Komentarze
- Dlaczego z ulicy Wyszyńskiego wykonawca „zrywał as...
Przejeżdżając dzisiaj ulicam Radzynia zobaczyłem wściekłość kierowców. Ulica Warszawska nieprzejezdn...
- task55 - Wieczór z kulturą żydowską
pomagają w pokojowych kontaktach z narodem palestyńskim. Jak widać, niektórym to nie przeszkadza.
- zimny - Co to znaczy zniszczyć drzewo?
Poprzednicy pozostawili swoich na czatach.
- eSPe - Co to znaczy zniszczyć drzewo?
Związki zawodowe w Urzędzie Miasta, co Wy tam szanowni gospodarze robicie że pracownicy muszą związk...
- LomoZ - Co to znaczy zniszczyć drzewo?
Takie tam tłumaczenie się z chęci bycia medialnym w TVN. Żałosne
- LomoZ
Wisła Sandomierz lepsza od Orląt Radzyń |
Adam Kułak | |||
poniedziałek, 23 września 2019 07:00 | |||
Podopieczni Rafała Wójcika udzielili lekcji Orlętom jak zgarnąć trzy punkty grając przez większość meczu w osłabieniu. Drużyna z Sandomierza w pierwszej części spotkania wykazywała większą ochotę do gry. Najbardziej groźne sytuacje stwarzał duet Jarosław Piątkowski i Krzysztof Zawiślak. Przy stałych fragmentach do akcji wkraczali wysocy Patryk Wilk i Krzysztof Wojcinowicz. Ataki Orląt kończyły się niecelnymi lub zbyt słabymi strzałami Przemysława Ilczuka, Bartosza Ciborowskiego i Arka Korolczuka. Wydawało się, że po usunięciu z boiska w 24 minucie Dominika Frączaka Orlętom będzie łatwiej osiągnąć zamierzony cel. Jednak zawodnicy radzyńskiej drużyny nie potrafili zmusić bramkarza gości do większego wysiłku. W końcówce pierwszej połowy nieupilnowany Krzysztof Wojcinowicz bardzo ładnym uderzeniem zdobył bramkę dla swojego zespołu. Drugą połówkę meczu gospodarze rozpoczęli z ogromnym animuszem. Najbliżej osiągnięcia celu bramkowego byli Damian Gałązka , Radosław Kursa oraz po indywidualnej akcji Karol Kalita. Również Patryk Wilk w 76 minucie mógł wpisać się na listę strzelców dla Orląt, jego główkę z trudem obronił Szymon Pietras. Ostatnie słowo powinno należeć do broniących się wszelkimi siłami gości. Tylko refleks Bartosza Klebaniuka po strzale Mirosława Kmiotka zapobiegł drugiej bramce dla Wisły. Trzy punkty pojechały do Sandomierza , czy słusznie? Przeciwnik strzelił jednego gola, Orlęta żadnego. Zgodnie z zasadą nie strzelasz, nie wygrywasz, wydaje się , że sprawiedliwie. Innym zagadnieniem była postawa sędziego, który w najbardziej newralgicznych momentach nie wykazał się konsekwencją. Orlęta Radzyń – Wisła Sandomierz 0 : 1 (0 :1). Bramka Tomasz Wojcinowicz 45 minuta.
|