Już niedługo
Zobacz wszystkie
Reklama

Komentarze
- Co łączy Międzyrzec, Radzyń i… dr Gerarda?
Ciekawe kiedy właściciel się w.....i i rozwali to towarzystwo ?
- waluś - Co łączy Międzyrzec, Radzyń i… dr Gerarda?
Na naszej ,,ławce emerytów' naszej, spółdzielczej (nie Miejskiej) pozorny spokój. Najmądrzejszy z ła...
- Mar Pol - Nowy zespół dyrektorski w Szkole Podstawowej nr 2 ...
Ten w czarnej sukience jest prezesem dyrektora Kotwicy ???
- Kraków - Nowy zespół dyrektorski w Szkole Podstawowej nr 2 ...
Dwie osoby ubrały się odpowiednio do powagi sytuacji - w suknie a pozostałe trzy - bez komentarza...
- HT - Nowy zespół dyrektorski w Szkole Podstawowej nr 2 ...
Daj Boże aby za rutynowo "złotymi" słowami poszły czyny.
- niepokorny
Z dziennika Malkotenta, odc. 6 |
Sebastian Markiewicz | |||
czwartek, 17 czerwca 2021 16:00 | |||
Nie obyło się też bez pokazu siły, kiedy to zawodnik Dziuba (twarz przywodząca na myśl dawny program telewizyjny „Wódko, pozwól żyć”) staranował połowę mniejszego Fina. Taka to już ruska mentalność, no ale, cóż poradzić… Finowie ambitni, ale to trochę za mało, trochę zimnej krwi w kluczowych momentach by się przydało. No i techniki trochę. Na Walię w tym meczu stawiałem, jak się okazuje, słusznie. Natomiast pomimo zaawansowanego wieku wciąż nie mogę zrozumieć, jakim cudem zawodnik, który w tydzień zarabia tyle, co przeciętny człowiek przez całe życie, w dodatku zarabia kopaniem piłki i nie robi w życiu nic innego, nie trafia z 11 metrów w prostokąt o rozmiarach 2,44 na 7,32. Nie mówcie mi nic o presji i stresie. Albo zanim powiecie, przypatrzcie się twarzy Bale’a. A potem powiedzcie. Przecież taki zawodnik powinien w stu przypadkach na sto trafiać w okienko, w kwadracik wystarczający na to, by piłka się zmieściła. Z tolerancją do 3 centymetrów.
Może istnieć przyjaźń albańsko-serbska? Może. W reprezentacji Szwajcarii widać to najlepiej. Ta przyjaźń nie wystarczyła jednak, by przeciwstawić się włoskiemu walcowi, który się przejechał po Szwajcarach niemiłosiernie i tylko nieskuteczności niektórych zawodników „Szwajcarzy” mogą zawdzięczać, że skończyło się 0:3, a nie 0:8. Belgia ma być kandydatem do tytułu, a tymczasem u bukmachera kurs w meczu z Danią bardzo wysoki, ponad 2. Czy coś jest na rzeczy? Postawię jednak asekuracyjnie – 2:0 dla Belgii, do przerwy 0:0. Przekornie już stawiałem i ciągnę się gdzieś w siódmej dziesiątce rankingu typera. W meczu Ukraina-Macedonia też nie upatrywałbym niespodzianek, choć Macedończykom bardzo kibicuję. Myślę jednak, że Ukraina skromnie wygra. 2:1 (1:0) Holandia – Austria. Cóż. Powtórka wyniku z Ukrainą. 3:2 (1:0)
Sebastian Markiewicz
|