iledzisiaj.pl

W ręce radzyńskich funkcjonariuszy wpadł 36- letni kłusownik.

Mężczyzna, w piątek wieczorem, na widok jadącego radiowozu porzucił broń z amunicją i rower, którym podróżował. Policjanci jeszcze tej samej nocy ustalili właściciela przedmiotów. Okazał się, że broń i amunicję posiada nielegalnie. Wczoraj mężczyzna usłyszał zarzuty i przyznał się do winy. Za kłusownictwo oraz nielegalne posiadanie broni palnej i amunicji grozi 8 lat pozbawiania wolności.

Dzisiaj około godziny 16.00 na krajowej 19stce na skrzyżowaniu w miejscowości Borki doszło do wypadku z udziałem samochodu ciężarowego oraz osobówki.

Jak wstępnie ustaliła radzyńska policja kierująca passatem wyjeżdżając z drogi podporządkowanej prowadzącej do wsi Borki nie ustąpiła pierwszeństwa ciężarowemu volvo. Kierowca tira uderzył w niemieckie auto lecz, by uniknąć większego zderzenia skierował tor jazdy na przydrożne pole w którym się zatrzymał.

Zarówno kierowca ciężarówki oraz kierująca samochodem osobowym zostali przewiezieni do szpitala.

500 zł straciła 82-letnia mieszkanka Radzynia Podlaskiego, która padła ofiarą dwójki oszustów.

Policja szuka sprawców i apeluje do wszystkich o rozwagę i rozsądek w kontaktach z nieznajomymi.

Do idącej ulicą Międzyrzecką w Radzyniu Podlaskim kobiety podbiegła nieznajoma, która wysiadła z zaparkowanego samochodu. Pasażerka auta zapytała o drogę do radzyńskiego szpitala. Kobieta prosiła o pomoc, twierdziła, że razem z mężem uczestniczyła w wypadku drogowym, w którym mężczyzna odniósł poważne obrażenia. Dodała, że grozi mu amputacja nogi. Po chwili rozmowy nieznajoma zaproponowała, że podwiezie starszą panią do domu.

Wczoraj zarzut kradzieży z włamaniem usłyszał 44- letni mieszkaniec gm. Radzyń Podlaski.

Mężczyzna włamał się do budynku starego młyna znajdującego się na terenie Radzynia Podlaskiego, skąd skradł różnego rodzaju elementy metalowe na łączną kwotę 1000 złotych. Kradzieży dokonywał wielokrotnie w okresie od lipca do września br.  44-latek przyznał się do winy. Przestępstwo kradzieży z włamaniem zagrożone jest karą do 10 lat pozbawienia wolności.

Uderzenie i ciemność.

To najkrótszy opis wypadku, jaki wydarzył się wczoraj, późnym wieczorem w Czemiernikach.

Około 22, 18 września seat ibiza, wjeżdżając do Czemiernik od strony Radzynia, z nieznanych przyczyn zjechał z drogi i uderzył w słup energetyczny. Centrum Czemiernik zalały ciemności - w wyniku uderzenia kabel elektryczny oderwał się od słupa i upadł do ogródka jednej z posesji. Na miejsce po chwili przybyli energetycy, którzy natychmiast przystąpili do usuwania awarii. W seacie podróżowały 3 osoby.

Radzyńska policja ustala szczegóły zdarzenia.

Dzisiaj przed godziną 10.00 na ulicy Lubelskiej doszło do kolizji z udziałem rowerzysty i samochodu osobowego.

Kierowca Opla wymusił pierwszeństwo na cykliście wyjeżdżając z drogi podporządkowanej w okolicy Biedronki.  Jak poinformował młodszy aspirant Konrad Osypiński poszkodowany rowerzysta nie doznał obrażeń.

Policja apeluje o uważną i bezpieczną jazdę, podczas niesprzyjającej dla kierowców aury.

Około godziny 14.00 na oś. Satuń rozpoczęła się ewakuacja mieszkańców ulicy Szymanowskiego.

Powodem tego niecodziennego wydarzenia jest odnaleziony na jednej z posesji pocisk. By zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom w/w ulicy mundurowi postanowili ewakuować osoby mieszkające w pobliżu znaleziska oraz zabezpieczyć tę ulicę.

Około godziny 16.00 na miejscu pojawią się saperzy, by bezpiecznie przewieźć znaleziony nabój.

Ul. Szymanowskiego jest nieprzejezdna – w tym momencie zabezpieczają ją policjanci w oczekiwaniu na służby specjalne. Radzimy omijać tę ulicę.  

Na skrzyżowaniu ulic Jana Pawła II z ulicą Sitkowskiego po raz kolejny zdarzył się wypadek z udziałem cyklisty i samochodu osobowego.

Zdarzenie miało miejsce dzisiaj o godzinie 10.00. Kierujący rowerem jechał ulicą Lubelską i zmierzał w stronę centrum miasta. Kierowca Toyoty jechał od strony miasta w kierunku ulicy Sitkowskiego. Właściciel japońskiego auta wymuszając pierwszeństwo uderzył prosto w nadjeżdżającego rowerzystę.

Poszkodowany cyklista z obrażeniami głowy został przewieziony do szpitala.

Dzisiaj rano w miejscowości Bojanówka mieszkaniec gminy Kąkolewnica, kierujący samochodem marki Peugeot 406 uderzył w drzewo i wylądował w przydrożnym rowie.

Kierowca francuskiego auta najprawdopodobniej zasnął za kierownicą, co spowodowało że samochód zmienił tor jazdy. Uszkodzenie lewego boku i dachu pojazdu oznaczało, że auto uderzyło w przydrożne drzewo. Kierujący 49-latek miał widoczne obrażenia głowy. Została wezwana karetka - stwierdzono zgon na miejscu.