Już niedługo
Zobacz wszystkie
Reklama
Komentarze
- Przed pałacem stanęła rozświetlona kareta
Dziękowanie przez mieszkańców Radzynia, czyli właścicieli PECu za ufundowanie karocy jest takim samy...
- Paolo Borsellino - Od 2 stycznia pojedziemy PKS-em na pociąg!
znoszą ofiary dziękczynne
- zimny - Od 2 stycznia pojedziemy PKS-em na pociąg!
mam rozumiec że mieszkańcy radzynia w związku z projektem uruchomienia komunikacj podmiejskiej do pk...
- winiek8 - Za nami Radzyński Jarmark Bożonarodzeniowy połączo...
Świąteczny to czas ... Wigilii to czas ... Tyle było przygotowań do Świąt Bożego Narodzenia Były rek...
- Mar Pol - Od 2 stycznia pojedziemy PKS-em na pociąg!
Pierwszy autobus to jeździł od stacji przez Białkę, miasto do Zabiela/mleczarni (część kursów kończy...
- keiichi
Dziury na drogach i walka o odszkodowanie. |
piątek, 21 stycznia 2011 15:59 | |||
Zima... to czas kiedy przyroda odpoczywa nabierając sił przed kolejnymi pracowitymi tygodniami. Zimowy krajobraz, na który składają się niezliczone pokłady bieli, potrafi wprowadzić człowieka w zachwyt. Promienie słońca wychylające się nieśmiało zza chmur, oblewające śnieżną warstwę ciepłym światłem czy pojawienie się na naszym parapecie sikorki jedzącej to co jej przygotowaliśmy, czyni nas szczęśliwymi. To są tylko nieliczne uroki zimy, ale co zastaniemy po jej odejściu? Pierwsze efekty możemy szybko zauważyć jadąc samochodem po ulicy. Wahania temperatury, odwilże, mróz w nocy, to najczęstsze powody niszczenia ulic. Woda powstała z roztopionego śniegu, spływa najmniejszymi szczelinami w głąb warstwy asfaltowej, gdzie czeka tylko na ujemne temperatury powiększając swoją objętość i rozsadzając elementy drogi. Są to idealne warunki do uszkodzenia opon, felg, czy nawet całego zawieszenia. Powstałe liczne dziury skłaniają nas do wykonywania manewrów niemalże jak podczas slalomu, lecz nie zawsze nam to wychodzi. A co zrobić jak wpadniemy w taką dziurę i uszkodzimy sobie auto? Na to pytanie szukaliśmy odpowiedzi w urzędzie miasta, który jest odpowiedzialny za stan dróg w mieście. Łatanie dziur zaczęło się od razu po zniknięciu śniegu z ulic, zleciliśmy to firmie PUK, która od razu przystąpiła do prac - mówi Jan Gryczon, Naczelnik Wydziału Rozwoju Gospodarczego Miasta. Do dnia dzisiejszego wpłynął tylko jeden wniosek o odszkodowanie, było to uszkodzenie dwóch kół w samochodzie na ulicy Gwardii, kontynuuje. Co należy zrobić gdy wpadniemy w dziurę i uszkodzimy sobie opony, felgi czy też zawieszenie? Należy zatrzymać auto i wezwać policję, która sporządzi odpowiedni protokół, dokładnie opisując okoliczności, miejsce i czas zdarzenia oraz przybliżony zakres szkód w pojeździe. Jeżeli policja nie wykona zdjęć, należy zrobić to samemu, jest to dla nas pewnego rodzaju zabezpieczenie podczas starania się o odszkodowanie. Kolejną ważną sprawą jest znalezienie świadków zdarzenia, którzy poświadczą o zaistniałej sytuacji. Kolejnym krokiem w staraniu się o odszkodowanie jest wypełnienie wniosku i złożenie go w urzędzie miasta. Typowy wniosek o odszkodowanie rozpoczynamy własnymi danymi osobowymi oraz wskazaniem adresata wniosku stosownie do kategorii drogi, na której doszło do zdarzenia. Określamy w nim wysokość oczekiwanego odszkodowania za naprawę uszkodzonego pojazdu oraz wskazujemy miejsce, w którym doszło do uszkodzenia auta. Dołączamy do niego zeznania świadków, dokumentację zdjęciową czy też wspomniany wcześniej protokół policyjny. Urząd po dostaniu takich dokumentów odsyła sprawę do swojego ubezpieczyciela, który po rozpatrzeniu wniosku określa sumę odszkodowania. We wniosku podajemy również rachunek bankowy lub adres (w przypadku przekazu pocztowego), na który przelana powinna być kwota odszkodowania. Do wniosku dołączamy kopię: - dowodu tożsamości wnioskodawcy; - prawo jazdy kierującego; - dowodu rejestracyjnego pojazdu; - polisy OC/AC pojazdu; - materiału fotograficznego dokumentującego miejsce wypadku i powstałe uszkodzenia; - protokołu z miejsca zdarzenia sporządzonego przez policję; - oświadczeń świadków; - wstępnego kosztorysu naprawy auta z wyszczególnieniem części wymaganych przy naprawie pojazdu. Niby proste, ale jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie od jednego z kierowców, który starał się już o takie odszkodowanie, dużo jest formalności i długo się czeka na decyzję, a wysokość odszkodowania jest mniejsza niż rzeczywisty koszt naprawy. Adam Fręchowicz, agent jednej z firm ubezpieczeniowych działających na terenie naszego miasta mówi, że dużo zależy od oceny rzeczoznawców, którzy mogą uznać, że zdarzenie spowodowane było nie stanem nawierzchni lecz wcześniejszym zużyciem elementu pojazdu. Dodaje również, że nie można się spodziewać wielkiej kwoty odszkodowania, gdyż ubezpieczyciel dokonuje wyceny szkody biorąc pod uwagę rzeczywisty stan części, a nie jej wartość rynkową. Tak więc lepiej jest jeździć wolniej i ostrożniej niż dochodzić swoich praw u ubezpieczyciela czy też płacić słone pieniądze za koszty naprawy poniesione w warsztacie samochodowym.
|
Komentarze
dnia 20.01 wysypano żużel przed 2 może 3 domami ?!?!?! po rozmowie telefonicznej z panem Gryczonem sytuacja delikatnie się poprawiła bo zauważyłem dzisiaj tj. 21.01 że wyrównali maks. 300 metrów drogi gdzie były największe dziury
Chyba pomyliły ci się pojęcia. miasto nie może wyremontować chodników czy parkingów ,które są własnością wspólnoty.Albo przekażecie je miastu albo sami sobie wyremontujcie przecież są wasze to z jakiej paki miasto ma je remontować? Wszyscy by tak chcieli. Weź przykład z Zabielskiej ,jak chcieli aby miasto im zrobiło chodnik to przekazali im teren . ale sądzę ze w waszym przypadku to nic z tego nie wyjdzie bo wy będziecie się bić o każdy centymetr.