Komentarze
- Dlaczego z ulicy Wyszyńskiego wykonawca „zrywał as...
Przejeżdżając dzisiaj ulicam Radzynia zobaczyłem wściekłość kierowców. Ulica Warszawska nieprzejezdn...
- task55 - Wieczór z kulturą żydowską
pomagają w pokojowych kontaktach z narodem palestyńskim. Jak widać, niektórym to nie przeszkadza.
- zimny - Co to znaczy zniszczyć drzewo?
Poprzednicy pozostawili swoich na czatach.
- eSPe - Co to znaczy zniszczyć drzewo?
Związki zawodowe w Urzędzie Miasta, co Wy tam szanowni gospodarze robicie że pracownicy muszą związk...
- LomoZ - Co to znaczy zniszczyć drzewo?
Takie tam tłumaczenie się z chęci bycia medialnym w TVN. Żałosne
- LomoZ
Spotkanie pielgrzymów 1981-2023 i koncert pamięci o śp. Beacie Chomicz |
Piotr Skowron | |||
wtorek, 09 stycznia 2024 07:00 | |||
Były łzy wzruszenia, radość ze spotkania po latach, rozbudzona tęsknota za Pielgrzymką i to "coś", poczucie wspólnoty, jedności, które łączy tę grupę od 1981 r. 7 stycznia w parafii św. Trójcy w Radzyniu Podlaskim doszło do wyjątkowego spotkania radzyńskich, jak i komarowskich pielgrzymów, którzy od 1981 r. wędrowali pątniczym szlakiem z grupą nr 15, a od niedawna grupą 13. Spotkanie rozpoczęło się uroczystą Eucharystią w intencji pielgrzymów dekanatu radzyńskiego i komarowskiego. Polecaliśmy Bogu śp. Beatę Chomicz, której 30 rocznica śmierci minęła w Wigilię Bożego Narodzenia. Msza święta była koncelebrowana przez kierownika Podlaskiej Pielgrzymki ks. Pawła Bieleckiego, przewodnika grupy 13 ks. Grzegorza Góraja oraz kapłanów, którzy pielgrzymowali z naszą grupą w latach 80, 90 i później, a którzy pochodzą z naszej ziemi radzyńskiej. Byli to ks. Sławomir Niewęgłowski, ks. Janusz Sałaj, ks. Wojciech Walczyna, ks. Wojciech Matuszewski, ks. Jacek Golbiak oraz ojciec Ireneusz Wierzchowski. Po Mszy św. ks. Dziekan Krzysztof Pawelec i Kierownik Pielgrzymki ks. Paweł Bielecki odsłonili gablotę ze wszystkimi znaczkami pielgrzymkowymi od 1981 r. aż po dziś. Dzięki otwartemu sercu pielgrzymów udało się zebrać wszystkie. Odżyły wspomnienia.... W koncercie pamięci uczestniczyli rodzice śp. Beaty Chomicz, syn Wojciech, brat, rodzina bliższa i dalsza oraz przyjaciele, którzy z wielkim wzruszeniem wspominali jej skromność, ogromny talent, twórczość, zaangażowanie w życie Pielgrzymki, parafii, Kościoła oraz ostatni etap życia naznaczony chorobą i cierpieniem. Na scenie zespół złożony z pielgrzymkowych sióstr i braci, którzy na przestrzeni 40 lat posługiwali w służbie muzycznej, pod przewodnictwem pana Wojciecha Kwiatka, wykonał piosenki autorstwa śp. Beaty. Jej syn Wojciech Wertejuk również wykonał kilka utworów, wspominając mamę. Pielgrzymi odbyli podróż w czasie oglądając prezentację zdjęć z lat 1981 - 2023. Na koniec koncertu ze łzami w oczach, wszyscy na stojąco wykonali jedną z najbardziej zapamiętanych i najpiękniejszych piosenek autorstwa śp. Beaty - "Cudowna Maryjo". Utwór jest wieloletnim, ponadczasowym niemalże hymnem naszej grupy, łączącym pokolenia Pielgrzymów. Został napisany w pociągu, po pierwszej wizycie autorki na Jasnej Górze. Dziękujemy wszystkim, którzy po wielu latach planowania i zamiarów, przyczynili się do zorganizowania tego niezwykłego wydarzenia.
|
Komentarze
Natomiast pożytek duchowy z tego jest względny. Może być albo nie. Ja na gruncie teologii posoborowej na której się niestety wychowałem nigdy nie byłem wstanie odróżnić duchowości od emocji. Co więcej księża też nie umieli. Dopiero Tradycja katolicka dała mi rozeznanie w tej materii.
