
Komentarze
- Między nami Liderkami: Z pustego i Salomon nie na...
W kraju niespokojnie, schronów nie ma, ale dobrze że są liderki. Zajęcia jednej Pani "Z pustego i Sa...
- Mar Pol - Między nami Liderkami: Z pustego i Salomon nie na...
kobiety szkolenie w dobrostanie bo mężczyźni szkolenie wojskowe i w kamasze na front i mogą już nie ...
- kinga75 - Silent Disco na zakończenie wakacji!
"jak się bawią ludzie wtedy gdy nie pada deszcz jak się bawią ludzie gdy kochają się "
- niepokorny - Z czego składa się opłata za śmieci
Śmieci coraz więcej PUK za darmo nie wywiezie Miasto nie zarabia Koszta musimy pokryć my Gorzkie to ...
- niepokorny - Z czego składa się opłata za śmieci
dawno temu jak wprowadzano segregację odpadów zapewniano że owszem to dodatkowa praca dla kazdego z ...
- winiek8
Wąs Team zwycięzcą Turnieju Nocnego |
Marek Topyła | |||
wtorek, 03 lipca 2018 07:00 | |||
Stawka drużyn, które zjawiły się na Orliku przy SP 2 była bardzo odmłodzona, patrząc na rozgrywki zimowe. Brakowało Drink Teamu, Kolegów czy Młodzieżówki. Nie oznaczało to oczywiście, że poziom piłkarski był niższy, młodzież jasno pokazała, że teraz nadszedł czas na zmiany. Bardzo dobrze zaprezentowali się zawodnicy Trupianki Trupy, Mocnego Fulla czy suchowolskiego teamu PKP Gorzelnia. Tak na marginesie można dodać, ze w wymyślaniu nazw drużyn młodzi zawodnicy są mistrzami, nie tak dawno spotkać można było takie ekipy jak Pędzące Kaloryfery, My Po Puchar, I Tak Nie Wygramy czy Śpiewające Imadła, więc dlaczego nie Trupianka?. Niby faworytami byli zawodnicy Wąs Teamu, ale musieli przełknąć gorzką pigułkę przegrywając aż 0:3 z drużyną PKP Gorzelnia w meczach grupowych. Potem rewanż w finale była słodki. Spora grupa kibiców naprawdę miała na co popatrzeć. 15 drużyn grało w 4 grupach (mecze trwały po 10 minut, od fazy ćwierćfinałów po 12), Następnie po dwie najlepsze drużyny z grup awansowały do ćwierćfinałów. I właśnie od fazy pucharowej zaczęło się ostre granie, no i nic w tym dziwnego, przegrywający odpadał. Dwa mecze ćwierćfinałach kończyły się rzutami karnymi, a Wąs Team tylko po 1:0 uporał się z teoretycznie dużo słabszymi rywalami, tu nikt nie odpuszczał. Sporą niespodzianką był awans aż do finału drużyny PKP Gorzelnia. Zawodnicy tej drużyny mieli w fazie pucharowej bardzo „piwną” drogę, ale najpierw uporali się z Perłą Team w rzutach karnych a potem aż 4:2 wygrali z Mocnym Fullem. W finale Wąs Team zrewanżował się za porażkę w grupie wygrywając 3:0. Wyniki od fazy ćwierćfinałów: Green Team – Trupianka Trupy 0:0 k.1:2, Mocny Full – PMN Agro Gęś 3:0, Gruchacze – Wąs Team 0:1, PKP Gorzelnia – Perła Team 0:0 k.2:0, półfinały Trupianka Trupy – Wąs Team 0:1, Mocny Full – PKP Gorzelnia 2:4, mecz o III miejsce Trupianka Trupy – Mocny Full 2:1, finał Wąs Team – PKP Gorzelnia 3:0. Tytuł „Króla strzelców” powędrował do Bartłomiej Pękały (Mocny Full), który miał na koncie 10 trafień, „Najlepszym bramkarzem” turnieju wybrano Mateusza Kwaśnego z Trupianki, natomiast puchar i nagroda dla „Najlepszego Zawodnika” powędrowała do Dawida Rybickiego z PKP Gorzelnia. Organizatorem imprezy był radzyński MOSiR, dyrektor Agnieszka Włoszek zadbała także o gorącą grochówkę w połowie rozgrywek, impreza kończyła się już po 1.00 w niedzielę, więc posiłek przydał się jak mało kiedy. Nad całością czuwał Alan Dąbkowski, który doskonale panował na całym turniejowym bałaganem a słowa podziękowania należą się także Jackowi Zakrzewskiemu, który przez ten turniej miał długą szychtę w pracy. Organizatorzy dziękują także Grupie drGerard za wsparcie finansowe, dzięki któremu można było pomyśleć o nagrodach, pucharach i pamiątkowych medalach 550-lecia Radzynia dla najlepszych drużyn.
|