
Komentarze
- W Radzyniu Karol Nawrocki
Ciekawe ile przekręciła komisja wyborcza głosów ?
- Sunny - Kto weźmie 10 000 na swój projekt?
Zgłaszam wniosek wykraczający po za budżet obywatelski. Chodzi o karawaning, a konkretnie o miejsce ...
- eSPe - Kto weźmie 10 000 na swój projekt?
dlaczego link na stronie niedziała?
- pielęgniarka - Zapraszamy na Kozirynek 2025!
Mateusz "Lotar" Odrzygóźdź - Mateusz "Lotar" Odrzygóźdź . . . . . . . https://sport.interia.pl/sport...
- Bycy - Wniosek na park złożony
Podczas eventu nie brakowało niespodzianek - swoje największe hity zaśpiewali Jacek Stachurski i Mat...
- Bycy
Coraz mniej niewiadomych |
Zbigniew Smółko | |||
sobota, 18 czerwca 2016 09:54 | |||
Trochę chyba nam głowy pourywało, ale w sumie po to jest piłka nożna. Nie wiem jak Państwo, ale ja już obserwuję u siebie pierwsze objawy zmęczenia. Tak naprawdę to nie doczekaliśmy się do tej pory żadnego widowiska, które by zostało w pamięci na lata. Piłkarze też są wykończeni, zepną się dopiero na fazę pucharową. Z każdym kolejnym meczem powoli rozróżniamy faworytów prawdziwych od malowanych. Swoją świetną formę potwierdzili Włosi, którzy cierpliwie czaili się na Szwedów, czaili, aż w końcu załadowali im bramkę na wagę zwycięstwa. Wielka klasa. Hiszpanie niespecjalnie się napinając ograli Turków. Widowisko było to równie przewidywalne jak "Wspaniałe stulecie", tyle że tam na ekranie wschodnie piękności a tu Iniesta i Arda Turan. Ale nie przełączyłem! Ogólnie: kebab... Chorwaci strasznie sfrajerzyli się w meczu z Czechami. Bezpiecznie prowadzili 2:0, kontrolowali grę, "mieli ich już zaprowadzonych do byka" jak mawia jeden znajomy członek partii o ponad 100-letniej tradycji. I wtedy nagle, razem ze swoimi kibicami, postanowili odwrócić losy meczu. Prawie się udało, cudem aż zremisowali. Dzisiaj do gry próbować będzie wrócić Belgia, ale obstawiam, że synowie św. Patryka wybiją im piłkę z głowy. Islandia z Węgrami zagra pewnie fajny mecz o to, kto zdobędzie sobie opinię czarnego konia mistrzostw. Co wydarzy się w meczu Austrii z Portugalią trudno przewidzieć, ale też nie jest to kwestia która może spędzać sen z powiek.
TYPY DYLETANTA Belgia, zajmując pierwsze, ale od końca, miejsce w grupie E, ma małe szanse na awans w dalszych rozgrywkach, toteż w drugiej kolejce ugruntuje wysoce swoją zasłużoną pozycję. W sobotę z Irlandią, która zremisowała w pierwszym meczu ze Szwecją 1-1, ma na to szanse, zwłaszcza, że Irlandia swej pozycji zechce zapewne dać szansę na zwyżkę. Islandia – Węgry 1:2 Udany debiut Węgrów na tegorocznym Euro był dla mnie niespodziamką, zwłaszcza, że Madziarzy faworytami do zdobycia złota nie są. Jednak w spotkaniu otwierającym zmagania w grupie F Austriacy przegrali w Bordeaux z Węgrami 0:2. Mało kto zakładał, że mogą oni (tzn. Madziarzy) wyjść z grupy. Moimi jednak faworytami są, bo – jak to mówą: Polak – Węgier – dwa bratanki, potem jest coś o szklance..., etc. Austria – Portugalia 2:0 Tu mam problem, bo nie mam wiedzy – no, może poza tym, że gra Ronaldo, o którym wie każdy (oprócz niektórych pań). Z tego też względu zdecydowanym mym faworytem są Portugalczycy z boskim Cristiano w składzie. As Realu sprawdzi w realu Austriaków niezawodnie i ustali wynik spotkania jw. Grupa E, uważana za najsłabszą w turnieju. No, ale jest w grze jeszcze Albania...
Andrzej Kotyła – A niech was zachwyca... Na podstawie rozmowy z Tobą ustawiłem sobie Ciebie jako sceptyka w sprawie całego wariactwa... Ustawiłeś bardzo trafnie... Mam bowiem wrażenie, że niedługo zamiast tradycyjnego "dzień dobry", będziemy pozdrawiać się słowami: "Polska – biało-czerwoni", zamiast "dobranoc", będziemy wykrzykiwać: "Gol!", a "do widzenia"... skwitujemy: "Nic się nie stało..." A co zrobić, skoro ma zachwycać a nie zachwyca? Ależ jeśli kogoś zachwyca, to ja nie mam nic przeciwko temu. Mam jednak wrażenie, że niektórzy, np. politycy tego wysokiego, jak i lokalnego szczebla zachwycają się trochę jakby pod publiczkę, bo wyborcy – kibice są w większości. Ale ja rzadko przyłączam się do większości, bo uważam, że mądrych jest mniej. A czy nie chciałbyś choć raz dać się unieść narodowemu wariactwu wokół meczu? Unoszę się, a jakże, ale wyłącznie podczas meczów z udziałem reprezentacji Polski. Co mogłoby mnie skłonić do obejrzenia meczów innych drużyn? Chyba tylko dobre towarzystwo i suto zastawiony stół biesiadny, no i żeby białogłowy swą obecność licznie zarekomendowały... Co czujesz, kiedy patrzysz na nagłe oflagowanie samochodów i pomalowane gęby? Widziałem też w Radzyniu oflagowaną taczkę pracownika porządków ulicznych. Cenię dobry humor i dystans. Wzruszam się, trochę współczuję – szczególnie tym z pomalowanymi gębami. Znam lepsze sposoby na zamaskowanie defektów urody. Masz jakąś wiedzę o tym, co się dzieje w pustym mieście w godzinie meczu reprezentacji? Pustka, jak w niedzielę po południu w centrum Radzynia, tylko staruszki i malkontenci przemykają się chyłkiem, no i kontemplujący sceptycy i dyletanci, a wśród nich ja, który dobrze pamiętam konstatację dziennikarza Radia Lublin: sprzed lat: POLSKA REPREZENTACJA PRZYPOMINA GENITALIA – WPRAWDZIE BIORĄ UDZIAŁ, ALE NIE WCHODZĄ. Oby tak się nie stało, jakem sceptyk i dyletant!!! Kiedyś na olimpiadach rywalizowano również w dziedzinie sztuki i literatury, złoty medal zdobył Wierzyński. Miało to sens? Ogromny. Ja bym jednak nie zrównywał talentu literackiego z inklinacją do kopania piłki. Jednak dystans trzeba czuć i pamiętać, że to jednak nie piłkarze posuwają naszą cywilizację do przodu.
|
Komentarze