Komentarze
- Dlaczego z ulicy Wyszyńskiego wykonawca „zrywał as...
Przejeżdżając dzisiaj ulicam Radzynia zobaczyłem wściekłość kierowców. Ulica Warszawska nieprzejezdn...
- task55 - Wieczór z kulturą żydowską
pomagają w pokojowych kontaktach z narodem palestyńskim. Jak widać, niektórym to nie przeszkadza.
- zimny - Co to znaczy zniszczyć drzewo?
Poprzednicy pozostawili swoich na czatach.
- eSPe - Co to znaczy zniszczyć drzewo?
Związki zawodowe w Urzędzie Miasta, co Wy tam szanowni gospodarze robicie że pracownicy muszą związk...
- LomoZ - Co to znaczy zniszczyć drzewo?
Takie tam tłumaczenie się z chęci bycia medialnym w TVN. Żałosne
- LomoZ
Aleksander Chudek- wielki pilot ze Stoczka, uhonorowany na ojczystej ziemi |
Mariusz Szczygieł | |||
poniedziałek, 09 sierpnia 2010 10:01 | |||
"Po przekroczeniu francuskiego wybrzeża zauważyłem 1.500 stóp poniżej 2 samoloty nieprzyjaciela z silnikami gwiazdowymi. Zameldowałem przez radio, że ruszam do ataku, ale nikt nie otrzymał mojej wiadomości, jako że mój nadajnik był uszkodzony. Samolot nieprzyjaciela, który zaatakowałem, próbował uciec w nurkowanie, ale z łatwością zbliżyłem się do niego na odległość 150 jardów i otworzyłem ogień. Zobaczyłem jak z samolotu (prawdopodobnie Macchi 200) odlatują elementy kadłuba i części ogonowej, po czym maszyna poszła w korkociągu ku ziemi. Odskoczyłem i znalazłem się poniżej bombowców." - tak Aleksander Chudek opisał w raporcie z lotu swoje spotkanie z niemieckim myśliwcem pod francuskim niebem. Urodził się w Stoczku koło Czemiernik w 1914 roku. Nie walczył jako pilot w kampanii wrześniowej, przez Rumunię i Francję przedostał się do Anglii. W lipcu 1941r. dostał przydział do 315 Dywizjonu Myśliwskiego "Dęblińskiego"- tutaj zaczęła się jego myśliwska "kariera". Już 14 sierpnia zestrzelił swojego pierwszego Bf-109. W czerwcu 1944r. został skierowany do słynnego dywizjonu 303. 23 czerwca 1944 roku wystartował na rutynowy patrol nad Normandię (był to dla niego 76 lot bojowy) i nie wrócił do bazy... Został uznany za zaginionego. Przez wiele lat przyjmowano, że Spitfire VB z oznaczeniami RF-F (AB271) z Chudkiem za sterami wpadł do morza. W 2009 r. badania francuskiego historyka lotnictwa Laurenta Taveau poparte pracami archeologicznymi wykazały jednak z całą pewnością, że maszyna spadła w Normandii, pomiędzy miejscowościami Roucamps i Le Plessis-Grimoult. 23 czerwca 1944 r. w ogrodzie jednego z farmerów rozbił się płonący samolot ze śmiertelnie rannym, nieznanym z nazwiska pilotem. Na podstawie numeru ewidencyjnego wraku stwierdzono, że był to Spitfire Chudka. Ciało lotnika złożono początkowo zawinięte w spadochron na miejscowym cmentarzu, potem być może ekshumowano je. 23 czerwca 2009 r. w Roucamps odsłonięto pamiątkową tablicę ku jego czci. Symboliczny grób lotnika (i jego zaginionego we wrześniu 1939 r. brata Stanisława) znajduje się natomiast na cmentarzu parafialnym w Czemiernikach. Strącił 9 samolotów nieprzyjaciela, 1 zniszczył prawdopodobnie i 1 uszkodził. Za zasługi bojowe chorąży (Warrant Officer) Aleksander Chudek odznaczony został Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militari (nr 9345), czterokrotnie Krzyżem Walecznych, Polową Odznaką Pilota oraz brytyjskim Distinguished Flying Medal. Tutaj znajdziesz więcej informacji o Aleksandrze Chudku.
Zdjęcia z Instytutu im. gen Sikorskiego udostępnione przez pasjonata lotnictwa myśliwskiego Wojciecha Matusiaka (więcej znajdziesz tutaj) 8 sierpnia 2010r. na terenie klasztoru w Stoczku uroczyście odsłonięto i poświęcono obelisk poświęcony Aleksandrowi Chudkowi. W uroczystości uczestniczyli przedstawiciele sił zbrojnych Polski i Francji, rodzina pilota (w tym syn, który pierwszy raz stanął na polskiej ziemi), członkowie Czemiernickiego Towarzystwa Regionalnego z prezesem Tadeuszem Sławeckim, władze gminy Czemierniki z wójtem Kazimierzem Sobieszkiem oraz mieszkańcy okolicznych miejscowości. Zaginiony pilot, którego miejsce spoczynku do dzisiaj nie jest znane, został przywrócony pamięci mieszkańców swojej rodzinnej miejscowości. W trakcie uroczystości można było podziwiać musztrę paradną w wykonaniu Kompanii Reprezentacyjnej Wojska Polskiego, odczytano Apel Poległych, radzyńscy modelarze zaprezentowali modele samolotów, na których latali Polacy, w tym model Spitfire'a, na którym latał Aleksander Chudek, wykonany przez p. Mariusza Gadzałę. Promowano też publikację Kazimiery Sokół i Mariana Mazurka - "ALEKSANDER CHUDEK - chorąży pilot. PRO MEMORIA - DLA PAMIĘCI". Goście z Francji przekazali pozostałości z samolotu, w którym zginął pilot. Ciekawostki: Kamień, z którego powstał obelisk upamiętniający pilota, pochodzi z pola, którego właścicielami jest rodzina Chudków. W 2010r. na pokazach lotniczych w Góraszce Historic Aircraft Collection zaprezentowało latający, oryginalny samolot Sumpermarine Spitfire. Historia tego Spitfire’a jest mocno związana z działaniami bojowymi polskich dywizjonów w czasie II wojny światowej. Maszyna w 1942 roku służyła bowiem w Woodvale w 315 Dywizjonie Myśliwskim "Dęblińskim", a potem w 317 Dywizjonie Myśliwskim "Wileńskim". Z zapisów tych dywizjonów wynika, że za sterami tego konkretnie myśliwca latali słynni piloci polscy, m.in. Aleksander Chudek, Stanisław Blok, Ludwik Martel, Tadeusz Andersz, Franciszek Kornicki i Jerzy Mencel. (fot. Wojciech Matusiak)
O uroczystości opowiedział nam Prezes Czemiernickiego Towarzystwa Regionalnego - poseł Tadeusz Sławecki: {play}http://iledzisiaj.za.pl/Slawecki-Chudek.mp3{/play}
{morfeo 437} {morfeo 435} {morfeo 436}
|
Komentarze