| | Michał Maliszewski |  | czwartek, 20 lutego 2014 14:59 |  |  Dzisiaj około godziny 9.00 tragiczną śmierć poniósł jeden z mieszkańców Radzynia Podlaskiego.
 Na tę chwilę znamy mało faktów – na miejscu zdarzenia był prokurator, który podjął decyzję o zabezpieczeniu ciała. Kapitan Krzysztof Gomółka, rzecznik PSP w Radzyniu zdradził nam więcej szczegółów dotyczących tego tragicznego wydarzenia – O godzinie 9.16 wpłynęło do nas zgłoszenie od świadków zdarzenia, że do rzeki wpadł mężczyzna. Dyżurny zadysponował dwa zastępy straży. Gdy strażacy przybyli na miejsce, osoba poszkodowana została wydobyta na brzeg przez świadków i ułożona w pozycji bezpiecznej. Strażacy przeszli do badania wstępnego pod kątem urazów. Stwierdzono uraz głowy, nierówny oddech i otwarte źrenice niereagujące na bodźce. Po udrożnieniu dróg oddechowych zaczęto robić sztuczną wentylację i masaż serca – mówił rzecznik. | 
 | 
| | | Michał Maliszewski |  | czwartek, 20 lutego 2014 14:28 |  |  Do zdarzenia doszło wczoraj przed godz. 15.00 na terenie jednego z cmentarzy w Radzyniu Podlaskim.
 Wówczas przebywający tam 76- latek zauważył, że ktoś mu ukradł rower, który ten pozostawił w jednej z alejek.  Mężczyzna całą sprawę zgłosił dyżurnemu radzyńskiej komendy.  Na miejscu, dzięki pomocy świadka, policjanci ustalili personalia i miejsce zamieszkania sprawcy. Okazało się, że jednośladem odjechał 26- letni mieszkaniec Radzynia Podlaskiego, który dodatkowo posiada aktualny zakaz prowadzenia rowerów. | 
 | Michał Maliszewski |  | poniedziałek, 17 lutego 2014 11:42 |  |  Dzisiaj przed godziną 8.00 na ulicy Wisznickiej nastąpiła kolizja dwóch samochodów, w wyniku której jedno z aut wylądowało w przydrożnym rowie.
 Kobieta prowadząca Opla Corsę jechała w stronę ronda WiN, gdy na swej drodze zobaczyła osoby chcące przejść na drugą stronę ulicy przez przejście dla pieszych. Z powodu śliskiej, oblodzonej nawierzchni straciła panowanie nad pojazdem, uderzyła w mercedesa nadjeżdżającego z naprzeciwka, a następnie wylądowała w rowie. | 
 | Michał Maliszewski |  | czwartek, 13 lutego 2014 11:21 |  |  Całe zajście miało miejsce w miniony wtorek w Radzyniu Podlaskim – informuje nas rzecznik KPP Barbara Salczyńska.
 Z budynku jednego z kościołów skradziono część rynny miedzianej. Wartość strat została oszacowana na kwotę około 2 tys. złotych. Radzyńscy kryminalni już następnego dnia po zgłoszeniu ustalili sprawców. Okazało się, że są to dwaj mieszkańcy Radzynia Podlaskiego w wieku 20 i 29 lat. Obydwaj zostali zatrzymani do wyjaśnienia. Mundurowi ustalili, że sprawcy część swojego łupu sprzedali w punkcie skupu złomu, pozostałą część schowali. Miejsce ukrycia wskazali funkcjonariuszom podczas prowadzonych czynności. Niestety rynna została zupełnie zniszczona i nie nadaje się już do użytku. | 
 | Michał Maliszewski |  | czwartek, 13 lutego 2014 10:49 |  |  Jak poinformowała nas rzecznik KPP Barbara Salczyńska do wypadku doszło wczoraj po godz. 9.00 na ul. Międzyrzeckiej w Radzyniu.
 Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierująca rowerem 72-letnia mieszkanka Radzynia Podlaskiego doprowadziła do zderzenia z samochodem osobowym marki Peugeot. Kobieta wjechała na przejście dla pieszych wprost pod nadjeżdżający pojazd. Samochodem kierowała 47-letnia mieszkanka gm. Radzyń Podl. W wyniku wypadku kierująca jednośladem doznała obrażeń ciała i została przewieziona do radzyńskiego szpitala. | 
 | Michał Maliszewski |  | środa, 12 lutego 2014 10:33 |  |  Do zdarzenia doszło wczoraj po godz. 8.00 w miejscowości Branica Radzyńska.
 Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierująca samochodem osobowym marki Opel, na prostym odcinku drogi, zjechała na pobocze, a następnie do przydrożnego rowu. Po tym auto wywróciło się. W wyniku wypadku kierująca pojazdem, 44-letnia mieszkanka Radzynia Podlaskiego, doznała obrażeń ciała i została przewieziona do radzyńskiego szpitala. W chwili zdarzenia była trzeźwa, co potwierdziło przeprowadzone przez funkcjonariuszy badanie. | 
 | Michał Maliszewski |  | wtorek, 11 lutego 2014 16:21 |  |  Jak wielką bezmyślnością wykazał się radzyński policjant, który 28 stycznia wiozł swoje dziecko i pasażera w stanie nietrzeźwości…
 We wtorek na terenie Łukowa zatrzymany został 35-letni mężczyzna, który kierował samochodem osobowym na tak zwanym „podwójnym gazie”. Badanie  wykazało 1,4 promila alkoholu w organizmie. Jak się później okazało zatrzymany mężczyzna był funkcjonariuszem radzyńskiej komendy. Do zdarzenia doszło poza służbą - w jego czasie wolnym. | 
 | Michał Maliszewski |  | poniedziałek, 10 lutego 2014 20:45 |  |  Wczoraj około godziny 16.00 dyżurny radzyńskiej komendy Policji otrzymał informację, z której wynikało, że do szpitala przewieziono rannego nastolatka, który doznał obrażeń prawdopodobnie podczas próby „odpalenia” petardy.
 Skierowany na miejsce patrol potwierdził zgłoszenie. Okazało się, że poszkodowany to 12-letni mieszkaniec gm. Radzyń Podlaski, natomiast do samego zdarzenia doszło na terenie gm. Borki. | 
 | Michał Maliszewski |  | niedziela, 02 lutego 2014 11:24 |  |  Jak poinformowała nas rzecznik KPP w Radzyniu Podlaskim Barbara Salczyńska do zdarzenia doszło w piątek około godz. 12.30 w miejscowości Turów.
 Jeden z kierowców przejeżdżających drogą krajową, zauważył stojące w zaspie śnieżnej auto z siedzącym w środku mężczyzną. Zaniepokojony powiadomił o tym fakcie służby ratunkowe. Kiedy pogotowie i policjanci dotarli na miejsce okazało się, że mężczyźnie nic się nie stało, jednak jest on kompletnie pijany. Badanie stanu trzeźwości wykazało ponad 2 promile alkoholu w jego organizmie. Gdy mundurowi potwierdzili jego personalia, ustalili również, że 29-letni mieszkaniec gm. Kąkolewnica, odpowiadał już przed sądem za kierowanie w stanie nietrzeźwości i posiada zakaz prowadzenia pojazdów. Mężczyzna także nie miał przy sobie dokumentów niezbędnych podczas kontroli. Funkcjonariusze ustalili, dodatkowo, że 29-latek powinien przebywać w Zakładzie Karnym, gdyż nie powrócił do niego z wyznaczonej przepustki. | 
 | Mariusz Szczygieł |  | czwartek, 30 stycznia 2014 20:53 |  |  Około 18.30 przed zakrętem w Bojanówce zderzyły się czołowo dwa samochody. Na szczęście nie było ofiar, ale...
 Najprawdopodobniej było tak. W miejscu zderzenia samochodów nie ma lamp, a jedyne światła, które widać, to reflektory przejeżdżających samochodów. Ciemną nocą, pośród śniegu i ostrego, wzmaganego silnym wiatrem mrozu idą dzieci, ciągnąc ze sobą wózek z drewnem. Idą prawidłowo - lewą stroną jezdni, są jednak słabo widoczne dla kierowcy busa, najdeżdżającego od strony Bojanówki. Ten dostrzega je w ostatniej chwili i chcąc je ominąć zjeżdża na przeciwny pas ruchu. Niestety... | 
 | 
 | 
|  | 
| << pierwsza < poprzednia 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 następna > ostatnia >> 
 
 | 
| Strona 130 z 177 |