
Komentarze
- Ponad 3,5 mln zł z Funduszy Europejskich dla Radzy...
money makes this world go round money makes that people smile money makes some people fight money ma...
- niepokorny - Pracuj w UM
Burmiś nie podał ile kasy daje?
- panter - Ponad 3,5 mln zł z Funduszy Europejskich dla Radzy...
Czas na modernizację stadionu miejskiego w Radzyniu Podlaskim. Zadaszoną główną trybunę wraz z sztuc...
- sportek - Bezpiecznie na wsi mamy – upadkom zapobiegamy
O upadkach związanych z rolnictwem to najlepiej wiedzą na górze już od 35 lat. A czy zapobiegamy upa...
- kinga75 - Miasto złożyło wnioski o dofinansowanie budowy par...
O swoje latorośle to się nie martwię. https://demotywatory.pl/5317029/Chyba-kazdy-pracodawca-ma-nadz...
- pioter
Radzyńskie domy dziecka przepełnione |
| Michał Maliszewski | |||
| wtorek, 30 kwietnia 2019 07:00 | |||
Niektóre z nich musiały zostać przeniesione do innych placówek oddalonych kilkadziesiąt kilometrów od Radzynia. Niestety jest to rozwiązanie trudne dla dziecka, natomiast dla powiatu nieekonomiczne, ponieważ jego pobyt w innym domu dziecka kosztuje dwa razy tyle. Ten problem przedstawił na ubiegłej VIII sesji Rady Powiatu starosta Szczepan Niebrzegowski. - Mamy 28 miejsc w naszych domach dziecka, ponieważ jest ich dwa razy po 14 - mówił starosta radzyński. – Liczba miejsc przekracza tą graniczną ilość w związku z tym jesteśmy zmuszeni, nie mając większych zasobów, umieszczać nasze dzieci poza terenem powiatu. Jest duża różnica między kosztem utrzymania dziecka w naszym domu, a innych domach dziecka poza naszym powiatem. U nas dziecko za ubiegły rok było kosztem 3 tysięcy złotych, natomiast inne domy dziecka w Polsce niedługo przekroczą koszt 10 tysięcy złotych za miesiąc. Stawka 7 tysięcy złotych za miesiąc już dawno temu było w domu dziecka w Krakowie. Skoro my jesteśmy bardzo tani, to do nas bardzo ochoczo kieruje się dzieci z innych terenów, dlatego mamy obecnie nadpodaż. Jeżeli chodzi o nasze dzieci, które się nie mieszczą u nas w domu dziecka, które wyjeżdżają poza powiat kosztują dużo drożej. 6-cioro dzieci umieszczone są na okres próbny sto kilometrów stąd za koszty dwukrotnie większe niż w naszym domu. Czynimy starania, aby znaleźć dla tych dzieci lepsze a jednocześnie bezpieczne rozwiązanie – zakończył Szczepan Niebrzegowski. Głos w tej sprawie zabrała również Anna Szymala: - Panie starosto czy zostały już podjęte jakieś rozmowy z wójtem Ireneuszem Demianiukiem odnośnie utworzenia domu dziecka? – pytała radna. Starosta odpowiedział: - Panu wójtowi troszeczkę, że tak powiem, temperatura spadła i zaangażowanie. Tak to odczuwam i pan wójt dał mi do zrozumienia, że do jest równanie z kilkoma niewiadomymi. Pan wójt obawia się, że wejdzie w temat, mając deklaracje odnośnie sześciorga dzieci i na tym będzie koniec dla niego. Obawia się również, że nie będzie ten system chodził, bo ogólnopolska tendencja jest odchodzenia od domów dziecka, a raczej w kierunku rodzin zastępczych. Ostatnio na bazie PCPR było szkolenie ewentualnych osób do prowadzenia rodzin zastępczych. Ten kierunek jest tańszy i z punktu widzenia interesów dziecka zdecydowanie bardziej łagodne. Przynajmniej tak mówią dane, że rodzina zastępcza jest lepsza od każdego domu dziecka. Jeżeli chodzi o Komarówkę to raczej pan wójt nie zaryzykuje – zakończył.
|
_1760623754.jpg)





Komentarze