Już niedługo

"Dworskie Opowieści" - Aukcja w Pałacu Potockich w Radzyniu Podlaskim, 10.05.2025, 18:00, PAŁAC POTOCKICH
Zobacz wszystkie
Reklama

Komentarze
- Spacer po Radzyniu, jakiego nie znasz!
Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź
- niepokorny - Spacer po Radzyniu, jakiego nie znasz!
Ile masz lat, że jeszcze wierzysz w bajki? Podziemia wokół pałacu były niczym innym, jak sposobem od...
- kurka wodna - Spacer po Radzyniu, jakiego nie znasz!
Swego czasu coś mówiono o podziemnych korytarzach wychodzących z pałacu. To jakaś bajka czy tajemnic...
- niepokorny - Fundusz szwajcarski: #6 Zielona Transformacja Radz...
Czas na modernizację stadionu miejskiego w Radzyniu Podlaskim!!! Zadaszoną główną trybunę wraz z szt...
- sportek - Świąteczne życzenia Burmistrza Jakuba Jakubowskieg...
Otrzeźwienie na szczęście przyszło po 9 latach rządów dawnego zespołu. Wesołych Świąt Radzyniacy!
- paznokieć
Jaki los czeka radzyńską bibliotekę pedagogiczną? |
czwartek, 10 stycznia 2013 08:02 | |||
Jak wyjaśnia w piśmie Tomasz Pękalski, członek zarządu, do złożenia takiej propozycji skłoniły województwo dwie zasadnicze przesłanki. Po pierwsze – rozpoczęte już przez Ministra Edukacji zmiany w zakresie sposobu organizacji wspomagania szkół w realizacji ich statutowych działań. Zgodnie z założeniami diagnozowanie potrzeb oraz kompleksowe wspomaganie uczniów i nauczycieli, a także dyrektorów szkół, w docelowym modelu ma się odbywać poprzez współpracę z centrami rozwoju. Proponowany skład to: poradnie psychologiczno – pedagogiczne, placówki doskonalenia nauczycieli i biblioteki pedagogiczne. By należycie wywiązać się z zadania jakim będzie organizacja długofalowej współpracy ze szkołami na rzecz których będą organizować wspomaganie, centra te powinny znajdować się jak najbliżej tychże szkół (znajomość lokalnych problemów oświatowych i wynikająca z nich trafność diagnozy). Stąd wskazanie na powiaty jako jednostki samorządu terytorialnego, które takie centra powinny tworzyć oraz je prowadzić. Po drugie – z prowadzonych przez właściwy ds. edukacji Departament UMWL analiz wynika, że zmienia się odbiorca usług bibliotek pedagogicznych. Obserwujemy pogłębiającą się tendencję polegającą na odchodzeniu od głównego statutowego celu działalności tj. służenia potrzebom kształcących się i doskonalących nauczycieli, na rzecz wszystkich mieszkańców lokalnej społeczności. Nauczyciele, dla których przede wszystkim funkcjonują biblioteki pedagogiczne, stanowią często znacznie powyżej 50% wszystkich korzystających z ich usług. Starosta radzyński Lucjan Kotwica tak komentuje pismo. - Faktycznie Zarząd Województwa Lubelskiego zaproponował nam przejęcie fili biblioteki pedagogicznej w Radzyniu. Przeprowadziliśmy analizę oraz sprawdziliśmy nasze możliwości finansowe dotyczące ewentualnego przejęcia. Do końca listopada 2012 roku koszty funkcjonowania tej biblioteki wynosiły 260 tysięcy, subwencja oświatowa jaką otrzymalibyśmy na funkcjonowanie tej biblioteki wynosiłaby około 200 tysięcy złotych. Urząd Marszałkowski do końca marca br. musi przedstawić do kuratorium oświaty wniosek o likwidacji, jeśli my lub miasto tej biblioteki nie przejmie. Rachunek jest prosty, musielibyśmy dołożyć do funkcjonowania tej jednostki około 100 tysięcy złotych. Jednak