wpłacając pieniążki na konto, zaznaczając czy chodzi o wsparcie czy zakup sponsorski. Koszt pojedynczego egzemplarza to około 80 złotych. Konto prowadzi nam Radzyńskie Stowarzyszenie Inicjatyw Lokalnych Ul. Rynek 9, 21-300 Radzyń Podlaski, numer konta:  86 8046 0002 2001 0000 5182 0002 z dopiskiem „Karłowicz”. Za wszelką pomoc z góry serdecznie dziękujemy. Wspiera nas już Bank Spółdzielczy i szereg osób prywatnych. Mamy patronat medialny Radia Lublin.

Fotografia z "Walizki Józefa Karłowicza" - postój dorożek.

(Fotografia z "Walizki Józefa Karłowicza" - postój dorożek.)

Jaki jest plan zagospodarowania? Czy muzeum ma się mieścić w całym pałacu?

Mówiąc o przyszłości – będziemy chcieli zaadoptować kilka pomieszczeń w głównym korpusie. Proszę sobie wyobrazić ekspozycje czasowe w pałacowych wieżach – to przecież super ciekawe przestrzenie! Muzeum to jeden z wielu pomysłów, które mamy. Skrzydło wschodnie, co do którego nie zachował się materiał ikonograficzny, można zagospodarować np. w celach hotelarsko-konferencyjnych. Szkoła Muzyczna zajmuje teraz część skrzydła zachodniego i podobno miała zająć jego część drugą. Nie mam kompetencji, by ten temat rozwijać – proszę zapytać dyrektora szkoły. Dalej, w pałacu mieściła się niegdyś kaplica, zawsze można wrócić do tej koncepcji. Izba Karola Lipińskiego powinna moim zdaniem pozostać w pałacu, bo Karol Lipiński tutaj się urodził, tu koncertował jego ojciec i on sam – jako mały chłopiec. Jest jeszcze Oranżeria… Jest pracy moc dla całego zastępu ludzi, na długie lata.

Wiem, że była Pani w pałacu. Co Pani sądzi o jego stanie technicznym wewnątrz?

Cóż mogę sądzić? Sąd się wyprowadził i pozostał bałagan. Wiem, że władze mają pewne plany, prowadzą jakieś rozmowy. Może dajmy im szansę. My ze swojej strony będziemy robić co w naszej mocy.

Czy stowarzyszenie myślało o tym co zrobi jak nie uda się zdobyć funduszy i będzie trzeba zawiesić działalność społeczną?

Smuci mnie tak postawione pytanie – to tak, jakby nic od nas nie zależało. Oczywiście, muzeum można stworzyć też gdzie indziej, ale tu chodzi o pałac i on jest powodem wszystkich działań. Cieszy, że zamieszanie wokół pałacu uzmysłowiło komuś tam wyżej, że nie wszystko jest na sprzedaż, bo sprzedaż jest przecież nieodwracalna.

Oby starczyło nam sił i zapału.

 

Komentarze  

 
#1 ahaNeta 2013-07-16 10:33
Jeśli już mówilibyśmy o muzeum w aspekcie międzynarodowym to wówczas najlepszym rozwiązaniem byłoby Muzeum Polonii i Polaków za Granicą, ostatecznie Muzeum Polonii Amerykańskiej.
 
 
#2 dla kogo?zjp 2013-07-16 14:45
Zakładając, że w jakiś sposób trochę pieniędzy się znajdzie i muzeum powstanie. Mam jedno pytanie do autorów tego pomysłu. Dla kogo będzie to muzeum? Ilu mieszkańców miasta będzie regularnie go odwiedzać? Nie licząc młodzieży szkolnej w ramach lekcji to pewnie ułamek procenta. Nie sądzę aby Radzyń był wyjątkiem. Tak jest we wszystkich miastach. Na frekwencję mogą liczyć tylko najbardziej uznane muzea, a nie małe regionalne nie posiadające prawdziwych dzieł sztuki.

Cały projekt zagospodarowania, w którym zawiera się część dla szkoły muzycznej, część dla muzeum, coś dla enigmatycznego hotelu i centrum konferencyjnego, może jeszcze kaplica nie wiadomo po co, a tak naprawdę nie widać jednego prawdziwego gospodarza potrafiącego o Pałac zadbać. Szkoda!
 
