
Komentarze
- Nasz wniosek do Funduszy Szwajcarskich przeszedł o...
Czar prysł Kraśnik i Hrubieszów idą dalej ! Nam pozostają konsultacje ?:)
- waluś - Strategia Rozwoju Miasta
Komentarz z ust mi wyjęty. Konsultacje społeczne, sondy, odpowiadanie na najmniej sensowne pytania z...
- NN - Spotkania z Historią u Potockich
To, że wielu z nas (na szczęście nie wszyscy) myślimy tak, jak nasi ojcowie i dziadowie, coraz częśc...
- akotyla - Spotkania z Historią u Potockich
Dziękuję Bogu że jeszcze mówimy i myślimy tak jak nauczyli nas nasi ojcowie i dziadowie zgodnie z tr...
- niepokorny - Strategia Rozwoju Miasta
Czas na modernizację stadionu miejskiego w Radzyniu Podlaskim!!! Zadaszoną główną trybunę wraz z szt...
- tofik
Dookoła świata na rowerze. Można? Można! |
Mariusz Szczygieł | |||
sobota, 16 stycznia 2016 12:45 | |||
Można! Niecodzienny gość udowadnia, że jest to do zrobienia. Wczoraj na radzyńskim ORLENie zatrzymał się Jimbo Hiromu - 35-letni Japończyk, który na swoim jednośladzie przemierza nasz glob. Swoją podróż rozpoczął w 2009 roku. Porzucił pracę w agencji turystycznej w Kanagawie (Japonia) i ze Stambułu (Turcja) wyruszył w drogę. Jak sam o sobie mówi - Jest bardzo ciekawy świata i chce zobaczyć, i poznać życie zwykłych ludzi żyjących w różnych kulturach. Obecny etap podróży rozpoczął w Indiach i na rowerze jedzie już rok i siedem miesięcy. W Polsce jest od 10 dni. Do naszego kraju wjechał z Litwy. Dzisiejszą noc spędził na stacji paliw, gdzie z powodu padającego śniegu, rozbił swój namiot pod dachem myjni. Wszystko, czego potrzebuje w swojej podróży, wiezie w przytroczonych do roweru sakwach. Jak mówił w trakcie rozmowy z nami, bardzo podoba mu się w naszym kraju i będzie tutaj chciał wrócić. Polacy przyjmują go z wielką serdecznością, czemu zresztą trudno się dziwić - facet z japońską flagą na rowerze, śpiący zimą w namiocie, musi wzbudzać sensację, ale też sympatię. Dzisiaj najłatwiej spotkać go jadąc do Lublina. Jimbo porusza się tą trasą, bo jutro chce dotrzeć do Kazimierza Dolnego. Spieszy się bardzo, ponieważ jego wiza Schengen jest ważna 90 dni, a w tym czasie chciałby zwiedzić jak najwięcej zakątków Europy. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o nim samym i krajach, które odwiedził (a robi bardzo dużo zdjęć), zapraszamy do odwiedzenia jego bloga i profilu na flickerze.
|
Komentarze
Elementarna znajomość nie tylko zasad pisowni, ale i treści przekazywanych na wiedzy o społeczeństwie redaktorów portalu powinna obowiązywać. Poza tym zawsze dostępny jest słownik, w którym można takie rzeczy sprawdzić.