
Komentarze
- Pracuj w UM
 Burmiś nie podał ile kasy daje?
 - panter
- Ponad 3,5 mln zł z Funduszy Europejskich dla Radzy...
 Czas na modernizację stadionu miejskiego w Radzyniu Podlaskim. Zadaszoną główną trybunę wraz z sztuc...
 - sportek
- Bezpiecznie na wsi mamy – upadkom zapobiegamy
 O upadkach związanych z rolnictwem to najlepiej wiedzą na górze już od 35 lat. A czy zapobiegamy upa...
 - kinga75
- Miasto złożyło wnioski o dofinansowanie budowy par...
 O swoje latorośle to się nie martwię. https://demotywatory.pl/5317029/Chyba-kazdy-pracodawca-ma-nadz...
 - pioter
- Miasto złożyło wnioski o dofinansowanie budowy par...
 Z tymi częściami rowerowymi, to się tak @pioter nie rozpędzaj, bo póki co, to nie wiadomo czym twój ...
 - HT
| Przedwczesny finał? | 
| Michał Maliszewski | |||
| czwartek, 07 lipca 2016 09:46 | |||
| 
 My zaś powoli szykujemy się do finały naszej zabawy. W niedzielę typować będą z nami tradycyjnie wszyscy nasi dotychczasowi goście. Wieczorem na wspólne oglądanie, rozstrzygnięcie naszej ligi typerów, wręczenie nagród i dobrą zabawę zaprosimy Was do Starego Capa – szczegóły wkrótce. Swoimi przeczuciami co do meczu podzieli się z nami ekipa ze stadionu: Zbigniew Krupski i Paweł Pliszka. Pawła przedstawiać szczegółowo nie trzeba: przez kibiców Orląt uznany za najlepszego piłkarza w ostatnim dziesięcioleciu. Czy jako napastnik, czy ofensywny pomocnik zawsze bardzo skuteczny pod bramką przeciwnika. Legenda. Teraz rekreacyjnie grywa w Unii Żabików oraz przygotowuje do startu w B-klasie reaktywującą się Bystrzycę Borki. Zawodowo wrósł w stadion: razem ze Zbyszkiem Krupskim dbają o boiska i porządek na obiekcie. 
 Typujemy Zbyszek: Rozum mówi, że Niemcy, ale kibicować będe Francji. Komentatorzy plotą, że Niemcy mają dobrą obronę a Francuzi atak, ale ten mecz nie będzie tak wyglądał. W 90 minut może się nie skończyć. Paweł: Raczej Francja, ale mecz bardzo wyrównany. Rozstrzygnięcie w samej końcówce. Paweł Pliszka: Powoli przymierzam się do trenerki Co przed sezonem słychać w Unii Żabików? Trener Artur Dadasiewicz zrezygnował z pracy w Kocku, skupi się na Żabikowie. Mam nadzieję, że będzie nas tylu, że zorganizujemy pełne treningi. Forma jest? Na jeszcze rok czy dwa pewnie starczy, ale powoli koncentruję się na tym, co będzie po graniu. Kończę w Lublinie kurs na licencję UEFA C, prowadzę też treningi z drużyną z Bork. Niestety chłopaki pracują, spotykać się mogą najczęściej w soboty, nie jest łatwo, ale robię co mogę. Euro się podoba? Niespecjalnie. Nie ma jakichś wybitnych meczów i piłkarzy, wszystko jest bardzo wyrównane. Na palcach jednej ręki można policzyć mecze, gdzie ktoś wyraźnie dominował. Nikt mnie nie oczarował. 
 Jak to jest, że na największej europejskiej imprezie organizatorzy nie potrafią ogarnąć przygotowania murawy? Dla mnie to też zagadka. Kluczowa sprawa oprócz wiedzy to trochę serca do roboty. Najpewniej tego im zabrakło. Na płycie widać zmiany... Tak, właśnie jesteśmy po montażu systemu nawadniającego. Na boisku są teraz 24 zraszacze, uruchamiane kolejno po dwa. Gościmy też firmę, która robi nam profesjonalne wsiewki, uzupełnia ubytki. Na początek sezonu będzie wszystko idealnie. Coś na Euro jeszcze Cię zadziwiło? Zadziwić nie, ale wygrana Islandii z Anglią ucieszyła mnie ogromnie. 
 | 











Komentarze