 
#3 Dominika Leszczyńska - historyk sztuki, regionalistka i muzealnikeSPe 2013-07-16 19:59
Jak tytuł wskazuje, brak pani przygotowania biznesowego. Potwierdza to wywiad przeprowadzony z panią i wynikający z niego fakt, że jest pani w tym temacie laikiem. Oczywiście nie jest to naganne, bo większość ludzi nie ma pojęcia o biznesie, ale większość z nich nie bierze się za niego. Pierwsze ostrzeżenie, to zbiórka na wydanie albumu. Okazało się że brak zainteresowania. To samo stanie się z dotacjami, ofiarami, wpłatami sponsorskimi na SKoR. Będzie brak pieniędzy. Grupa zapaleńców, jak to pani określiła, to za mało. Na bieżącą działalność stowarzyszenia lekką ręką licząc, będzie potrzeba 100-150 tysięcy zł miesięcznie, nie licząc kosztów adaptacji pomieszczeń pałacowych. Mówi coś pani taka kwota?
 
 
#4 po co i dla kogocukiernik 2013-07-19 06:07
Sama inicjatywa jest w porządku, tylko że Radzyń potrzebuje miejsc pracy, a nie kolejnego stowarzyszenia. Zamiast oddać czy za grosze sprzedać obiekt profesjonalistom żeby stożyli miejsca pracy i dali zarobić miastu i jego mieszkańcom będziemy mieli wspominki z dawnych lat. Do muzeum przyjedzie garstka turystów a do obiektu hotelarskiego przyjechało by wielu i dało zarobić wszystkim. Będzie to teraz tylko studnia bez dna która zarobić nam nie da.
chyba to proste przy tak dużym obiekcie hotelarskim i zależało by na ściągnięciu klienta który wyjdzie na miasto pozwiedzać coś kupić czy coś zjeść i każdy jest zadowolony. Kiedy to w końcu Radzyń pojmie że życie nie polega na marudzeniu tylko na pracy której w Radzyniu nie ma i raczej szybko nie będzie a miejsc w urzędach na lata nie będzie i z nich się Radzyń nie utrzyma
 
 
#5 po co i dla kogocukiernik 2013-07-19 06:18
http://www.zamekryn.pl/ podobno ta firma chciała pałac kupić, a ten zamek pamiętam jeszcze jak tam nic nie było i pracowałem w firmie Komtur w 2 komnatach. http://www.gizycko.pl/zamek-krzyzacki-lotz-hotel.html a ten obiekt prawie nie istniał i od budowali go na nowo i tu szok nikt tego w kieszeń nie zabrał tylko dał miejsca pracy. Pałacu też nikt nie zwinie jak papierek i nie zabierze tylko odremontuje otworzy zwiedzającym i da zarobić innym a muzeum można otworzyć w innych obiektach które w Radzyniu świecą pustkami
 
 
#6 Piotr Droński - biuro nieruchomościMariusz 2013-07-19 07:39
Witam. Dorzucę do tematu swoje trzy grosze. Jakiś czasu, może rok temu prowadziłem rozmowy z biurem nieruchomości w Szczecinie "Baszta" zasięgając opinii co też można zrobić z takim obiektem jak nasz pałac. Pan Piotr Droński jest jednym z najlepszych specjalistów od tak dużych nieruchomości jak nasz radzyński pałac i wyszukuje bogatych inwestorów, którzy mają takie środki by zainwestować w pałac i coś z niego zrobić. Posiada również swoje biuro w Dubaju. Co ciekawe, w rozmowie wspominał o potencjalnej możliwości doprowadzenia do publiczno-prywatnego przedsięwzięcia. Gotowy był również skontaktować czy polecić sieć hoteli Kempiński, które mogłyby wejść w temat z radzyńskim obiektem. W poniższym linku można przeczytać treść tej korespondencji. Kontakt na Pana Drońskiego został również przekazany do naszego Starostwa.

http://mariuszbober.wordpress.com/2013/07/04/debata-nt-dalszych-losow-palacu-potockich/

http://baszta.eu/

http://www.althoffhotels.com/de
 
 
#7 co da robotaradzyniak95 2013-07-19 09:33
jak można wszystko załatwić po znajomości, a w Radzyniu polityka wszędzie łape wetknie?? Zamiast Pałac dać pod hotel i odrestaurować podziemne tunele o których już nasi włodarze zapomnieli, żeby choć w minimalnym stopniu zainteresować turystów.
 
