Już niedługo
Zobacz wszystkie
Reklama

Komentarze
- Jazzowy dzień w Radzyniu Podlaskim – koncert i war...
Ok. Super. Koncert jak koncert zespołów światowych, o których nikt w Pl nie słyszał. Festyn i koncer...
- LomoZ - Pracujesz? Możesz skorzystać z bezpłatnych szkoleń
Czy Cech Rzemiosł ma własne dochody czy to budżetówka ?
- niepokorny - Fundusz szwajcarski: #8 Bezpieczeństwo
Wisznicka jest drogą krajową nr 63 w obrębie miasta ale wszystko co znajduje się w pasie drogowym po...
- Kamx - Fundusz szwajcarski: #8 Bezpieczeństwo
Jeżeli mowa o bezpieczeństwie, to ciekawe dlaczego nowe oświetlenie na ul. Wisznickiej nie zostało j...
- Mark3691 - Wkrótce zbiórka tekstyliów w Radzyniu
Najwyższy czas na dokończenie remontu ul. Warszawskiej i Chomiczewskiego.
- Mar Pol
Radzyń stolicą brydżowych talentów |
Zbigniew Smółko | |||
czwartek, 17 czerwca 2010 21:00 | |||
Kiedyś kolega poprosił mnie o radę, co kupić 11- letniemu chrześniakowi. “Karty do brydża i jakiś fajny podręcznik!!” - doradziłem najlepiej jak umiałem, wiedząc, że dziecię bystre jest ogromnie. “Coś ty, karty, dziecku???” - zdumiał się mój rozmówca i w efekcie poszedł do sklepu z elektroniką i kupił małolatowi komputerową grę “Quake III” (taką z cyklu “spotkaj ciekawych ludzi i odstrzel im głowę z panzerfausta”). Oglądając brydżowe Mistrzostwa utwierdziłem się w przekonaniu, jak takie stereotypy są fałszywe i szkodliwe, a brydż z hazardem i „kartograjstwem” nie ma nic wspólnego. Wręcz przeciwnie: stanowi wspaniałą możliwość kształtowania intelektu, osobowości, umiejętności interpersonalnych, daje okazję do nawiązania dobrych więzi koleżeńskich i spędzenia czasu wśród przyjaciół. Przed wojną gra w brydża była tak samo nieodzowną umiejętnością towarzyską jak taniec czy konwersacja o sztuce. Słynny major Hubal nie przyjmował do oddziału oficerów nie potrafiących grać, gdyż obawiał się, że zaniżą poziom! Mistrzostwa Młodzieży Szkolnej są najstarszą na świecie imprezą brydżową w tej kategorii wiekowej. Rozgrywane były już w Wólce nad Bugiem, Krynicy Morskiej, Wiśle, Głuchołazach i zawsze były świetną kuźnią brydżowych talentów; młodzi brydżyści z Polski z reguły są niemal murowanymi faworytami mistrzostw świata i Europy we wszystkich kategoriach juniorskich. Podobno trudniej jest wygrać Mistrzostwa Polski niż Europy (para obecnych wicemistrzów świata Szczypczyk – Janeczko w Radzyniu zajęła 33 miejsce!). O randze imprezy świadczy też fakt, że za pośrednictwem brydżowego portalu Bridge Base Onine transmitowana była na cały świat, a grę młodych zawodników komentowały gwiazdy światowego brydża w postaci Krzysztofa Jassema i Marka Wójcickiego. Zawodnicy grali pod czujnym okiem Włodzimierza Krysztofczyka, trenera kadry juniorów, który w rozmowach wyrażał opinię, że na sali jest kilku zawodników o potencjale przyszłych reprezentantów Polski. Honoru Ziemi Radzyńskiej bronili bracia Klaudiusz i Kamil Tarasiukowie z Bezwoli, którzy w turnieju par zajęli niezłe, 22 miejsce. Dzielnie wojowały też młodziutka radzyńska para Karolina Zielnik – Bartek Szewczyk oraz debiutanci z wohyńskiego gimnazjum, Tomek Gałecki i Krystian Sobieszak. Z jednych i drugich będzie pociecha i to już niedługo. Turniej par wygrała mikstowa para Olga Długosz – Maciej Grabiec z Tarnowa, wyprzedzając Adama Lonskiego i Kamila Madeja ze Słupska, oraz Grzegorza Jędrzejewskiego i Przemysława Polowczyka z Poznania. W teamach wygrali (po ciężkiej walce!!!) Wicemistrzowie Świata ze Stambułu – Agnieszka Szczypczyk, Justyna Żmuda, Adam Krysa i Artur Janeczko z Krakowa, wyprzedzając mieszaną drużynę z Mazowsza oraz Słupska i team z Poznania. Nagrody wręczali m.in. pan poseł Tadeusz Sławecki, pan wicestarosta Mariusz Skoczylas oraz gość honorowy imprezy, multimedalistka Mistrzostw Świata i Europy, reprezentantka Polski Joasia Krawczyk. Szczegółowe wyniki dostępne są na www.pzbs.pl. Z reguły unikam zamieszczania w swoich tekstach tzw. „ listy płac”, czyli wymieniania oficjeli , którzy „uświetnili”. Tym razem jednak pozwolę sobie na kilka imiennych podziękowań i gratulacji, ponieważ udało się zorganizować coś trudnego, nietypowego i znacząco poszerzającego ofertę sportowo – kulturalną naszego miasta. Przyznanie organizacji Mistrzostw Radzyniowi Podlaskiemu jest zasługą trenera Janusza Maliszewskiego, prowadzącego zajęcia w ROKiR. Zanim przeniósł się nad Białkę, Maliszewski w Warszawie odkrył i oszlifował wiele brydżowych diamentów, z reprezentantami Polski w rozmaitych kategoriach wiekowych włącznie. Niezwykle ważna okazała się też życzliwość władz samorządowych (wicestarosta Skoczylas sam swojego czasu nieźle wojował na rozmaitych turniejach…) oraz – tu specjalne brawa za osobiste zaangażowanie na rzecz imprezy tak w Radzyniu jak i Warszawie – posła Tadeusza Sławeckiego, dzielącego honorowy patronat nad imprezą z posłem Stanisławem Żmijanem (sprawdzonym przyjacielem radzyńskich brydżystów) oraz marszałkiem województwa Krzysztofem Grabczukiem, burmistrzem Witoldem Kowalczykiem i starostą Jerzym Kułakiem. Dużo ciężkiej i niewdzięcznej pracy wykonali szef komitetu organizacyjnego Zbigniew Wojtaś oraz lider radzyńskich brydżystów Henryk Karwowski. Przez wiele lat ze swoimi uczniami (dziś już kolegami…) żeby wystartować w tak fajnym turnieju, musiałem 9 godzin jechać do Głuchołaz albo Szamotuł. Dziś nasza młodzież możliwość rywalizacji z najlepszymi ma pod samym nosem. Dzięki Wam, Panowie, mam nadzieję, że brydż stanie się w naszym mieście równie popularny jak taekwondo czy piłka nożna, a młodzieżowe Mistrzostwa Polski będą stałym elementem radzyńskiego kalendarza sportowego. Koledzy – trenerzy z innych miejscowości chwalili naszą bazę sportową, urodę miasta, warunki do gry, jest więc szansa, że przy odrobinie korekt będzie można ubiegać się o taką imprezę i w latach następnych. W brydża i brydżystów inwestować warto: jeżeli porównamy listę najlepszych liceów w Polsce z listą szkół najbardziej „ubrydżowionych”, okaże się, że to praktycznie takie same zestawienie. {morfeo 366}{morfeo 367}
|