Już niedługo

"Dworskie Opowieści" - Aukcja w Pałacu Potockich w Radzyniu Podlaskim, 10.05.2025, 18:00, PAŁAC POTOCKICH
Zobacz wszystkie
Reklama

Komentarze
- Spacer po Radzyniu, jakiego nie znasz!
A gdyby tak odrestaurować te lochy albo rozbudować to może byłaby to atrakcja turystyczna?
- niepokorny - Spacer po Radzyniu, jakiego nie znasz!
Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź
- niepokorny - Spacer po Radzyniu, jakiego nie znasz!
Ile masz lat, że jeszcze wierzysz w bajki? Podziemia wokół pałacu były niczym innym, jak sposobem od...
- kurka wodna - Spacer po Radzyniu, jakiego nie znasz!
Swego czasu coś mówiono o podziemnych korytarzach wychodzących z pałacu. To jakaś bajka czy tajemnic...
- niepokorny - Fundusz szwajcarski: #6 Zielona Transformacja Radz...
Czas na modernizację stadionu miejskiego w Radzyniu Podlaskim!!! Zadaszoną główną trybunę wraz z szt...
- sportek
"A u was Murzynów biją. Aha!" - czytelniczka o wypowiedzi burmistrza Kowalczyka |
Mariusz Szczygieł | |||
czwartek, 26 lipca 2012 12:00 | |||
Przesłaną informację publikujemy, zapraszamy jednocześnie do wyrażania swoich myśli, np. w komentarzach pod artykułem - to najszybsza i najłatwiejsza droga, nie wymaga pośredników ani ujawniania swoich personaliów. W odpowiedzi na tekst Pana Witolda Kowalczyka pt. "Jak mozolnie pracuje poseł Rębek", zamieszczony w serwisie www.iledzisiaj.pl w dniu 19 lipca 2012 r., przekazuję Państwu list, jaki po publikacji w/w artykułu wpłynął na moje ręce. Jego autorem jest mieszkanka Radzynia Podlaskiego, która zastrzegła sobie anonimowość. W związku z tym, biorąc pełną odpowiedzialność za treści w nim zawarte, bardzo proszę o jego publikację. (red. - co niniejszym czynimy) Szanowny Panie Burmistrzu! Z zainteresowaniem zaczęłam czytać Pańską ripostę na wypowiedź posła Jerzego Rębka. Szybko jednak zainteresowanie zmieniło się w... zażenowanie. Czytając Pańską odpowiedź, przypomniałam sobie stary, dobry dowcip o zawodach komputerów amerykańskiego i radzieckiego. Zawody były zacięte, komputery szły łeb w łeb do momentu, gdy Amerykanie zadali komputerowi radzieckiemu pytanie: "Ile par butów przypada na jednego obywatela ZSRR?" Komputer – mimo iż wydawałoby się martwy przedmiot, zatrząsł się ze złości i wypluł kartkę z napisem: "A u was Murzynów biją. Aha!" Mam nadzieję, że Pan aluzję pojął. Jeśli nie ma się argumentów, reaguje się agresją i odbijaniem piłeczki. Bo – niestety, z przykrością muszę powiedzieć - rzeczowej, spokojnej argumentacji w Pana piśmie nie ma. Pan jako znawca literatury – co wnioskuję z przywołanych wzorców literackich – winien pamiętać słowa "Księcia poetów": "Prawdziwa cnota krytyk się nie boi". Po co więc te nerwy? Po co bluzgi, epitety i pomówienia? Taki właśnie język bardziej pasuje do Dyzmy niż do "arystokraty ducha", na jakiego się Pan kreuje. Myślę, że mieszkańcom naszego miasta wyjaśnienia się należą. Pieniądze, które miasto straciło, nie pochodzą znikąd, ale z naszych – radzyniaków – podatków. Każdy z nas musiał ciężko na nie zapracować, żyjąc często bardzo skromnie, niekiedy w niedostatku. Nie wiem, czy Pan się orientuje, jak wygląda życie rodziny, która ma do dyspozycji na rodzinę 2000-3000 złotych miesięcznie – albo i mniej. Dobry gospodarz dbałby o każdą złotówkę. Co można byłoby zrobić za te pieniądze dla miasta? Myślę, że wiele. Pilnowanie spraw miasta, działanie w jego interesie to nie żadna