 
#8 do cukiernikazjp 2013-07-19 19:52
Cukierniku zgadzam się z Twoim zdaniem. Przytoczyłeś bardzo trafne przykłady tylko co z tego. Widocznie mieszkamy w miasteczku, w którym mentalność Pawlaka i Kargula jest wiecznie żywa. Lepiej niech Pałac stoi i niszczeje ale będzie "nasz". Taki "Miś" na miarę naszych możliwości. Jak dla mnie to niech powstanie i pięć muzeów, do których pies z kulawą nogą nie zajrzy i niech pomysłodawcy takiego zagospodarowania proszą o jałmużnę różne fundusze. Nich czekają na dobrego wujka z Ameryki z walizką dolarów. Życzę powodzenia!
Najciekawsze jest to, że zdecydowana większość przeciwników sprzedaży Pałacu to ludzie, którzy pracowali bądź pracują w budżetówce. Jedynie co może do nich przemówić to fakt, iż ktoś w końcu powie, że Wasze pomysły są może i świetne ale nikomu nie potrzebne i nie ma na ich realizację środków. A może to się zdarzyć szybciej niż się komuś wydaje. Budżet już w tym roku się sypie i wystarczy, że w 2014 wojewoda obetnie dotację na utrzymanie Pałacu. Zobaczymy jakie wtedy będą mieli pomysłodawcy muzeów, szkół muzycznych, galerii i innych tego typu pochłaniających pieniądze pomysłów.
 
 
#9 P.Scukiernik 2013-07-19 23:49
Niech iledzisiaj przeprowadzi sondę tylko taką prawdziwą sondę. Czy chcemy pracy czy stowarzyszenia czy ludzi historia nakarmi???. I pamiętajcie wujek z ameryki nigdy nie robił, nie robi i nie będzie robił nic bezinteresownie. Czy kto kolwiek z was mając pieniądze w sporym zapasie ot tak by w coś inwestował bez zysku to już nie te czasy. Od zawsze rządzi chęć zysku a szczególnie u ludzi z możliwościami. Wspomnicie te słowa ktoś na tym łapkę położy. I niestety Radzyń sprzeda i tak powstanie jakiś hotel a miasto na tym nie zarobi tylko ktoś podpisujący papierek jak za każdym razem.

Zapomniałem mogą być jeszcze biura poselskie które my z ciężko wypracowanych podatków opłacimy, a na koniec powiedzą nam że to nie nasze
 
 
#10 nie tylko pałacniepokorny 2013-08-17 23:41
sprywatyzowano pod płaszczykiem tzw. restrukturyzacji wiele zakładów a następnie zbankrutowano. przyszedł czas na dobra polskiej kultury.prywatny na pewno spowoduje świetność pałacu radzyńskiego i przy okazji całego Radzynia.ale jeśli ten potencjalny prywatny kocha Radzyń i jest dobrym Polakiem niech ujawni sposób rozwiązania "problemu" pałacu decydentom bo oni coś nie mają pomysłu, a właściwie mają jeden, ku czemu już podjęli działania wynosząc z pałacu dotychczasowych użytkowników, co wymagało i wymaga zapewne więcej pieniędzy niż pałac tak naprawdę potrzebuje. a tak w ogóle to czy dobra kultury narodowej pewnej klasy muszą zawsze przynosić zyski? skoro tak to i kościół Sw. Trójcy sprywatyzujcie, też nie przynosi zysków mieszkańcom
 

Zaloguj się, aby dodać komentarz. Nie masz jeszcze swojego konta? Zarejestruj się.

Oferta pożyczki zabezpieczonej
Oferta pożyczki zabezpieczonej
poniedziałek, 14 kwietnia 2025
noimage
kierowca C+E wywrotka
wtorek, 15 kwietnia 2025
noimage
SPRZEDAM MIESZKANIE
czwartek, 17 kwietnia 2025