Komentarze
- Od 2 stycznia pojedziemy PKS-em na pociąg!
Pociągi ułożone pod pociągi IC, tymi pewnie jeździ najwięcej ludzi. Jest jeszcze Polregio o 5:26 jad...
- Radzio - Skusił się na ledową lampę błyskową. Wpadł, bo nag...
i znowu kropeczki zaraz sprawdzę jakich to słów nie można pisać: kocham radzyn (...)
- pioter - Skusił się na ledową lampę błyskową. Wpadł, bo nag...
nie wiem czy przedmówcy chodziło o stronę (...) to trzeba wpisać w miejsce trzech kropek.
- pioter - Skusił się na ledową lampę błyskową. Wpadł, bo nag...
https://(...).pl/112-powiat/90 72-skusil-sie-na-ledowa-lampe- blyskowa-wpadl-bo-nagral-sie-n a-monit...
- pioter - Skusił się na ledową lampę błyskową. Wpadł, bo nag...
przez ogólnopolskie i regionalne portale przeleciał ten news 15 grudnia. nawet na stornie kochającyc...
- Paolo Borsellino
Łagów wygrał z Orlętami |
Adam Kułak | |||
poniedziałek, 03 października 2022 06:00 | |||
Szczęśliwe zwycięstwo w Radzyniu odnieśli piłkarze ŁKS Probudex Łagów. Tym samym złamali tradycję zwycięstw gospodarzy w spotkaniach z Orlętami. Przed meczem odbyło się wręczenie wyróżnienia dla Arkadiusza Maja za zwycięstwo w klasyfikacji najlepszego snajpera sierpnia. Początkowe minuty meczu przebiegały spokojnie. Pierwszą okazję na zdobycie bramki mieli goście w piątej minucie po rzucie rożnym. Siedem minut później Mateusz Ozimek z bliskiej odległości nie trafił głową w światło bramki Pawła Lipca. W rewanżu Kamil Orlik posłał bombowe uderzenie, Kacper Kołotyło z trudem przeniósł piłkę nad poprzeczką. Osiemnasta minuta okazała się decydującą o wyniku spotkania. Dośrodkowanie z ostrego kąta Macieja Toni Szymon Kamiński podbił głową, piłka odbiła się od wewnętrznej strony słupka i wpadła do bramki biało zielonych. Zawodnicy Orląt starali się odrobić straty, popełniali jednak podstawowe błędy, niecelnie podawali, zbyt dużo grali w poprzek boiska a gdy strzelali na bramkę, uderzenia blokowali obrońcy gości. Michał Kobiałka i Arkadiusz Maj mogli doprowadzić do wyrównania, Kobiałka z woleja a Maj głową strzelali niecelnie. Druga połowa meczu rozpoczęła się od okazji bramkowej radzyńskiej drużyny. W 46 minucie po faulu na Przemysławie Koszelu strzelał z wolnego Patryk Szymala, obrońcy Probudexu odbili uderzenie radzyńskiego kapitana. Cztery minuty później biało zieloni dzięki swojemu bramkarzowi wrócili z dalekiej podróży, Kołotyło wyłapał piłkę w sytuacji sam na sam z niezwykle aktywnym Kamilem Orlikiem. W 55 minucie po wrzutce Pawła Chaliadko piłka odbiła się od słupka. Okazje mieli Mateusz Ozimek, strzelił niecelnie z bliskiej odległości, Maj główkował obok słupka, Kobiałka uderzył wprost w bramkarza a Piotr Kuźma strzelił tuż nad poprzeczką. Patryk Szymala pod koniec meczu z dwudziestego metra uderzył z wolnego soczyście, ale trafił w mur. Maciej Tonia w 90 minucie strzelił z ostrego kąta, piłka przeleciała wzdłuż linii bramkowej Orląt. W doliczonym czasie gry Szymon Kamiński przewrotką uderzył obok słupka. Mecz był wyrównany, więcej szczęścia mieli goście, trzeba dodać bardzo tolerancyjne zachowanie sędziego, który nie reagował na wyraźne opóźnianie gry przez bramkarza gości. Orlęta Radzyń – ŁKS Łagów 0: 1 (0:1). Bramka samobójcza – Szymon Kamiński – 18 minuta.
|
Komentarze
Najwyższy czas na modernizacje stadionu miejskiego w Radzyniu . Zadaszoną główną trybune oraz sztuczne boisko treningowe