
Komentarze
- Zmiany w stawkach podatku od nieruchomości na 2026...
Wierzysz w wartości telewizji republika? Pociesz się że nie jesteś odosobniony, lecz mimo to w mniej...
- eSPe - Zmiany w stawkach podatku od nieruchomości na 2026...
Wierzę w inne wartości niż badania unijne. Dziwię się, że po tylu wpadkach UE nadal ma ona w Polsce ...
- zimny - Zmiany w stawkach podatku od nieruchomości na 2026...
Nie potrzeba nowych urzędników. Badania unijne wykazują że urzędnik efektywnie pracuje 2 godziny dzi...
- eSPe - Zmiany w stawkach podatku od nieruchomości na 2026...
i na forum, jeśli Admin przepuści, też wszystko zostaje. Tylko rzeczywistość a pobożne życzenia, to ...
- zimny - Zmiany w stawkach podatku od nieruchomości na 2026...
Zgadzam się że powinno to być inaczej rozliczane. Spokojnego dnia
- Yato
Czemu jest tak źle, skoro jest tak dobrze? |
| Michał Szczygielski | |
| niedziela, 20 czerwca 2021 09:00 | |
No to ja dzisiaj w innym tonie, bo najważniejsza w tym wszystkim jest przecież gra w piłkę. Jak zatem wygląda ten turniej z czysto sportowego punktu widzenia? Moim zdaniem, naprawdę w porządku. Są emocje, zwroty akcji, niespodzianki i – przynajmniej na razie – stosunkowo mało kunktatorstwa, koncentracji głównie na defensywie. Dominuje futbol na „tak”. Poza Chorwacją (ewidentnie już nie ten zespół, co w 2018 roku…) wszyscy faworyci w zasadzie dają radę. Wybitni są Włosi, posiadający najbardziej zbilansowaną, najlepszą drużynę od dawien dawna. Nie widać tam słabych punktów. Ba, zaryzykuję stwierdzenie, że widać więcej jakości, niż w zespole mistrzów świata z 2006 roku. Francja? Niech nas nie zmyli remis z dzielnymi Węgrami. To wciąż drużyna z największym potencjałem na turnieju i główny faworyt. Mbappe, Dembele, Pogba, Griezmann – nie ma o czym gadać, każdy inny wynik, niż finał, będzie ich porażką. Do czego zdolni są Belgowie, pokazali w meczu ze świetnie dysponowaną tego dnia Danią. „Papiery” spokojnie na pierwszą czwórkę. Podoba mi się również Holandia, która po latach chyba znowu złapała fajny luz i płynność w grze. Niemcy? Gdy było trzeba, odprawili „czwórką” Portugalię – zespół imponujący przecież konsekwencją w Budapeszcie. Można marudzić na grę Anglii i Hiszpanii, ale widać gołym okiem, że w porównaniu z taką Chorwacją to kompletnie inny poziom. I jakoś nie mam wątpliwości, że przeciwko Czechom i Słowacji jedni i drudzy wreszcie pokażą, na co ich stać.
Michał Szczygielski
|






