Już niedługo
Zobacz wszystkie
Reklama
Komentarze
- Odpowie za uszkodzenie Pałacu Potockich
Brawa dla I LO na Partyzantów! W najnowszym rankingu Perspektyw są na 504. pozycji (623. w 2023 r.) ...
- emenemsik - Odpowie za uszkodzenie Pałacu Potockich
Idiota niech płaci za szkody i miesiąc ulice zamiata
- lukas1 - Wesołych Świąt!
Wydawało mi się że znikł artykuł o kolejnej tragicznej śmierci nastolatka, ale widocznie było to na ...
- niepokorny - Wesołych Świąt!
Nie wiem o co chodzi, ale gdyby była, to komentarza powyżej raczej by nie było...
- Admin iledzisiaj.pl - Wesołych Świąt!
Myślałem naiwnie że na tym portalu nie ma cenzury pitiful!
- niepokorny
Byliśmy w Bramie Grodzkiej - Teatr NN |
Mariusz Szczygieł | |||
wtorek, 25 kwietnia 2023 06:00 | |||
Półmetek Inspiratoriów za nami. Tym, którzy nie wiedzą co to takiego, krótko przypomnę - to taki cykl spotkań organizowanych przez Zapiecek, gdzie spotykamy się z różnymi, ciekawymi ludźmi. W ostatni piątek to nie goście przyjechali do nas, ale my pojechaliśmy w gości. Całkiem niedaleko, bo do Lublina raptem, ale... takiego Lublina jeszcze nie widziałem. Zazwyczaj do naszego wojewódzkiego miasta to jeździmy albo do lekarza, albo do galerii handlowej. No i wiadomo, że jeszcze do maka. I jak już będziecie w Tarasach Zamkowych (tych przy fladze na rondzie), to obok tego budynku płynie mała rzeczka Czechówka, a nad tą rzeczką jest wspaniały mural. Warto zatrzymać się tutaj na chwilę i zobaczyć, jak 100 lat temu wyglądał właśnie w tym miejscu Lublin. Jak ludzie pędzili do swoich zajęć, gdzie robili zakupy, czym jechali do domu. Wspaniała sprawa. W życiu nie pomyślałbym, że coś takiego mogę tutaj znaleźć, ale na szczęście przyprowadziła nas tutaj dr Joanna Zętar z Bramy Grodzkiej - Teatru NN. Warto wspomnieć o samej Bramie. Od 32 lat zajmują się historią tego miejsca - miał być teatr, a wyszła historia lubelskich Żydów. Było ich tutaj 43 tysiące, a cały Lublin liczył wtedy 120 tysięcy mieszkańców. Byli wszędzie, nie ma nikogo. Pozostało po nich trochę zdjęć (cudem i przypadkiem odnalezionych), wspomnień i teczki. Tysiące pustych teczek, które zobaczycie w Bramie. Ale zanim jeszcze opowiem Wam o Bramie i co tam widzieliśmy, to warto na chwilę zatrzymać się przed lubelskim zamkiem. Na górce, nad ulicą Ruską widać kościół - nasz, katolicki. Obok po prawej stoi cerkiew. A przed zamkiem, gdzie teraz jeżdżą samochody była wielka synagoga. Jak była duża, możecie zobaczyć na makiecie, którą znajdziecie w Bramie. W Bramie przywitał nas Witold Dąbrowski. Jeśli byliście w Kocku w czasie festiwalu Śladami Singera, to pana Witka znacie. Jest tam narratorem, opowiada, śpiewa... Dla nas zrobił to samo. I wystarczyły tylko rzewne skrzypki i konrabas, aby pan Witek swoją opowieścią przeniósł nas w okrutny czas okupacji. Będziecie w Lublinie? Zajrzyjcie do bramy. Mają tu o czym mówić i wiedzą, jak to robić. Poznacie Lublin, jakiego nie znacie.
|
Komentarze