Już niedługo
Zobacz wszystkie
Reklama
Komentarze
- Wyniki głosowania na burmistrza Radzynia Podlaskie...
Nie dziwi mnie to wcale. Słyszałem, że wiele osób "na stanowiskach" myśląc że będą wiecznie przy kor...
- P.K. - Wyniki głosowania na burmistrza Radzynia Podlaskie...
"Na skwerze z niedzwiadkiem, odbiło mi się dzisiaj o uszy, że dyrektor domu kultury też rozważa opcj...
- NN - Wyniki głosowania na burmistrza Radzynia Podlaskie...
Po pierwsze, jeśli mieszkańcy miasta stanowczo zaprotestują to przegrany w wyborach na burmistrza na...
- malina1986 - Wyniki głosowania na burmistrza Radzynia Podlaskie...
Na skwerze z niedzwiadkiem, odbiło mi się dzisiaj o uszy, że dyrektor domu kultury też rozważa opcję...
- eSPe - Wyniki głosowania na burmistrza Radzynia Podlaskie...
Mając własny portal JJ nie podziękował wyborcom ale cóż stołki oczy zasłaniają? Wstyd wstyd i jeszcz...
- waluś
Nie będzie dotacji na otwarte strefy aktywności |
Michał Maliszewski | |||
środa, 27 czerwca 2018 07:00 | |||
W styczniu br. podczas sesji Rady Miasta Jakub Jakubowski poinformował burmistrza Jerzego Rębka o możliwości ubiegania się o dotację w programie Ministerstwa Sportu i Turystyki na „Otwarte strefy aktywności”. Radny proponował, by miasto złożyło wniosek na projekt wniesiony w budżecie obywatelskim, czyli zagospodarowania brzegu nad radzyńskim zalewem. Burmistrz Jerzy Rębek stwierdził wtedy, że kwota dofinansowania przyznawana przez ministerstwo jest zbyt mała, bo oscyluje w granicach 70 tysięcy złotych, więc nie ma sensu startować do tego programu. Podczas ostatniej sesji Rady Miasta dowiedzieliśmy się jednak, że pieniądze przyznawane samorządom były znacznie wyższe, a miasto Radzyń Podlaski złożyło swój projekt, jednak on został odrzucony z powodu złego przesłania dokumentacji przez zastępcę burmistrza. - Zobaczyłem, że niedawno było rozstrzygnięcie konkursu „Otwarte strefy aktywności” i ja ze zdumieniem przeczytałem, że miasto poległo na etapie formalnym. Co tam się wydarzyło panie burmistrzu, co miało być realizowane w tym projekcie, ponieważ Międzyrzec otrzymał środki w kwocie 220 tysięcy złotych, a pan mówił, że to są drobne środki, z których nic nie da się zrobić, mimo że miasto złożyło ten projekt – pytał radny Jakub Jakubowski. Burmistrz Jerzy Rębek poinformował, że tym tematem zajmował się jego zastępca po czym oddał głos Tomaszowi Stephanowi: - Projekt, który złożyliśmy nie był na otwartą strefę aktywności przy zalewie. Nie zdecydowaliśmy się na tę lokalizację, ponieważ ona jest w naszej ocenie mniej atrakcyjna. Odpadliśmy na etapie formalnym, rozważamy możliwość odwołania. To była bardzo kuriozalna sytuacja, ja osobiście próbowałem ten projekt „przepchnąć” przez system, który mnie nie przepuszczał dalej pomimo tego, że wszystkie załączniki były załączone. Mam nawet nagrane filmiki na kilka minut przed północą, gdzie wciąż próbowałem i to się nie udaje. System miał bardzo dziwne działanie, ja myślałem, że on po prostu nie działa, ale na drugi dzień, kiedy na moje wiadomości odpowiedziano to okazało się, że system działał, ale ja kliknąłem w innym miejscu niż program to sprawdzał. Te załączniki były ale program nie zarejestrował mojego kliknięcia w innym miejscu i przez to nam nie dopuścił tego wniosku. Mamy tu prawo do odwołania od strony formalniej z tym, że od strony merytorycznej jesteśmy niestety w sytuacji, że mamy bardzo nikłe szanse, że jeśli przejdziemy ocenę merytoryczną to będziemy pozytywnie zaopiniowani, bo wnioski były rozpatrywane pod kątem wskaźnika gmin, a jest on na wysokim poziomie. Prawdopodobnie będziemy się odwoływać, niemniej jest to trudna sytuacja, tyle mogę na tę chwilę powiedzieć – oznajmił wiceburmistrz Stephan. - Ubolewam, że pan wiceburmistrz osobiście kilka minut przed północą wysyłał wniosek, ale chciałem jeszcze dopytać, gdzie była lokowana ta strefa aktywności w tym wniosku? - mówił radny Jakubowski. Wiceburmistrz odpowiedział: - To było na osiedlu Satuń, za tak zwanym blokiem pielęgniarskim, na dużym terenie zieleni, przy boisku – oznajmił.
|
Komentarze
PS czemu na Satuniu? Czyżby dzieciom radnego Fijałka nie chciało sie chodzic i trzeba było mu to budować pod nosem? Czy Stephan ma zamiar tam sie przeprowadzic i robi sobie atrakcje na przyszlosc?
Trybuna główna się powoli sypie nie ma nawet zadaszenia a co dopiero mowa o sztucznym boisku treningowym...
A Kaczyński obiecał, że teraz będzie skromniej !
Wolałbym aby pensje burmistrzowi podnieśli tylko pod warunkiem, że będzie to burmistrz, który potrafi powiększać budżet Miasta o środki zewnętrzne, a nie taki, który potrafi tylko trwonić to co ma w budżecie milionami i nawet prymitywnego wniosku o niewielką dotacje nie potrafi złożyć.
W końcu gwiazdy PiSu spotykają się otwarcie z hasłem POLSKA JEST JEDNA...
W sumie nie mam wątpliwości - jest jedna, lecz tylko dla tych godnych i lepszego sortu, chciałbym ich jednak obejrzeć, kto zacz do nich należy...
Nawet jak ta dziura śmierdzi