Już niedługo
Zobacz wszystkie
Reklama

Komentarze
- Z czego składa się opłata za śmieci
dawno temu jak wprowadzano segregację odpadów zapewniano że owszem to dodatkowa praca dla kazdego z ...
- winiek8 - Z czego składa się opłata za śmieci
mysle ze ten artykul( ni z gruszki ni z pietruszki) ma nas radzyniakow przygotowac na kolejna podwyz...
- daisy62 - Z czego składa się opłata za śmieci
Tych podwyżek śmieciowych ludzie wam nie zapomną! Zapłacimy je z nawiązką podczas wyborów! Pozdrawia...
- ardor - W Radzyniu Podlaskim powstał Różowy Patrol Gliss
Nie zaleca się mammografii a badanie organoleptyczne, im częściej tym lepiej.
- pioter - W Radzyniu Podlaskim powstał Różowy Patrol Gliss
Czy zaleca się mammografię jako dobry sposób profilaktyki bo niektórzy wręcz mówią że pobudza powsta...
- kinga75
To żeśmy sobie potypowali... |
Zbigniew Smółko | |
poniedziałek, 11 lipca 2016 16:19 | |
Przed meczem większość ekspertów koncentrowała się na słabości Portugalii, a tu okazało się, że gospodarze też nie lepsi. Ale kto mógł przewidzieć, że Deschamps postanowi cały mecz grać po prostu w dziesięciu, bo przecież Pogba to się chyba nie liczył? Że Poyet, znakomity w pierwszych meczach, wykona sztuczkę a'la Bartek Kapustka: „E tam, grać nie umiem, ale chociaż przylutuję Ronaldo!”. Że dramat Cristiano zamieni chaotycznych Portugalczyków w świetnie wyregulowane cyborgi? Cuda, cuda ogłaszają... W czasie dogrywki byłem w panice. Spośród naszych typerów karne przewidzieli tylko Adam Świć i Kasia Grudzień. Gdyby karne wygrała Francja, o tym, kto jest prawdziwym ekspertem Adam opowiadałby conajmniej do Pasterki. Gdyby jedenastki wygrali goście i baba nas wszystkich załatwiła też byśmy musieli swoje wysłuchać. Na szczęście Eder nie miał pomysłu ani kolegów w okolicy więc sobie kopnął i został bohaterem narodowym.
No i jeszcze jeden wątek. Płaczący Ronaldo. Co rusz – także u nas – czytałem proroctwa, że będzie płakał. Życie pisze absolutnie wariackie scenariusze, za którymi nasza wyobraźnia z trudem nadążą. Płakał i to kilka razy. Najpierw, kiedy poczuł, że go boli. Potem, kiedy wiedział, że z bólem przegrał. I na koniec jeszcze raz, ze szczęścia. Napisał historię... Ech, Portugalczyku jak nóż bezlitosny...
|