
Komentarze
- Rozmowy przy stole z „Ranczem” w tle!
Najwyższy czas przełknąć gorycz porażki. Nie maż się już.
- Che - Rozmowy przy stole z „Ranczem” w tle!
Ciekawe ile kosztowała ta impreza? Trzeba będzie w tej sprawie złożyć wniosek od dostęp do informacj...
- malina1986 - Pałac Potockich w finale ogólnopolskiego konkursu!...
Korzystając, nie wiem dlaczego podpowiedzi zmieniły ortografię
- eSPe - Pałac Potockich w finale ogólnopolskiego konkursu!...
Uważam że ciekawym pomysłem podczas modernizacji i adaptacji pewnych sal w pałacu, byłoby wykozystan...
- eSPe - Niemczuk Honorowym Obywatelem Radzynia
Gdy mnie ktoś pyta, skąd pochodzę - odpowiadam, że Z Radzynia Podlaskiego i dodaję - to niedaleko Wi...
- akotyla
"Złota Natalia" będzie walczyć w Nowej Zelandii. |
Mariusz Szczygieł | |||
czwartek, 17 lutego 2011 22:09 | |||
W 2010 roku jako jedna z najbardziej utytułowanych juniorek młodszych weszła w skład Kadry Narodowej. Dobra ocena trenerów Reprezentacji Polski wystawiana Natalii podczas zgrupowań Kadry Narodowej spowodowała, że ta szybko awansowała do ścisłej Reprezentacji Polski na Mistrzostwa Europy w Szwecji, gdzie zdobyła indywidualnie złoty medal i tytuł Mistrzyni Europy oraz złoty i dwa brązowe medale w konkurencjach drużynowych co dało naszej reprezentacji tytuł „Najlepszej Drużyny" Mistrzostw Europy. Tytuł „Najlepszej Drużyny" Pucharu Europy zdobyty w październiku 2010 roku był paszportem wychowanki Janusza Wlizło do Kadry Narodowej na 2011 rok. Początek lutego 2011 roku był przełomowym momentem w karierze radzynianki. Podczas Pucharu Polski w Kłobucku Natalia Olszak otrzymała powołanie do Reprezentacji Polski na Mistrzostwa Świata w Nowej Zelandii. O powołaniu Natalii i o tym jak zareagowali na jej sukces i wyjazd do Nowej Zelandii koledzy i koleżanki z Akademii możecie przeczytać w biuletynie informacyjnym Radzyńskiej Akademii Taekwon-Do (poniżej). A już niedługo relacja z przygotowań Natalii do Mistrzostw Świata.
|
Komentarze
Życzę powadzenia na zawodach i pamiętaj, że wszystko co do tej pory osiągnęłaś zawdzięczasz tylko sobie a trener to przy tobie cienki bolek.