Już niedługo

"Dworskie Opowieści" - Aukcja w Pałacu Potockich w Radzyniu Podlaskim, 10.05.2025, 18:00, PAŁAC POTOCKICH
Zobacz wszystkie
Reklama

Komentarze
- Spacer po Radzyniu, jakiego nie znasz!
Ile masz lat, że jeszcze wierzysz w bajki? Podziemia wokół pałacu były niczym innym, jak sposobem od...
- kurka wodna - Spacer po Radzyniu, jakiego nie znasz!
Swego czasu coś mówiono o podziemnych korytarzach wychodzących z pałacu. To jakaś bajka czy tajemnic...
- niepokorny - Fundusz szwajcarski: #6 Zielona Transformacja Radz...
Czas na modernizację stadionu miejskiego w Radzyniu Podlaskim!!! Zadaszoną główną trybunę wraz z szt...
- sportek - Świąteczne życzenia Burmistrza Jakuba Jakubowskieg...
Otrzeźwienie na szczęście przyszło po 9 latach rządów dawnego zespołu. Wesołych Świąt Radzyniacy!
- paznokieć - Świąteczne życzenia Burmistrza Jakuba Jakubowskieg...
Masz taki świąteczny odlot? To są prawdziwe życzenia uśmiechniętych. Ciesz się szybko swoim idolem d...
- zimny
To jest Miś na miarę naszych możliwości… |
Radosław Grudzień / wstęp: Mariusz Szczygieł | |||
piątek, 07 października 2022 06:00 | |||
Stary LGD "Zapiecek" działa, ale ktoś wymyślił sobie, że potrzebny jest nowy "elgied". Mało tego - w powiatach może działać TYLKO jedna taka grupa działania - dwóch na pewno więc nie będzie. Który zostanie? Decyzję niedługo podejmie Urząd Marszałkowski... Prezesem w "Misiu" został Michał Zając - Wicestarosta Powiatu Radzyńskiego, Wiceprezesem Ireneusz Demianiuk - Wójt Gminy Komarówka Podlaska, w Komisji Rewizyjnej znajdziemy Roberta Mazurka - Przewodniczącego Rady Powiatu i Dyrektora ROK-u oraz Grzegorza Kowalczyka - członka Zarządu Powiatu Radzyńskiego. A co robi ten LGD? Bo w gminach znają tę organizację doskonale, ale dla mieszkańca Radzynia to obcy twór w zasadzie... Krótko mówiąc - LGD dzieli pieniądze z UE i daje je na przeróżne projekty. Dużo pieniędzy. No i tu pytanie: Skoro jest "Zapiecek", to po co nam "MIŚ"? O to zapytałem Radosława Grudnia, bo kto będzie o "elgiedach" wiedział więcej niż mąż wieloletniej szefowej "Zapiecka"? - Obiecałem Mariuszowi Szczygłowi napisać artykuł o tym, po co i dlaczego powstał LGD „MIŚ”. Przymierzałem się do spełnienia tej obietnicy kilka razy i za każdym razem bolało mnie to bardziej, niż mógłbym się spodziewać. Z jednej strony cieszę się, że Kaśka, którą większość ludzi kojarzy z Lokalną Grupą Działania „Zapiecek” tego nie dożyła, a z drugiej strony mam przekonanie, że ONA nie pozwoliłaby na pojawienie się konkurencyjnego LGD-u. Moim zdaniem samorząd nie działa tak, jak powinien, na każdym szczeblu, zarówno gminnym, jak i powiatowym czy wojewódzkim. Samorząd powinien być wspólnotą i polem współpracy oraz współdziałania. Tak nie jest, ale nie o tym dziś. Jedynym polem współdziałania i kompromisu pomiędzy samorządowcami różnych opcji politycznych był w ramach naszej małej powiatowej ojczyzny właśnie Zapiecek. Jedynie w ramach pieniędzy dystrybuowanych przez LGD zachowane były parytety udziału każdego samorządu i każdego samorządowca. Mogę przypomnieć jedynie wicestaroście Michałowi Zającowi, że był w zarządzie Zapiecka i sam się z