Już niedługo
Zobacz wszystkie
Reklama

Komentarze
- Między nami Liderkami: Z pustego i Salomon nie na...
W kraju niespokojnie, schronów nie ma, ale dobrze że są liderki. Zajęcia jednej Pani "Z pustego i Sa...
- Mar Pol - Między nami Liderkami: Z pustego i Salomon nie na...
kobiety szkolenie w dobrostanie bo mężczyźni szkolenie wojskowe i w kamasze na front i mogą już nie ...
- kinga75 - Silent Disco na zakończenie wakacji!
"jak się bawią ludzie wtedy gdy nie pada deszcz jak się bawią ludzie gdy kochają się "
- niepokorny - Z czego składa się opłata za śmieci
Śmieci coraz więcej PUK za darmo nie wywiezie Miasto nie zarabia Koszta musimy pokryć my Gorzkie to ...
- niepokorny - Z czego składa się opłata za śmieci
dawno temu jak wprowadzano segregację odpadów zapewniano że owszem to dodatkowa praca dla kazdego z ...
- winiek8
Spontaniczny gest - wielkim sukcesem |
Karol Niewęgłowski | |||
wtorek, 10 grudnia 2019 07:00 | |||
Mowa tutaj o Motomikołajkach, które odbyły się w sobotę 7 grudnia w Radzyniu. Pomysł zrodził się w głowach Mateusza Próchniewicza i Kacpra Szczeszka, którzy nakręcili całe wydarzenie, a reszta poszła już sama. Post na Facebooku, kilka telefonów i 15 Mikołajów na motorach zorganizowało się aby dać trochę uśmiechu najmłodszym ale jak było widać, dorośli również nie szczędzili uśmiechu i ciepłych słów. - To był spontaniczny odruch, nie nastawialiśmy się na jakiś ogromny sukces ale uważamy, że jak na pierwszy raz i tak było super – mówi Kacper Szczeszek, jeden z inicjatorów akcji. - O 11.30 spod basenu wspólnie wyruszyliśmy do centrum miasta aby kupić coś dla dzieciaków. Pragnę podkreślić, że większość rzeczy, które kupiliśmy, to nasze ofiarowane z serca oszczędności. Miłym gestem wykazali się przechodzący obok nas ludzie. Jak opowiedzieliśmy co my tutaj robimy i gdzie jedziemy, to bez żadnego nacisku sami biegli szybko i coś kupowali, abyśmy w ich imieniu przekazali to dalej. I przekazaliśmy… byliśmy w radzyńskim szpitalu na oddziale dziecięcym, byliśmy na Radzyńskim Kiermaszu Bożonarodzeniowym i rozdawaliśmy ofiarowane cukierki, byliśmy w Domu Dziecka na ulicy Zielonej. Wszędzie ciepłe i życzliwe przyjęcie, to miłe – mówi Kacper. Słowa podziękowania motocykliści chcieli by skierować następującym osobom: dyrektorowi szpitala Markowi Zawadzie za zgodę na wejście na oddział dziecięcy, staroście Szczepanowi Niebrzegowskiemu za „serdeczne” krówki, pracownikom starostwa, kierownikowi i pracownikom Powiatowego Nadzoru Budowlanego za cukierki, burmistrzowi Jerzemu Rębkowi za cukierki i pamiątkowe naklejki, księgarni „Hermes” za mega rabat na książki, kolorowanki i kredki dla dzieci oraz mieszkańcom miasta za ciepłe słowo i dobry gest w postaci przekazanych motocyklistom zakupów. Jak to się mówi - „pierwsze koty za płoty”. Z informacji jakie otrzymaliśmy, motocykliści za rok również planują tego typu akcję tylko zrobioną już z większym rozmachem. Już dzisiaj zachęcamy wszystkich do wzięcia udziału w tej akcji bo będzie taka możliwość. Warto pomagać bo przecież „kiedy pomagamy innym, pomagamy sobie a wszelkie dobro, które dajemy, zatacza koło i wraca do nas”.
|