w chwili obecnej nie jesteśmy w stanie przejąć tej placówki – wyjaśnia starosta. - Myśleliśmy o rezygnacji z prenumeraty czasopism w szkołach na rzecz prenumerowania jednego, który znajdowałby się w bibliotece pedagogicznej. Taki ruch miałby przynieść pewne oszczędności. Wspólnie z burmistrzem rozważany był też pomysł przeniesienia biblioteki pedagogicznej do remontowanego aktualnie budynku po straży, gdzie znajdować ma się biblioteka miejska. Budynek będzie posiadał wiele nowoczesnych urządzeń, których starostwo nie będzie w stanie zapewnić obecnej placówce, zważywszy na to, że sam budynek potrzebuje remontu. Kotwica zapewnia jednak, że niezależnie co by się działo, nie pozwoli, aby zlikwidowano bibliotekę i aby księgozbiór został zabrany z Radzynia. Tematem zainteresował się radny Józef Korulczyk, który uważa, że koszty byłyby mniejsze, jeśli powiat zrezygnowałby z dofinansowywania biblioteki miejskiej, które wynosi 40 tysięcy. - Myślę, że warto powalczyć o to, aby powiat posiadał własną placówkę kulturalną, bo biblioteka pedagogiczna to nie tylko biblioteka ale również instytucja, która prowadzi szereg imprez kulturalnych. Starosta wyjaśnił jednak, że te pieniądze, nie mogłyby zostać skierowane gdzie indziej, bowiem muszą być przeznaczone na utrzymanie instruktora powiatowego, którego zadaniem jest wizytowanie bibliotek gminnych i doradztwo w różnych ważnych kwestiach. Sprawa jednak na chwilę obecną nie ma swojego zakończenia. Pod koniec stycznia planowana jest w Radzyniu wizyta Pękalskiego, który będzie rozmawiał na temat biblioteki z burmistrzem jak i starostą. O finale tych rozmów na pewno Was poinformujemy.
|
Komentarze
Nie wyobrażam sobie wyprowadzenia tego księgozbioru z Radzynia. To byłaby hańba równa tej, jaką w edukacji jest w XXI wieku łączenie klas. Z biblioteki pedagogicznej korzystamy nie tylko my - nauczyciele, ale wysyłamy tam swoich uczniów, maturzystów, studentów. Miła profesjonalna obsługa, szybkie załatwianie spraw, a mnie najbardziej ujmuje możliwość sprowadzenia publikacji i materiałów zewsząd - nawet z Biblioteki Narodowej. I co będzie bez tego? Festyny? Czesław Miłosz napisał: "Polska pogrąża się w smutne czasy nad widmem wódy i kiełbasy". To nie może się ziścić. Starosto! Burmistrzu! Zlitujcie się nad resztkami inteligencji radzyńskiej!
A mam pytanie do pana Korulczyka - jakie imprezy kulturalne robi biblioteka pedagogiczna bo coś nie widać tego... Na pałacu to ciągle coś się dzieje i tam się aż chce przychodzić.
Panowie zostawcie to tak jak jest.
nawet gdyby kurier miał bezpośrednio dostarczać książki nie do 1 centralnego punktu odbioru w powiecie (jak jest dziś, bo przecież jest jedna siedziba), a do każdej szkoły oddzielnie to i tak jest to rocznie poniżej 10.000 zł, a z tekstu wnioskuję że powiat dokłada do interesu minimum 40.000 zł.
chyba ze mylnie kojarzę aktywność biblioteki miejskiej z pedagogiczną lub odwrotnie, ale cały czas mam wrażenie że o ile w miejskiej się coś dzieje to o pedagogiczne słuch zaginął...
A co robią panie w pedagogicznej...Tylko książki i raz do roku jakiś gość. I ponuro tam u nich i pusto.
Niech ci co decydują o tym przejdą się do tych bibliotek i popatrzą co się w nich dzieje a potem dopiero niech podejmują jakiekolwiek decyzje a nie zza biurka...