
Komentarze
- Między nami Liderkami: Z pustego i Salomon nie na...
W kraju niespokojnie, schronów nie ma, ale dobrze że są liderki. Zajęcia jednej Pani "Z pustego i Sa...
- Mar Pol - Między nami Liderkami: Z pustego i Salomon nie na...
kobiety szkolenie w dobrostanie bo mężczyźni szkolenie wojskowe i w kamasze na front i mogą już nie ...
- kinga75 - Silent Disco na zakończenie wakacji!
"jak się bawią ludzie wtedy gdy nie pada deszcz jak się bawią ludzie gdy kochają się "
- niepokorny - Z czego składa się opłata za śmieci
Śmieci coraz więcej PUK za darmo nie wywiezie Miasto nie zarabia Koszta musimy pokryć my Gorzkie to ...
- niepokorny - Z czego składa się opłata za śmieci
dawno temu jak wprowadzano segregację odpadów zapewniano że owszem to dodatkowa praca dla kazdego z ...
- winiek8
Łagów wygrał z Orlętami |
Adam Kułak | |||
poniedziałek, 03 października 2022 06:00 | |||
Przed meczem odbyło się wręczenie wyróżnienia dla Arkadiusza Maja za zwycięstwo w klasyfikacji najlepszego snajpera sierpnia. Początkowe minuty meczu przebiegały spokojnie. Pierwszą okazję na zdobycie bramki mieli goście w piątej minucie po rzucie rożnym. Siedem minut później Mateusz Ozimek z bliskiej odległości nie trafił głową w światło bramki Pawła Lipca. W rewanżu Kamil Orlik posłał bombowe uderzenie, Kacper Kołotyło z trudem przeniósł piłkę nad poprzeczką. Osiemnasta minuta okazała się decydującą o wyniku spotkania. Dośrodkowanie z ostrego kąta Macieja Toni Szymon Kamiński podbił głową, piłka odbiła się od wewnętrznej strony słupka i wpadła do bramki biało zielonych. Zawodnicy Orląt starali się odrobić straty, popełniali jednak podstawowe błędy, niecelnie podawali, zbyt dużo grali w poprzek boiska a gdy strzelali na bramkę, uderzenia blokowali obrońcy gości. Michał Kobiałka i Arkadiusz Maj mogli doprowadzić do wyrównania, Kobiałka z woleja a Maj głową strzelali niecelnie. Druga połowa meczu rozpoczęła się od okazji bramkowej radzyńskiej drużyny. W 46 minucie po faulu na Przemysławie Koszelu strzelał z wolnego Patryk Szymala, obrońcy Probudexu odbili uderzenie radzyńskiego kapitana. Cztery minuty później biało zieloni dzięki swojemu bramkarzowi wrócili z dalekiej podróży, Kołotyło wyłapał piłkę w sytuacji sam na sam z niezwykle aktywnym Kamilem Orlikiem. W 55 minucie po wrzutce Pawła Chaliadko piłka odbiła się od słupka. Okazje mieli Mateusz Ozimek, strzelił niecelnie z bliskiej odległości, Maj główkował obok słupka, Kobiałka uderzył wprost w bramkarza a Piotr Kuźma strzelił tuż nad poprzeczką. Patryk Szymala pod koniec meczu z dwudziestego metra uderzył z wolnego soczyście, ale trafił w mur. Maciej Tonia w 90 minucie strzelił z ostrego kąta, piłka przeleciała wzdłuż linii bramkowej Orląt. W doliczonym czasie gry Szymon Kamiński przewrotką uderzył obok słupka. Mecz był wyrównany, więcej szczęścia mieli goście, trzeba dodać bardzo tolerancyjne zachowanie sędziego, który nie reagował na wyraźne opóźnianie gry przez bramkarza gości. Orlęta Radzyń – ŁKS Łagów 0: 1 (0:1). Bramka samobójcza – Szymon Kamiński – 18 minuta.
|
Komentarze
Najwyższy czas na modernizacje stadionu miejskiego w Radzyniu . Zadaszoną główną trybune oraz sztuczne boisko treningowe