łaska, ale obowiązek, o który się Pan ubiegał, i za którego wypełnianie otrzymuje Pan dosyć wysoką pensję (kiedyś obiecywał Pan, że się zrzeknie pensji burmistrza - jak to z tym jest?). A rolą opozycji jest kontrola i krytyka. Po to także mamy posła, żeby był naszym głosem tam, gdzie nasza opinia nie dociera; żeby zabierał głos w naszym imieniu tam, gdzie się odezwać np. boimy. Tak działa normalna, zdrowa demokracja. Nie ma tu żadnego cwaniactwa. Nawiasem mówiąc, określanie posła Rębka słowem "cwaniak" – "jedyny w swoim rodzaju", "na miarę Nikodema Dyzmy", są nieadekwatne do rzeczywistości i obraźliwe. Poseł wybrany przez społeczeństwo naszego regionu w demokratycznych wyborach nosi w sobie godność urzędu (podobnie jak Pan swego urzędu), obrażając go, obraża Pan zarówno jego jako posła RP, jak i jego wyborców. A jeśli już jesteśmy w kręgu odniesień literackich i filmowych, to polecam lekturę "Folwarku zwierzęcego" Georga Orwella, ewentualnie na wakacyjne wieczory – ponowne obejrzenie "Rancza" z kultową rolą wójta Pawła Kozła.
|
Komentarze
Dobrze burmistrz pana opisał,cwaniakuje pan na każdym kroku, nawet z tym listem od czytelniczki...proponuje żeby wymeldował się pan do innej gminy i tam walczył o stołek, może się w końcu uda. wszyscy wiemy, że pana interesuje tylko stołek, stołek, stołek. nic pan nie zrobił dla radzynia jako poseł.
Przyznam, że po części się z autorką listu, bo odpowiedź powinna być na podstawie faktów, a nie oskarżeń. Skoro płacę podatki powinienem też wiedzieć na co idą, czy nie są marnotrawione, czy płacę za coś czego nie chcę, ogólnie jak są rozporządzane. Jeżeli ktoś się broni w polityce nie powinien drugiego oskarżać, przedstawić dowody, a ocenę pozostawić ludziom.
Pan poseł Jerzy Rębek tylko podjudza kłótnie na ten temat przedstawiając taki list. Nie chodzi mi, że list nie powinien być przedstawiony do publicznej informacji tylko Pan Rębek mógłby prosić by nie podawano, że list pochodzi od niego, mielibyśmy wtedy czystą informację autorki, a nie chęć pokazania, że drugi jest gorszy i osoby czytające ją, całkowicie inaczej podeszły by do tematu.
Nie róbmy na złość drugiemu i nie oceniajmy go bezpodstawnie, tylko przedstawiajmy fakty, z których wynika ocena, którą ustali sobie każdy z nas na ich podstawie.
Do zagospodarowania potencjału tego miasta potrzebni są odpowiedni ludzie na odpowiednich stanowiskach a póki co u nas w Radzyniu panuje zasada "brat po bracie na jednym warszatacie"
Ech, widze, że już nigdzie pokoju nie ma..., nawet u was diabeł panietruje...
Od porządku ludkowie moi jest Pan Bóg – On pilnuje żeby wszystko szło jak trzeba i było jak na początku, teraz, zawsze i na wieki wieków amen. A diabeł chce zmieniać, ulepszać. Słyszycie? Ulepszać. Już jemu mało, że krowa cieli sie, gdzie tam, on chce żeby sie źrebiła. Ooo, do czego idzie... Krowy bedo sie źrebili, kobyły cielili, owieczki prosili, chłop z chłopem spać będzie, baba z babą, wilki latać bedą, bociany pływać, słońce wzejdzie na zachodzie, a zajdzie na wschodzie!
A Pan Bóg? Co na to Pan Bóg?
W tym bieda..., że pan Bóg coraz starejszy..., co raz częściej odpoczywa. A diabeł nachalnieje z roku na rok. Wojny jedna za drugą, jak nie tu to tam. Strasznie dziś ludzie zaczepne, biją sie i biją.
A mniej więcej o co?
Tego za bardzo nie wiadomo. Krew sie w ludziach gotuje. Jeżdżą, wyjeżdżają, przyjeżdżają. Oszukaństwo, złodziejstwo, (...), Sodoma, Gomora.