Niestety KK w Polsce na długo przed ostatnim soborem był "posoborowy" tzn. narodowy, emocjonalny, witalny i etyczny. Doktryną, czyli wiarą sensu stricte, od której wyznawania zależy zbawienie mało się interesował. W zasadzie jedynym tradycyjnym rysem była była w nim obrzędowość na którą wbrew tzw. natolińskim Żydom stawiał kard. Wyszyński. Dlatego Kościół w Polsce przy wiwatach najbardziej zaangażowanych (tragedia zupełna) oraz bez czyichkolwiek protestów uległ bezwiednej protestantyzacji. Może wyczyny papieża Franciszka spowodują jakieś otrzeźwienie i właściwe rozeznanie duchów.
P.S. Akurat w 1981 roku gen. Kiszczak zezwolił Operativgruppe Warschau STASI na infiltrację i werbowanie agentury w PRL, co się potem skończyło zabójstwem ks. Popiełuszki. KUL już wtedy był utrzymywany przez episkopat Niemiec o czym się i dziś mało wie.
Biskup ma to oczywiście w nosie (wychowanek JPII) ale można by zrobić numer, który działa w całej Polsce. Grupa ok 50 osób może zaprosić kapłana z Bractwa Piusa X, który będzie taką mszę odprawiał. Po czymś takim biskup udziela indultu najpóźniej następnego dnia a czasem nawet na samą wieść o zamiarach jak było w Białej Podlaskiej. Oczywiście indult to żadne rozwiązanie ale Franciszek pozabraniał wszystkiego, co Benedykt XVI uznał za niezbywalne prawo katolików. Polecam to rozwadze przy próbie zachowania "nauczania wszystkich posoborowych papieży", jak tego wymaga Franciszek.
Novus Ordo Misse nie przekazuje doktryny katolickiej. Jest z nią tylko niesprzeczny. Można być katolikiem pomimo tej mszy ale nie dzięki niej. To takie zebranie na które musisz przyjść z wiarą bo ona ci tej wiary nie da. Takie sposób żeby paść z pragnienia u źródła.
gdzie jest prawdziwy przekaz ewangeliczny na dzisiaj?
czy w tym co słyszymy na codzień w kościołach
czy w tym co mason Franciszek głosi wszem i wobec?
czy w wydaniach Pisma Świętego różnych interpretacji?
czy jeszcze gdzie indziej?
2. Od kilku już lat nie wiem, co tam mówią codziennie w kościołach. Uczęszczam tylko na mszę w tradycyjnym rycie rzymskim, co polecam każdej duszy, która chce się zbawić.
3. Nauczanie Franciszka trudno mi odróżnić od agendy ONZ a z nią się nie zgadzam i uważam za satanizm o którym mowa w Apokalipsie.
4. Pismo Święte jest obok Tradycji jednym ze źródeł Objawienia ale jego interpretatorem jest tylko Magisterium a nie nieokreślony czytelnik.
5. Polecam tradycyjne katechizmy, np. Katechizm Apologetyczny Gadowskiego, Katechizm Piusa X, Obronę Religii Katolickiej Pelczara, Katechizm wg Summy Teologicznej św. Tomasza, tradycyjne dzieła duchowości katolickiej np. św. Jana od Krzyża, św. Teresę z Avila, księgarnię TeDeum, kanał Szkoły Akwinaty a przede wszystkim mszę w tradycyjnym rycie rzymskim.
- filozofię i edukację klasyczną (logika i psychologia)
- tradycję polityczną polskiego obozu narodowego,
- polską myśl geopolityczną (Bocheńscy, Dmowski, Cat_Mackiewicz)
- polską szkołą cybernetyczną Mazura i Kosseckiego
- pracami Konecznego, Petrażyckiego i Piętki
- i najbardziej zakazaną książkę w Polsce "Tragizm dziejów Polski" J.Gierytycha (zakazaną przez sanację, PRL i wyklętą w III RP)
Z Bogiem!