niego wycofał. Dobrze poinformowani mówią o presji partyjnej, jakiej uległ. Do wieloletniego przewodniczącego Rady LGD Ireneusza Demianiuka nie mam słów. Należałoby mu podziękować, bo to on był architektem wprowadzenia na stanowisko prezesa mojej ś. p. żony i przez cały okres funkcjonowania był jednym z najważniejszych współpracowników Kaśki. Zawsze mu ufała i mogła na niego liczyć. A więc dlaczego?!? Wójt Bork, Radosław Sałata oraz burmistrz Radzynia Jerzy Rębek byli zaproszeni do Zapiecka na równych prawach, mieli takie same szanse jak oni samorządowcy, a nawet byli preferencyjnie traktowani! Przypomnę jedynie skatepark wybudowany na Bulwarach za pieniądze z Zapiecka i problemy miasta z prawidłowym aplikowaniem o nie. Pan Tomasz Stephan, ówczesny wiceburmistrz, na pewno pamięta, ile razy przychodził do biura LGD w tej sprawie. Już za poprzednich kadencji, zarówno w powiecie, jak i na poziomie sejmiku wojewódzkiego, dochodziło do skandalicznych praktyk dzielenia gmin, mieszkańców na swoich i obcych. Swoich, czyli posiadających właściwe legitymacje partyjne. O ile PSL/PO robiły to dość subtelnie i starając się zachowywać pozory, o tyle PiS „rąbie siekierą” podział na swoich i obcych. Wystarczy zajrzeć do kwot wsparcia udzielonych samorządom w przeliczeniu na mieszkańca. Różnice na korzyść „pisowskich” samorządów są dwukrotne. I teraz do sedna, czyli LGD „MIŚ”. Stowarzyszenie powołane do życia z „grzechem pierworodnym” na sumieniu. Grzechem podziału na swoich i obcych. Stowarzyszenie, którego celem nadrzędnym jest współdziałanie i współpraca, od samego początku zajmuje się dzieleniem na lepszych i gorszych, na swoich i wrogów. A wiecie drodzy czytelnicy, że aby pozyskać środki w ramach kolejnej perspektywy finansowej, trzeba napisać Lokalną Strategię Rozwoju? I że na konsultacje społeczne i napisanie tej strategii można było aplikować do Urzędu Marszałkowskiego o 70 tysięcy złotych. To już wiecie. Kilka takich nowo powstałych LGD-ów aplikowało i środki dostało. Dlaczego LGD MIŚ nie dostał? Kolejne pytanie: czy ktoś z Państwa widział jakieś konsultacje społeczne organizowane przez MIŚ-a? Bo są one nieodzowną częścią pisania LSR, na Facebooku można sprawdzić, że Zapiecek od miesięcy takie spotkania organizuje i odbywa… Za moment pora na składanie strategii do Marszałka. Niedługo również koniec kadencji obecnego zarządu LGD Zapiecek, czyli wybory nowych władz. Jak mawiają politycy, żeby rządzić, wystarczy wygrać wybory, nie trzeba nieuczciwie i niezgodnie z prawem odbierać pieniędzy tym, którzy potrafią. Na koniec jeszcze jedna refleksja. Powołanie konkurencyjnego LGD, powołanie po linii partyjnej, nie jest odosobnionym przypadkiem Radzynia Podlaskiego, w samym województwie lubelskim naliczyłem co najmniej 7 innych tego typu sytuacji. A jest jeszcze łódzkie: >>zobacz tutaj<< i inne województwa >>tutaj<< A my mamy Misia. Koniaczku? Radosław Grudzień
|
Komentarze
Komuniści. Spece od robienia tępych ludzi na szaro. Wycierający sobie gęby Kościołem.
chodzi o wyłapanie pieniędzy, gdzie tylko się da...
w "Czarno na białym" była opisana ta tendencja ***-owska w całym kraju...